Obszar, na którym w sezonie pracuje fontanna, po sezonie jest po prostu deptakiem. I nie daj Boże żeby wchodząc tam nie patrzeć pod nogi bo można potem zobaczyć swoją nogę w oprawie z gipsu!
Jeżeli służby miejskie czekają w takich sprawach na medialne doniesienia aby wysłać ekipę remontową no to właśnie jest to ten sygnał. Nie narażajcie mieszkańców i turystów na wizytę u chirurga!
No i co, nawet nie wiecie co tam się znajduje pod tą płytką.
plytki-na-platanie-zapadaja-sie
to miasto się zapada. nie knuje teorii spiskowych ale mam 40 lat i widzę że poziom wody jest wyższy jakieś 30 cm od bycia dzieciakiem. widać to gołym okiem na wl IV I na plaży przy albertach. na wiatraku też a miasto tylko hotele buduje. zero inwestycji w nabrzeża. nie wiem czy mam rację ale widzę różnicę i to dużą. trzeba w tym mieście jak najwięcej drzew, korzeni. a nie piasku. bagno się robi