Bezsensowne oznaczenie zatoczki dla taksówek może się zdarzyć. Jak się jednak dowiedzieliśmy, służby tolerują ten stan mimo próśb przesyłanych im przez mieszkańca. Na dojeździe do skrzyżowania z ulicą Wojska Polskiego, po prawej stronie jezdni powstała mała zatoczka parkingowa, z której korzystają pojedynczy szczęściarze, W miejscu gdzie zatoczka się kończy, faktycznie , na zielonym już poboczu pomysłowy urzędnik wymyślił „postój taksówek-miniaturkę”. Może byłoby już lepiej wyznaczyć na tym odcinku bazę dla rikszarza… Na szczęście jednak, w urzędzie zorientowali się chyba, że rikszarz jeszcze żaden nie zarejestrował u nas swojej działalności. Ale. postój taksówek jest!
Może warto przypomnieć służbom miejskim, że w rozporządzeniach rządowych znajdziemy przepisy dokładnie określające jak powinny być sytuowane postoje i jaka może być ich minimalna wielkość. Cytujemy krótki fragment rozporządzenia Ministra Infrastruktury w tej sprawie; „ Długość odcinka przeznaczonego do postoju taksówek powinna wynikać z obserwacji i zapotrzebowania na taksówki w danym rejonie, ale nie powinna być mniejsza od 15 m (trzy taksówki) i większa niż 50 m (dziesięć taksówek)”.
Rower między tymi znakami zapewne się zmieści. Gdzieś w Indonezji czy Tajlandii są rowerowe taksówki, więc pewnie to tutaj też chcieli wprowadzić.
Te znaki to idealny symbol naszego miasta w jakim stanie jest i kto za niego odpowiada.
Zatoczka była stworzona na czas remontu skrzyżowania i budowy parkingu ale" złotowy" miały to gdzieś bo za daleko od UBB więc nigdy tam nikt nie stał... Teraz remont skończony parking a znaki zostały... Wycertolic je na złom i po robocie!
Uuhuhu zlotowa straszy rozporządzeniem ale oczywiście anonimowo bo jeszcze mu ktoś kasę skontroluje.
Jaki kierownik taki postój TAXI i inne inwestycyjne" doskonałości".
Ten portal to naprawdę już tylko nastawiony na sensację...
Hurr, durr... Jest afera, już ruszam tłusty zad!!
Dwa znaki po ok 2.5 tys z za sztuke.Na waciki jakas larwa zarobila.Proste jak to ze Roman G to brakujace ogniwo teorii Darwina heh.Ludziska... kazda inwestycja prowadzina przez samorzad to ceny rynkowe mnozone razy kilka.Lawka u stolarza kosztuje ok 400-600zl a z zamontowaniem jej cwna uslugi wynosi 2-3 tys.Pojemnik na kosz to ok 150-250 zl a zamontowany przez miasto kosztuje 1200zl.Gdyby miasto remontowalo nasze mieszkania albo domy to koszt tych remontow bylby zblizony do ceny calego lokaku.A potem placz ze miasta kasy nie mają.Taniej stworzyc spolke miejska i zatrudnic praciwnikow ktorzy by to robili w ramach wyplat ale trudniej wtedy wyprowadzic kase.Ot cala micyja dziwnych inwestycji.
Chyba jakieś miejscowe cwaniaczki przesuneły ten znak, żeby mieć auto pod domem. Po drugiej stronie ulicy jest wolny parking. Sytuacja trwa od wielu miesięcy. Wstyd dla miasta za tolerowanie samowolki.
Dobra wielkie halo znak tymczasowy lub ktoś dla żartu przestawił bo widać że ten znak zamocowany jest do tego czarnego obciążnika.
Po co tyle tych znaków? żmurek ze swoimi przydpasami, to jednak, d*e są. Uczynili z miasta chlew obsrany gównem. Wsióry dorwały się do pieniędzy i ochへjeli...