Szybko jednak okazało się, że był to fałszywy alarm. Po dojechaniu strażaków na miejsce wszystko się wyjaśniło, a informacja o podłożeniu bomy była niewiarygodna. Na miejscu pojawił się jeden zastęp straży pożarnej. Strażacy nie podjęli jednak żadnych działań.
Do zdarzenia doszło w piątek, 10 lutego po godzinie 7:00.
Warto potem zamiescic artykuł jak ukarano tego, kto zgłosił rzekome zagrożenie, jeśli to był efekt zamierzonego wprowadzenia w błąd. Dla przykładu, by tego nie ponawiano. Chyba, że komuś coś się zdawało na widok pozostawionej torby.