W ubiegły weekend Aleksandra Andryszak startowała na dystansie IRONMAN (3,8 km-pływanie, 180 km-rower i 42,2 km-bieg) w Hamburgu. Natomiast Karolina Romańska po raz kolejny zmierzyła się z dystansem podczas biegu 24 godzinnego – 48.Stunden Spendlauf im Bornekamp.
Aleksandra na swoje urodziny sprawiła sobie nie lada prezent zostając po raz trzeci „kobietą z żelaza”.
Relacjonując swój udział z zawodów powiedziała … zrobiłam co mogłam, a nawet więcej, aby jak najszybciej znaleźć się na mecie. Podczas wyścigu dużo się działo, tak więc wymarzony plan A trzeba było zastąpić planem B... Na trasie miał miejsce tragiczny wypadek - motocykl z którego filmowano zawody, zderzył się z kolarzem. Kierowca motocykla zmarł, operator kamery i jeden z zawodników zostali poważnie ranni, a wszyscy triathloniści dojeżdżający do miejsca kolizji musieli zejść z rowerów i przejść pieszo przez miejsce wypadku na wał, skąd dalej kontynuowali wyścig.
Co się stało tej dziewczynie z rowerem?
09:47 • 77.252.46.* typowy dla prymitywów będących zwolennikami lub członkami POKO język nienawiści. Nie potrafią dobrym programem zachęcić ludzi, tylko szczują, plują, znieważają.
takie sukcesy osiąga się ciężko przez wiele lat, nie każdego stać na to, by pracować nad sobą i rozwijać sprawność fizyczną i swoje hobby, to potrafią tylko ludzie wielcy, brawo i gratulacje!!