- Przechodząc rano przez centrum miasta pierwsze co się rzuca w oczy, to nie kolorowe rabaty, tylko osoby śpiące na ławkach i po różnych zaułkach.
fot. Mieszkaniec
Można o tym pisać w nieskończoność, zamieszczać fotografie pokazujące różne stadia upadku, apelować o niewspieranie finansowe zakupu kolejnej amareny, a i tak problem pozostaje nierozwiązany.
- Przechodząc rano przez centrum miasta pierwsze co się rzuca w oczy, to nie kolorowe rabaty, tylko osoby śpiące na ławkach i po różnych zaułkach.
fot. Mieszkaniec
Przechodząc w ich pobliżu trzeba zatykać nos, gdyż smród uryny zmieszanej z alkoholem "powala z nóg". Czy w naszym mieście nie ma instytucji, osoby, urzędnika, który zajął się tym problemem i pomógł tym ludziom? Jak to wygląda wizerunkowo, przecież to ścisłe centrum miasta odwiedzane przez turystów? - pisze mieszkanka.
źródło: www.iswinoujscie.pl
Jakie pomóc, to są w większości zdrowi ludzie, zdolni do pracy. Wywieźć w cholerę do lasu, niech w lesie koczują i dziki straszą A nie normalnych ludzi w mieście
A ja pozostawił bym ten problem NATURZE. Nie widzę powodu, aby na to coś, wydawać publiczne pieniądze, należy im pozwolić życ jak chcą i odchodzić jak żyli.
Wokół Świnoujścia jest dużo niezamieszkałych wysp więc należy wziąć przykład z, , Robisona Crusoe '' i udać się na nie podobno są 44 wyspy więc 44 bezdomnych może śmiało tam żyć. ..!
Kto komu zabroni przygarnąć do domu? No proszę. Mieszkanka pierwsza.
Jedna kobieta chodzi codziennie od rana do wieczora na Witosa i Zabrze nie weźmie się za robotę druga na Matejki chora lata od rana do wieczora wyzywa ludzi pluje i nikt się tym nie zajmie może MOPR się weźmie za to dziadostwo
18:45. .. i biskupi mają złote helikoptery w tych hangarach. .. taaak...
Oni nie chcą pomocy ani pracy. Oni chcą pieniędzy na chlanie
Ten proceder trwa już od kilkudziesięciu lat i z roku na rok się nasila w zastraszającym tępie. Centrum miasta tzw. Zaułk Kościelny jest tego najlepszym przykładem. Brak jakiejkolwiek infrastruktury techniczno - drogowej, oświetlenia, śmietników a nade wszystko totalny bajzel urbanistyczny tylko temu sprzyja. Przechodnie taplający się w błocie, kierowcy uszkadzający swoje pojazdy przy próbie zaparkowania to codzienność. Ten rejon staje się powoli główną atrakcją turystyczną Naszego miasta przekształcając się w dzielnicę slumsów.
Ja mam codziennie takie widoki z okna gdyż mieszkam obok w bloku... zalatwiaja sie pod kościołem, jak jest ich wiecej tą sie drą, i bluzgają. ..i nikt z tym nic nie robi.
Powinny byc nakaz, . a ni8e prosby.Zlokalizowac ich w jednym miejscu i tam niech pracuja na siebie i drastyczna kontrola. ...
Tyle tu już napisano, ale moim zdaniem państwo ich powinno leczyć, znam młodego 40+, za pracę się nie bierze bo przepity, nie ma siły, opieka da, węgiel kupi, za leczenie zapłaci i po co takiemu pracować.A emeryt po przepracowaniu 40 lat musi żyć za 1000 lub 1200, zł i wstydzi się iść do opieki.Takie czasy i takie rządy.
Gdzie jest bogactwo, tam są żebracy. Stara zasada. W dodatku akurat w turystycznym i wielonarodowym Świnoujściu sprzyja im ciągła wymienność ludności - kolejni turyści widzą ich po raz pierwszy, nie jest tak, że Kowalski z Zachodniego dobrze zna stare numery Waldka z zaplecza Polo przy Placu Wolności. A w ogóle to tylko charyzmat misjonarski w ich przypadku może coś zmienić, nowy brat Albert. I, owszem, także dawka przymusu. Przepisy należałoby trochę zmienić, by obok serca dla nich był pewien nacisk ze strony państwa.
Przecież Caritas dostaje bardzo duże dofinansowanie od Państwa, a pałace biskupie są wielkości hangarów lotniczych które pomieszczą wszystkich bezdomnych...🍟
Stokrotka i Polo-market sa do wyburzenia. To jest działka pod budownictwo komunalne !
Tylko, przymusowe leczenie w Ośrodku zamkniętym...ale, kto się tym zajmie?
A mopr czasami nie zajmuje się bezdomnymi? To wszyscy widzą bezdomnych tylko nie ci co powinni. A to nie można jakoś im zorganizować ubrań i mycia?
bocian, do, roboty
a-robic-nie-ma-komu-he-he-
MIESZKANKO MASZ POLE DO POPISU. ŻYCZĘ POWODZENIA.
NIC NIE ROBI CAŁE ŻYCIE PRACĄ SIĘ NIE ZHAŃBI TYLKO WÓDA I PIERDEL NA ZIMĘ. NIECH IDĄ POD PAŁACE BISKUPIE.
Najlepsza odpowiedź, dlaczego ci bezdomni nie pójdą do tzw. Albertów -" tam nie wolno pić" i to bardzo stanowczym głosem. Oni wręcz nie chcą szukać pomocy tam, gdzie faktycznie mogą ją dostać. Wolą dostać od ludzi na ulicy parę groszy na bułkę, co i tak przepiją.
Niby kto? i po co? To pewien typ ludzi którym z tym dobrze.
Jest zatrudniony Streetworker. Czy ktoś tego Pana kontroluje?
Ah nasze piękne miasto i wszystko wiedzący mieszkańcy. Po komentarzach wnioskuje że pisze połowa bloku z modrzejewskiej. Tfu. Oby was szczury zjadły
Nie da się zmusić kogoś do przyjęcia pomocy jeśli sam tego nie chce. Jeśli ktoś woli alkohol od ciepłego posłania to nic takiemu nie poradzisz.