Zauważona przez internautę sytuacja miał miejsce na stacji „Orlenu” przy Wybrzeżu Władysława IV-go. Niemiec podjechał pod dystrybutor na rowerze z kanistrem. Tankując paliwo robił to na tyle nieostrożnie, że pozostawił po sobie sporą kałużę.
fot. Czytelnik
Nasi zachodni sąsiedzi, stawiani są nieraz jako przykład ekologicznych inicjatyw i zachowań. Jak wynika jednak ze spostrzeżeń mieszkańca …, w pogoni za tańszym paliwem zapominają o najbliższym środowisku. Może dlatego, że nie są u siebie!?
Zauważona przez internautę sytuacja miał miejsce na stacji „Orlenu” przy Wybrzeżu Władysława IV-go. Niemiec podjechał pod dystrybutor na rowerze z kanistrem. Tankując paliwo robił to na tyle nieostrożnie, że pozostawił po sobie sporą kałużę.
fot. Czytelnik
Znając narodowe przywiązanie do porządku zastanawiamy się czy podobna sytuacja miałaby miejsce gdyby ten klient pobierał paliwo w Ahlbecku, czy Anklam?! Swoją drogą, rozrzutność gościa można sobie wytłumaczyć nieograniczoną dotąd dostępnością paliw w naszym kraju. Ciekawe co by było gdyby wróciły u nas kartki na paliwo, tak jak w słusznie minionych czasach… kiedy nieraz jeździło się na tzw. „oparach”.
źródło: www.iswinoujscie.pl
niemiecki plebs juz nawet rowery u nas tankuje?
To nie niemcy to pozostalosc po NRD czyli w większości geny ruskiego.
Jakbysmy my tak zrobili u nich to by nam taka kare dojebali, ze szok!!Ale w Polsce oni czuja sie jak najlepiej i olewaja nas, nie szanuja...robia co chca, bo maja nas za nic...za sprzataczki i myjacych starych niemcow dupy... Tym dla nich jestesmy..Przykre, ale sami do tego sie przyczynilismy...
Jeszcze mógł nalać do ramy i dętek, normalnie biedni ci Niemcy
Na KAŻDEJ stacji po nich jest burdel i kałuża aż dziwne że stacje sobie na to pozwalają a za to lanie nagminne do kanistrow pięciu to powinni im łapy opierd na miejscu. Sam pracuje w niemczech ale to co oni robią u nas to przechodzi pojęcie u siebie by 99% z nich nie zrobili
Ktoś wie kto to?
Karać, karać, karać