Przedświąteczny dyżur w Szpitalu Tymczasowym. Noc, w środku hali stoi wielka choinka, ubrana w wycinane gwiazdy i śnieżki. Szum instalacji, migające diody monitorów, dźwięki alarmów. Rozsuwają się drzwi.
Przyjęcie nowego pacjenta. Starszy pan zagubionym wzrokiem rozglądał się po wielkiej hali pogrążonej w półmroku. W ręku trzymał małą reklamówkę. Otrzymał ręczniki, piżamę, łóżko. Uzupełniamy dokumentację. Pojawia się nazwa: Świnoujście. Krótka wymiana zdań. Pacjent poczuł się pewniej. Osobiście, Świnoujście jest mi bardziej bliskie niż rodzinny Poznań.
To nie był łatwy pobyt dla tego pacjenta, w oderwaniu od rodziny, przyjaciół, w okresie Świąt Bożego Narodzenia. Codziennie widział, jak często zmieniali się pacjenci na sąsiednich łóżkach.
Pomimo że świadomie wybierałam mój zawód, pomimo satysfakcji, jaką daje mi ta praca, tegoroczne Święta też nie były łatwe dla mnie, dla moich bliskich i dzieci. 24, 25, 26 grudnia spędziłam na dyżurach. Podobnie jak reszta mojego zespołu. Ale te dni właśnie rozjaśniał nam właśnie ten początkowo zagubiony pacjent. Od strony jego stanowiska dochodziły do nas dźwięki arii operowych, kompozycje instrumentalne. Przy każdym niemal kontakcie wspominał Świnoujście lat 70-, 80-tych, opowiadał o statkach, na których pływał.
Jak zawsze, nic Świętego.Poczytajcie sobie Państwo" trolle internetowe", coś co wyostrzy co niektórych wrażliwość.Taaa...A co to jest zapyta, co?Mądrości życzę.
Piękny artykuł." Każdy z nas otrzymał coś cennego od drugiego" - napawa radością i optymizmem na kolejne dni... Dziękuję
Aktywność anty-szczepionkowych trolli ma na celu przedłużenie trwania pandemii i osłabienie systemu zdrowotnego i gospodarki Państw.
Pandemia jest tylko e mediach.
Powinni zamykac szpitale na swieta zeby pani miala wolne
do IP: 5.173.48. Czy to był wirus czy bakteria? A może oba jednocześnie ? Tak też może być, panie doktorze przemądrzalski ? Covid wchodzi sobie w nabłonek gardła i nosa i siedzi tam 10-14 dni. Zapalenie płuc (czyli bakterie) atakują płuca i oskrzela już od 4-5 dnia po wejściu wirusa cov19. Tak więc i wirus i bakteria są w chorym jednocześnie. Na szczęście wirus cov19 jest sam w sobie niegroźny - powoduje osłabienie, bóle mięśni, gardła i biegunkę - i dlatego można go olać i prawie nie leczyć. Niestety bardzo często dochodzi do tzw." nadkażenia" czyli do reakcji autoimmunologicznej. Organizm zakażonego cov19 zaczyna z nim walczyć ponad potrzebę odpuszczając wszystkim możliwym bakteriom. Nasz system immunologiczny daje" zielone światło" bakteriom. One wtedy atakują płuca, które są bez ochrony. Zapalenie płuc przebiega jak sepsa i prowadzi chorego do stanu" Karsiborska". Wirus cov19 jest wytworzony w laboratorium, żeby właśnie tak działał. Jest to broń biologiczna i jako taka jest niestety nieprzewidywalna.
Pacjent miał fart, że go nie zamordowali.
Nawet w tak ciepłym wzruszającym artykule wylewa się fala hejtu...ech ludzie ludzie...
Zawsze sie mozna zwolnic a jak z zarobkami
Do IP 5.173.48 Virus nie leczy sie Atybiotykiem racja! Jezeli Organizm jest oslabiony Virusem to Bakterie maja wolna Droge! Dlatego daje sie Antybiotyk profilaktycznie bo nie wiadomo czy zapalenie plus wywolal Virus czy Bakterie
Znawcy covidu ktorzy twisrdza ze lekarze uratowali im zycie antybiotykiem leczac wirusa powinni przyjac po 5dawek na raz Moja pani laryngolog ktora jak bylem mlody i do niej trafilem pierwszy raz jak zobaczyla ze inny lekarz leczyl moje wirusowezapalenie ucha antybiotykami powiedziala..." takich lekarzy powinno sie z zawodu usowac". Dzis jest tosamo...pseudoznafcy lekarzerodzinnisa fachowcami od wirusow i sieja herezje na lewo i prawo.Do 2019 roku bylo jasnym jak slonce ze najlepsza metoda na wirusa jest nasza odpornosc nabytaw skutek zakazenia ale to sie zmienilo nie wiado dlaczego chociaz napoczatku jeszcze mowiono o odpornoscistadnejwskutek przechorowania.Dzis to juzsie nazywa foliarstwem.Mlodzisportowcy padaja odetek amputacji wzrosl kilkunastokrotnoe a zarazy wiecej niz bez szczepionek.Ale cotam...zadajsszpytaniawatpiszto jestes foliarz.To nic ze jedna dawka miala byc okapotem ostatnia prosta idruga...dzis mamy 4 i karuzelasie kreci.Zdrowiawam wszystkim i wiecej rozumu
Wirusow nie leczy sie antybiotykiem drogi kolego ktory piszesz o swoim przypadku zapalenia pluc wiec jesli antybiotyk ci pomogl to byla to bakteria a nie wirus czyli nie Covid.I o to wlasnie chodzi.Dzis kazde zapalenie pluc ktorych co rok bylo setki tysiecytraktuje sie jak covid i zamiast leczyc antybiotykiem jak zawszewdraza sie procedury covidowe tzn heparyna paracetamol respirator.Dotknales sedna tak jak inni ktorzy pisza np o Gasowskim...
do Gość • Wtorek [28.12.2021, 12:50:58] • [IP: 37.248.224.**] a ty jak ten posłuszny pies się zaszczepiłeś na tym właśnie polega WOLNOŚĆ wyboru.
popłakałem sie
Wpis został usunięty ze względu na złamanie prawa lub regulaminu serwisu przez użytkownika/Admin
Usiadłem z rodziną przy komputerze, płakaliśmy gdy czytaliśmy. A tak na poważnie, rozumiem że ludzie z przeziębieniem (zapewne zaczepiony) kładą się w szpitalu? Taki chory że miał siłę opowiadać jak to miasto wyglądało? Muzyczkę sobie słuchali, co jeszcze wspólnie sobie pierdzieli? To tak ma to wyglądać, ta propaganda? Tak jak ten pseudo aktor Gąsowski, podwójnie zaszczepiony, lekkie przeziębienie a on po karetkę dzwoni, kładzie się w szpitalu a później chwali się tym w internecie. Niedzielski później ma fajne statystyki, że szpitale zapchane. Idźcie w PiSdu z tą swoją propagandą.
JEDNE PIELĘGNIARKI ZAP. . A INNE ŚPIĄ SOBIE NA DYŻURZE.
XDDDDDDDDDDDDDD
Faktycznie tak to wygląda ale. .. niektórzy wylądują niestety pod respiratorem a stamtąd częściej się wyjeżdża niż wychodzi. Ja miałem to szczęście, że ratownik z karetki dał mi od razu mocny antybiotyk i zastrzyk przeciwzapalny. Zapalenie płuc, do którego sam dopuściłem zostało zablokowane. Dalsze leczenie zapalenia płuc - w naszym szpitalu - 16 dni antybiotyków dożylnie i sterydów. Wspaniali lekarze i pielęgniarki podarowali mi nowe życie a mogła być Karsiborska bo sam się leczyłem w domu aspiryną i stawianiem baniek - przez 5 dni. To było 5 dni za długo. Pamiętajcie: jeśli po covidzie (37, 5 st C, streta smaku i węchu, biegunka itp) gorączka skoczy Wam do 39-40 st.C to już zaczyna się zapalenie płuc albo oskrzeli. Mogą być nerki albo serce. Wtedy trzeba szybko wbijać do szpitala bo każdy dzień czekania - to tydzień dłużej ciężkiego chorowania. Młodzi myślą, że w domu przechorują. Wczoraj zmarł najsilniejszy kickbokser świata (41 lat) - sam się leczył na covid. Zabiły go powikłania i zapalenie płuc.
I co dalej? O co w tym pisemku chodzi?
Szacunek dla pielegniarek i pielegniarzy ale dlaczego do was trafiaja ludzie w takim stanie? Z powodu szczepien lub ich braku? NIE.Trafiaja tam bo odbijaja sie od gabinetow NFZ a choroba jaka by nie byla sie rozwija i nikt jej nie leczy.Kilkakrotnie przesuwane badanie koronoskopia u mojego kolegi z powodu covid skutkowalo tym ze powaznym stanem zapalnnym trafil na OIOM. Moj inny znajomy z pracy leczony teleporadą wyladowal na zapalenie pluc w szpitalu.Heparyna i paracetamol a na koniec respirator to nie leczenie!! Prywagnie lekarze przyjmuja bez zadnych testow a nawet maseczek.Stomatolodzy podniesli swoje ceny dwukrotnie i tez nie ma problemu z przyjeciem natomiast wszyscy z NFZ czekaja na covida i rozpisuja co sie da bo kasa leci.Ludzie z cisnieniem odbijaja sie od lekarzy i szpitali i padaja na wylewy zawaly udary.Prosze przytaoczyc dane o amputacjach z 2021 to wam sie oczy otworza.Chorobe sie leczy a nie od niej ucieka za pomoca szczypawek.
jak na opowieść wigilijną to trochę za późno