Po zakończeniu płukania sieci wodociągowej jakość wody poprawiła się na tyle, że beczkowóz przestał być potrzebny. Wtedy na miejscu pojawił się samochód z ZWiK, który miał za zadanie zabrać przyczepę z beczką. Jak zauważyli czujni mieszkańcy, podczas opróżniania zbiornika, woda została po prostu wylana na ulicę, co spotkało się z wyraźnym sprzeciwem jednej z Mieszkanek.
– „Nie rozumiem, dlaczego woda została wylana na drogę. Przecież można było ją wylać na pobliskie tereny zielone, które od dawna czekają na deszcz. Mamy teraz suszę i każda kropla wody się liczy” – mówił jeden z oburzonych mieszkańców.
Incydent wywołał spore poruszenie, zwłaszcza że woda mogła posłużyć do podlewania zieleni miejskiej, która obecnie zmaga się z brakiem opadów. Na pytanie, dlaczego podjęto decyzję o takim sposobie pozbycia się wody, czekamy na odpowiedź Miasta.
Tego typu sytuacje budzą w mieszkańcach wiele emocji, zwłaszcza gdy mieliśmy do czynienia z problemem suszy. Pozostaje nam czekać na wyjaśnienia.
A obok sucha trawa który podjął taką decyzję natychmiast do zwolnienia i zapłacic za koszty
Mieszkańcy zapłacą.
Ta te tereny zielone gdzie auta stoja? Tego mieszkaniec juz nie widzi? Co za kretyni mieszkaja w tym miescie.
A dlaczego nie mieliby wylewać? Przecież nie mają licznika wody przy napełnianiu beczki. Koszty uzyskania wylanej wody pokryją mieszkańcy.
Jaki Dyrektor, tacy pracownicy.
Odpowiedzi miasta nie będzie, bo miasta nie ma!! Ta co niby została kierowniczką Urzędu Miasta ma ważniejsze sprawy - jak złapać fotografów i kamerzystów, żeby nakręcili, zrobili fotki i wrzucili w media dla jej orgastycznej rozkoszy.
To faktycznie absurd, lepiej wylać w parku, rośliny miały by korzyść
Szwaby to jakoś potrafią postawić specjalne worki z wodą pod krzewy i drzewka i uzupełniają tylko a u nas drzewka wysychają a wodę wylewa się do kanalizy, super., podatnik za to jeszcze zapłaci