Czy Świnoujście ma zamiar stać się miastem, w którym polszczyzna jest traktowana jako język drugorzędny? Niepokojące jest, że polskie miasto na swoim terenie umożliwia dominację języka niemieckiego na publicznych banerach. To jawne ignorowanie językowych praw swoich obywateli. Czy Urząd Miasta, którego logo widnieje na wspomnianym banerze, nie powinien bardziej skupić się na promocji polskości oraz dbałości o to, aby wszyscy mieszkańcy byli informowani w ich rodzimym języku?
W odpowiedzi na nasze zapytania, rzecznik prezydenta miasta, pan Jarosław Jaz, tłumaczy, że celowo używa się języka niemieckiego, by dotrzeć do jak najszerszego grona odbiorców, w tym turystów niemieckich. Wskazuje, że obok banerów niemieckich wieszane są również te w języku polskim na innych lokalizacjach. Jednak czy takie tłumaczenie jest satysfakcjonujące? Czy nie świadczy to o niebezpiecznym trendzie marginalizacji polskiego języka w polskim mieście?
Pozostawiamy ocenę tej sytuacji naszym czytelnikom. Czy takie działanie władz miasta jest adekwatne i szanuje polskość Świnoujścia, czy też prowadzi do niechcianej germanizacji przestrzeni publicznej? Niech każdy mieszkaniec zastanowi się, czy czuje się w swoim mieście naprawdę jak w domu, doceniany i poinformowany.
Wybrali koalicję 13 grudnia na pOsłów a pOsłowie folksdojcza tfusska, więc co za zdziwienie.
kto bedzie stare graty kupowaljescze cos mozna do domu przyniesa to trudno potem
Szczerze mówiąc (a właściwie pisząc) to nadskakiwanie niemieckim gościom w Świnoujściu od lat budziło i dalej budzi moją wielką odrazę. Już przeszło ćwierć wieku temu gość z Polski był gościem drugiej kategorii. Liczył się niemiecki emeryt (co również budziło skojarzenia) owo nadskakiwanie było hańbiące. Sam niejednokrotnie przechadzałem się milcząc, aby się przekonać jak się zachowują polscy geszefciarze. Nie jest problemem gościnność, lecz owo płaszczenie się, owo nadskakiwanie. To rodzi butę wśród niemców. Dlatego straciłem szacunek dla tych osobników i niestety dla części świnoujścian. Na szczęści nie dla wszystkich. Tylko dla tych ameb.
Mam nadzieję że jak pani agatowska przejmie władzę a to się odbędzie w maju to będzie po polsku 🤗🤗🤗
Germanizacja jest faktem. Coraz więcej miejscowych kierowców jeździ jak niemcy
Co tu kombinowa.Napisy po Niemiecku sa dla Niemcow.Przeciez pchli targ, gdzie jest itd--to wszyscy wiemy.Chodzi o biznes, to jest przeciez jasne jak slonce.Reasumujac jest to temat zastepczy, w stylu--jak tu robic, zeby nic nie robic
za te banery zapłaciło miasto z naszych podatków jedyne 1961, 85zł
A w Lidlu informacje po niemiecku, ukraińsku. .. Dalej głosujecie na tfuska!! To Polski nie będzie...
16:22 - raczej chyba art.10, p.1 ustawy o języku polskim: ●" Napisy i informacje w urzędach i instytucjach użyteczności publicznej, a także przeznaczone do odbioru publicznego oraz w środkach transportu publicznego sporządza się w języku polskim. 2. Nazwom i tekstom w języku polskim mogą towarzyszyć wersje w przekładzie na język obcy w wypadkach i granicach określonych w rozporządzeniu ministra właściwego do spraw administracji publicznej".
Tu nie chodzi o jakieś nacjonalizmy, ksenofobię czy źle pojęty patriotyzm. Ale o szacunek dla samych siebie. Jeśli sami nie będziemy się szanować to nikt nas nie będzie szanował. Dlaczego w Niemczech nie ma tylu napisów po polsku? Wystarczy oojechać na lotnisko BER. Są tam automaty do odprawy. Obsługują wszelkie języki tylko nie polski! Mimo że Polacy stanowią liczną grupę klientów tego portu. Szanujmy się!
To już jest tragedia, stajemy się całkowitymi kretynami. Język niemiecki w reklamach, banerach, nazwach sklepów, restauracji i kawiarni powinien być ZAKAZANY. Nie rozumiem dlaczego stajemy się bezwolnymi przydupasami germańcòw oblegających nasze miasto.
A może kupują tam głównie klienci niemieccy? Polacy, idźcie tam, i sami kupujcie., dajcie zarobić sprzedawcom. Wtedy i napisy, reklama i wszystko bedzie na was nakierowane. Nie interesuje was to? To Ppzestańcie byc hipokrytami. Sami rozglądacie się za niemieckimi klientami, a tu wielce oburzacie się na napis.
A to ciekawostka, naprawdę ktoś teraz o tym piszę. Postawa włażenia Niemcom w tyłek wynika z postawy mieszkańców Świnoujścia, którzy dla korzyści finansowych są gotowi przyjąć postawę niewolnika lub sługi. Na szacunek trzeba zasłużyć postawą własną - tego się nie kupi
ŁAPY PRECZ OD PCHLEGO TARGU ! Banery są pisane w j. polskim i j. niemieckim od kiedy powstało wydarzenie, czyli 10 lat...Coś słabe tematy wybiera redakcja...
Germanizacja, ukrainizacja - i tak powoli Polska znika z mapy Europy. IV rozbiór tuż tuż?
Powtarzacie się nikt z miejscowych nie chodzi na ten pchli targ ogarnijcie się jedyna opcja by ci ludzie zarobili to są niemieccy klijenci
Przypominam o ustawie o ochronie języka polskiego art 7 pkt1
Powinno być napisane tą wielkością po polsku, a pod spodem połowę mniejsza po niemiecku, w Niemczech czegoś takiego nienapotkany żeby było napisane tylko po polsku albo wogole żeby było po polsku
To się nazywa gościnność za którą jeszcze jesteśmy chwalenie w wielu miejscach na świecie. W niemieckich restauracjach i kawiarniach w sąsiednich miejscowościach menu, opisy atrakcji turystycznych etc. w języku polskim nie należą już do rzadkości.
W czym problem ? w Kostrzynie, Słubicach, Gubinie jest mnóstwo banerów w języku niemieckim i nikt nie robi z tego sensacji taka specyfika przygranicznych miast.
Czego się dziwicie ? Premier Polski jest Niemcem więc napisy w Polsce muszą być po niemiecku !
Gotowanie żaby na wolnym ogniu. ...znacie to. ...i jak się czujecie w tym gareczku?
11:46:03] • [IP: 89.244.81.***]" We wszystkim świnoujszczanie widzą zagrożenie". Po polsku to jest" świnoujścianie", bo w mianowniku brzmi nazwa naszego miasta" ŚwinoujŚcie", nie" ŚwinoujSZcze". Po drugie - zagrożenie depolonizacją istnieje zawsze, stąd obchodzenie naszych świąt narodowych, promowanie i poznawanie naszej kultury, stąd preferowanie rodzimego języka, co nie można nazwać nieracjonalnym, lękowym widzeniem zagrożenia, lecz roztropną polityką kulturalną, życiem w NASZEJ kulturze i języku. Historia aż nadto wyraziście pokazała, że byt narodowy jest zagrożony, że piękne deklaracje międzynarodowe i współpraca gospodarcza nie gwarantują pokoju z sąsiadem, tym bardziej mającym krew na rękach - nie ma oprócz Rosji drugiej tak wrogiej Polsce narodowości jak Niemcy, może PAŃSTWA raczej, ale napisałem o narodowości, bo historycznie oni krótko są państwem niemieckim. Przecież to państwo zabiło nam miliony obywateli, to państwo prowadziło Kulturkampf w XIX i w XX wieku (w XX wieku w wersji hitlerowskiej).
20.04.2024, 07:53:07] •większość nie poszła na wybory. A Ci co poszli to jedynie słuszne trepy zawsze gotowe walczyć za ludową ojczyzną.
Co to słowo znaczy ? Powinno być też po polsku napisane. Nowa Pani prezydent powinna coś na to zaradzić