W sytuacji zagrożenia korona wirusem wydaje się może, że porządek w publicznej przestrzeni miasta to rzecz trzeciorzędna. Mieszkańcy są jednak wyczuleni na takie widoczki. Dowodem zdjęcia, które otrzymaliśmy. Oczywiście, można mieć pretensje do służb, że nie nadążają z opróżnianiem pojemników. Z drugiej jednak strony, jest to także kwestia naszej kultury i dbałości o otoczenie. Bo czy tak trudno, widząc zapełniony po brzegi plażowy kubeł zabrać swoje odpadki do śmietnika przy promenadzie... /!?/
Widocznie Urząd nie zamówił odpowiednio częstego opróżniania kubłów - jeszcze Urzędasy śpią snem zimowym :-((