Koszt wydobycia przewyższa wartość 🤣

23.01.2022, 17:13:18] • [IP: 46.205.150.*** Wnoszę, że też byłeś porwany na nasze Bermudy.

12:07 -może jest złomiarzem, a może przynajmniej nie jest tobą, czyli zasiedziałym, w hibernacji niedźwiedziem przedekranowym?

Nikt o tym jeszcze nie mówi, ale mamy nasze Bermudy, w tej okolicy Zalewu giną załogi, zdumione służby, które docierają do statków w pobliżu toru wodnego na Zalewie nie widzą na tym statku nikogo, jedynie portrety Putina w kajutach, patrzące pustym wzrokiem. Tusk, wspominając swoją randkę z Putinem na molo w Sopocie, wtulił się w krawat ambasadora Niemiec, przecież jest wysłannikiem Niemiec do Polski, Niemiec, głównego sojusznika Rosji w UE, porównaj Nord Stream 2.

A może to celowe działania i któregoś dnia załoga statek po cichu opuści. Ruskie pozbędą sie w ten sposób rzekomego złomu i jeszcze nie wiadomo co tam mają na tym wraku.

Mają sporo samogonu to nic im nie będzie, nich poproszą Ukaszenkę może im pomorze a kto im dał pozwolenie wejścia, niech poczeka jak my na Mierze Wiślanej skończyła się era rusynofobi...i

P & I zapłaci

jak przypłynie Holownik o napędzie atomowym ale musi MON wydac jednorazową zgodę

Ruski statek u nas, rosjanie na granicy ukrainy, w russia tv bez zadnego sciemniania mowią o ataku na polskę i kraje baułtyckie. Moze warto sprawdzic co tak naprawde przewozi ten statek, moze np bombę atomową.

Z jakiego powodu mieszkaniec taki ciekawy ?

Inicjatywa należy do Armatora. Musi zamówić holowniki, zapłacić, na własne ryzyko próbować ściągać swoja jednostkę. Następnym krokiem jest przeprowadzenie na koszt Armatora weryfikacji stanu konstrukcji kadłuba itd. Na chwile obecna certyfikaty bezpieczeństwa statku tracą ważność. Armator musi na swój koszt przeprowadzić szereg inspekcji towarzystwa klasyfikacyjnego, aby certyfikaty bezpieczeństwa odzyskać. Duński statek, , ROSA VENEDA" kilka lat temu utknął bez wody w lodach na podejściu do rosyjskiego portu na Bałtyku. Kapitan poprosił o pomoc i dostarczenie wody to ceny za holownik wzrosły DZIESIĘCIO KROTNIE tylko za robienie rynny w lodzie, a cena za podanie wody wzrosła TRZYDZIESYOKROTNIE (załoga pozyskiwała do celów spożywczych i sanitarnych wodę zaburtową.

TO ZA GAZOPORT

Pewnie nachalni ruskie nie inaczej pływając z tymi alkoholikami naogladalem się tej swołoczy dowalić takie kary za ściągnięcie może się obudzą tylko załogi nie puszczać bo pozostawią jednostkę i dzadzą dyla kacapskie ryje

Czyli koń trojański? Nasłuchy można prowadzić do szybkiego rozpoznawania. Czas jest ważny.

Może to statek ze rosyjskimi szpiegami.

A wiadomo co on ma na swojej burcie?

05:05:32] • [IP: 185.210.36.*** Nie ma Tuska. Nie ma Angeli. Rachoń wiecznie żywy.

I tutaj nasuwa się pytanie. Po co armatorzy zmuszani są do wydawania kosmicznych pieniędzy na obowiązkowe korzystanie z pilotów. Nie dość, że jak się coś stanie to pilot i tak nie ponosi odpowiedzialności tylko kapitan, to jeszcze kasta pilotów uważa się za nie wiadomo kogo. Brak konkurencji i tylko jedna stacja pilotów na porty Szczecin-Świnoujście, to porażka.

A czym tu się martwić, przecież to Rosyjski statek, a czy oni się martwią dostawą gazu do Polski i Europy. Niech tam stoi i gnije. Porządek musi być...

Na morzu tylko ratowanie życia jest bezpłatne, ratowanie statku czy ładunku to inna bajka.

Pewnie ma odpowiednie sprzęty do podsłuchu, na darmo tam nie stoi.

Wina Tuska

pewnie koszt ściągnięcia z mielizny był tak duży że armator wolał porzucić statek

a jak specjalnie tam utknęli, bo naszpikowane aparaturą szpiegowską?? widziałem już kutry rybackie z antenami, że mewa nie mogła odpocząć na pokładzie

Dziwne, była taka wysoka woda i nie dali rady zejść ? Musieli mocno wjechać.