Pani Kasjerka miała rację i postąpiła słusznie... tyle w temacie.

Nie mam karty duzej rodziny i musze sobie jakos radzic

To jest wyłudzenie. Tylko pełnomocnictwo załatwia sprawę.Taki typowo polski zwyczaj!

He he wichlacz zdziwił sie ze nie może wykorzystać czyjejś karty ludzie naprawdę są beszczelni

I bardzo dobrze, że ktoś to kontroluje. Tak każdy mógłby kombinować i pożyczać od kogoś kartę dużej rodziny.

Moja mama ma też kartę dużej rodziny. Nigdy mi nie przyszło na myśl, żeby wziąć jej kartę i zrobić zakupy. Za każdym razem kiedy jest na zakupach w Lidlu, to proszą od niej dowód osobisty. Mają taką politykę i tego się trzeba trzymać, a nie wylewać żale, że sklep nie przyjął karty.

Ja też źle wspominam, bo na paragonie pojawiła się szynka za około 17 zł, której nie kupowałam. Brałam tylko 2 artykuły, więc skąd pojawił się trzeci ?

a jak by Ci ktoś ukradł kartę chciałbyś żeby każdy mógł z niej korzystać? zastanów się zanim coś napiszesz

Czy KRD nie powinna wygasnac w momencie gdy gowniarze koncza 18 lat? Cebularz korzysta z karty, mimo, ze juz powinna byc anulowana i jeszcze sapie. co za burak

Lidl najlepsze sklepy na świecie a przy okazji i w Świnoujściu. Komu się nie podoba niech idzie do Biedronki. Wolny wybór.

Posługiwanie się cudzymi kartami rabatowymi, lojalnościowymi i tym podobnymi, wydanymi imiennie, jest nielegalne. Dotyczy to również członków rodziny.

I bardzo dobrze postapila kasjerka sklepu LIDL, to co zaczyna sie wyrabiac z roszczeniowcami to tragedia, KDR ma swojego wlasciciela i to tyle w temacie. Jako podatnik czyli zzucajacy sie na takie rozdawnictwo pochwalam dzialanie tej firmy.

Karta dużej rodzinny jest imienna, posiadają ją wszyscy członkowie rodziny, nawet dzieci, więc nic dziwnego, że kasjer chciał zweryfikować tożsamość. Klient posługiwał się nie swoją kartą. Nie ma możliwości zrobienia zakupów komuś na jego kartę. Gdyby tak było, wielu ludzi pożyczałoby karty od znajomych, a to nie w porządku. Klient wykazał się niewiedzą a później lament.

W tym sklepie to niedługo trzeba będzie całować kasjera po stopach żeby wejść do środka.