Idąc ulica Chopina, musimy brodzić wśród liści zaścielających chodnik. Niekiedy sięgają do kostek i są śliskie. Warstwa liści jest w różnym stadium - jedne wyschły, drugie są wilgotne i zaczynają gnić, a jeszcze inne, które niedawno opadły, przykrywają zdradliwe podłoże. W czwartek kobieta, idąca właśnie tym chodnikiem, poślizgnęła się na tych liściach - przyszła potem do redakcji, by się pożalić.
Dobra wiadomość jest taka, że dzień później liście zostały uprzątnięte.