Ci±g stoisk z ró¿no¶ciami jakie rozstawili ju¿ w czwartek handlowcy i gastronomicy miasto reklamuje jako „Jarmark Ba³tycki”. Gdy dodamy do tego marynarskie zawo³anie (ahoooj!) umieszczane w oficjalnych publikacjach reklamuj±cych imprezê, mieszkañcy i go¶cie mog± wyobraziæ sobie, ze czka ich tu klimat niczym na starej kei otoczonej szpalerem ogorza³ych marynarzy i zzielenia³ymi burtami ¿aglowców. Jednak ten nadwodny bazar ma bardzo niewiele wspólnego z klimatem starego portu, marynarskimi tradycjami. Naszym zdaniem jest to prostu próba sprawienia by co¶ siê dzia³o na ¶winoujskiej kei jeszcze w trakcie sezonu. T³um ludzi przeciskaj±cych siê pomiêdzy straganami jarmarku mo¿e byæ dowodem, ¿e marketingowy cel handlu typu „myd³o i powid³o” w porcie zosta³ osi±gniêty. Naszym zdaniem impreza, w ¿adnym stopniu nie buduje morskiego charakteru miasta. Co najwy¿ej, utrwala opinie o targowiskowej specyfice ¦winouj¶cia.czytaj