Żerujące dziki przemieszczają się dość szybko i widząc je z daleka powinniśmy od razu zmienić kierunek, tak aby uniknąć zagrożenia. Zwierzęta te bardzo rzadko atakują ludzi, wyjątkiem jest okres odchowu młodych i sytuacje w których zaskoczymy np. śpiące w zaroślach dziki. Sytuacja zmienia się diametralnie, gdy spacerujemy z psem. Dziki instynktownie odczytują obecność psa (nawet bardzo małego) jako niebezpieczeństwo, co może zainicjować atak. W takiej sytuacji, mając psa na smyczy, sami możemy odnieść obrażenia. W miejscach, gdzie widywane są dziki, powinniśmy unikać spacerów z naszymi pupilami. Przede wszystkim wcześnie rano i późnym wieczorem. Pozostawianie lub wyrzucanie jedzenia w parku, a już tym bardziej celowe dokarmianie, przyczynia się do "zachęcania" dzików do coraz śmielszych odwiedzin terenów zurbanizowanych. Należy zauważyć, że ich wcześniejsze, naturalne siedliska to teraz obrzeża miasta.
Autor: Jakub Kolanek" - czytamy na Facebook Grupy Morskiej
To dlatego że już po sezonie a turyści zapomnieli wyjechać. Nie dają żyć tym biednym dzikom. W każdą dziurę wejdą.
Dzika trzeba poszczuć psem. I po sprawie.
Niemcy ustawili siatki, bo pomór świń. Wyłapac dziki które grasuja na naszej części Uznamu i wywieźć. I problem się skończy. Jeśli pojawią się nowe dziki, znaczy że Niemcy przerzucają je lub przepędzają na naszą stronę.
I problem dzików w mieście znika. Podobnie, unikajmy miejsc, gdzie najczęściej dokonywane są rozboje i problem rozbojów też zniknie.
Wg tych porad mamy ograniczenie poruszania się. Pamiętacie kwiecień i maj 20 roku? Nawet do tego parku nie można było iść, do lasu, tak rząd zakazał. Teraz weterynarz radzi: nie chodź do parku rankiem i wieczorami. Można to rozciągnąć i na lasy na półn.-wschód od ul.Tuwima, Grottgera, na lasy koło Szkolnej, itd., a nawet na pas zieleni wzdłuż wydm, który przecina się idąc nad morze. Zachodzi więc pytanie: co mają zamiar zrobić w tej sprawie władze miasta z prezydentem na czele?!
Powinno się wyłapać te dziki bo niszczą nasz park wyremontowany za grube miliony złotych. Złapać i wywieźć do puszczy goleniowskiej albo odstrzelić.
Jak to co? Kto spotyka w lesie dzika ten na drzewo szybko zmyka!.
@ Sobota [25.09.2021, 11:28:54] • [IP: 188.146.160.***] - no bo nie ma żadnego cudownego sposobu. Czego oczekiwałeś? Dobrze, że ktoś z autorytetem wyraźnie powiedział, że dzików należy po prostu unikać, oddalać się od nich jak najszybciej i po prostu nie chodzić rano i wieczorem po parkach i lasach. No. Najlepiej siedźmy w domu, a nasze władze nie będą miały kłopotu" co tu zrobić z dzikami: ;).
Ma już 60 lat? Czas go posunął.
Park to nie las wladze naszego miasta powinny sie wstydzic zatrudnic mysliwego i robic odstzal najlepsza rada
jak spotkamy dzika, to go na kabanosy !! mmm pychota
dokładnie tak, trzeba nauczyć się żyć ze zwierzętami skoro człowiek zabiera wciąż nowe ich naturalne siedliska, Pozdrawiam serdecznie Pana Kolanka
To ten co jakość wody dla kolegi oceniał?
Od dawna postuluję, żeby myśliwy odstrzelił te dziki, a mieszkańcy powinni dzki upiec i zrobić sobie festiwal Dzika z piwkiem i muzyką.
To ja się pytam urzędujących prezydenta i jego zastępców...jeśli ja nie mogę spacerować samotnie lub z psem rano i wieczorem, czyli wtedy, kiedy mam czas i ochotę to dla kogo q...a jest ten park?Dla kogo został zrewitalizowany, dla kogo posadzono tam tysiące kwiatów, ustawiono ławki, lampy, kosze na odpadki?Dlaczego tyle pieniędzy z naszych podatków wydano ku radości stada dzików a nie mieszkańców, którzy niekoniecznie chcą relaksować się na zatłoczonej promenadzie, gdzie w ciasnocie rozlega się głównie język sąsiadów?!Do obowiązku władz tego miasta należy dbanie o nasze bezpieczeństwo i naszych psów, za które też życzą sobie płacić podatki.Do roboty panie Żmurkiewicz i pani Michalska!To nie witacze na oś.Posejdon powinny zajmować waszą uwagę a nasze mieszkańców bezpieczeństwo!No chyba, że nam, mieszkańcom jedyne co macie do zaoferowania to rozszerzona strefa płatnego parkowania!!Wstyd!Odłowienie dzików was przerasta...
Kto spotyka w lesie dzika, ten na drzewo szybko zmyka.
Bardzo cieniutka ta porada. Nie wolno machać gałęziami, uciekać, tylko wolno się wycofać. Najlepiej to nosić ze sobą drabinę aby szybko na drzewo się wdrapać, o ile drzewo będzie w pobliżu, ale to już żart na rozluźnienie. Przede wszystkim nie karmić i nie zostawiać jedzenia w śmietnikach. One mają bardzo dobry węch. Pozdrawiam.
Nie wysilił się z tymi radami. Nic nowego!!
On sam podobny jest do dzika.