Idąc ulica Chopina, musimy brodzić wśród liści zaścielających chodnik. Niekiedy sięgają do kostek i są śliskie. Warstwa liści jest w różnym stadium - jedne wyschły, drugie są wilgotne i zaczynają gnić, a jeszcze inne, które niedawno opadły, przykrywają zdradliwe podłoże. W czwartek kobieta, idąca właśnie tym chodnikiem, poślizgnęła się na tych liściach - przyszła potem do redakcji, by się pożalić.
Dobra wiadomość jest taka, że dzień później liście zostały uprzątnięte.
Na zdj to wg mnie nie jest ul Chopina Jaka to ulica?
a ulica matejki -do promenady to już nie wspomnę to chyba ulica niczyja bo liście tam chyba będą do wiosny póki ich wiatr nie rozwieje
wczoraj pozamiatali. 20.40 spróbuj popchać po takim chodniku wózek albo balkonik !! A jak liście mokre, to o wypadek na rowerze bardzo łatwo.
Liście lecą z drzew, liście lecą z drzew, liście lecą z drzew.
Co rok sprzątali codzień prawie aż do przesady, hałasowali nawet w weekendy, w tym roku cisza, a kasę pewnie biorą
Ojej... dramat wielki to jest jesień taki klimat
Jest jesień są liście
A już się bałem, że nie wejdę do parku...