iswinoujscie.pl • Wtorek [09.11.2021, 10:19:54] • Świnoujście
Oficjalne informacje straży pożarnej w sprawie śmiertelnego wypadku na terenie portu: Na miejscu panowały ekstremalne warunki pogodowe
fot. bryg. Tomasz Wojciechowski
Z biegiem czasu coraz więcej wiemy na temat tragicznego wypadku na terenie portu. Z informacji przekazanych przez straż pożarną w Świnoujściu wynika, że chwilę po tym zdarzeniu na miejscu panowały ekstremalne warunki pogodowe, a strażacy ze względu na bardzo silny wiatr od 25 do 30 m/s nie byli w stanie rozstawić drabiny mechanicznej SD40, a próba dostania się do poszkodowanego trwała w sumie aż 19 godzin i wzięło w niej udział 32 strażaków. Najbardziej jednak tragiczna informacja jest taka, że mężczyzna miał zmiażdżoną klatkę piersiową.
Do tego dramatycznego w skutkach zdarzenia, w którym śmierć poniósł 22 - letni mężczyzna jak już wiemy doszło w czwartek, 4 listopada. Dokładnie o godzinie 22:21 z Wojewódzkiego Centrum Powiadamiania Ratunkowego do Stanowiska Kierowania w Świnoujściu wpłynęła informacja o tym wypadku.
- Wynikało z niej, że spadła kabina suwnicy wraz z znajdującym się w niej operatorem, i że nie ma z nim kontaktu. Do zdarzenia zadysponowano dwa zastępy z JRG 2 i jeden z WSP Ognica. Po dojeździe na miejsce potwierdzono informację, że kabina wraz z operatorem spadła na podniesioną pokrywę luku ładowni statku. Ze względu na bardzo silny wiatr (25 - 30 m/s) rozstawienie drabiny mechanicznej SD40 okazało się niemożliwe. Równocześnie podjęto próbę dotarcia do poszkodowanego z podestu na pylonie dźwigu pokładowego, co również okazało się niemożliwe - podaje bryg Tomasz Wojciechowski z KM PSP w Świnoujściu.
fot. bryg. Tomasz Wojciechowski
Niestety już wtedy wiadomo było, że 22 - latek jest poważnie ranny, z informacji straży pożarnej wynika, że u poszkodowanego wystąpił masywny uraz ciała w postaci zmiażdżenia klatki piersiowej, a na miejscu stwierdzono także niestabilność kabiny suwnicy spoczywającej na niewielkiej powierzchni, na którą napierały dodatkowo naprężone liny załadowanego rudą żelaza czerpaka o wadze około 20 ton.
Następnie straż pożarna podjęła działania mające na celu zabezpieczenie niestabilnej kabiny suwnicy, w dalszej kolejności jej usunięcie i co najważniejsze wyciągnięcie spod niej mężczyzny.
- W tym celu zadysponowano do zdarzenia Specjalistyczną Grupę Ratownictwa Wysokościowego „Pająk” z JRG nr 3 ze Szczecina, która przybyła na miejsce tuż po północy. Ekstremalne warunki pogodowe i brak stabilności kabiny suwnicy uniemożliwiły jednak dalsze działania. Zadysponowany na miejsce z JRG 1 w Koszalinie, największy w PSP województwa zachodniopomorskiego ciężki żuraw ratowniczy okazał się niewystarczający - zabrakło kilku metrów zasięgu. W związku z tym na miejsce zdarzenia przybył żuraw samojezdny o udźwigu 90 ton i wysięgu 50 metrów z Portu Wojennego Świnoujście. W godzinach porannych po ustabilizowaniu warunków pogodowych możliwe było kontynuowanie działań.
fot. bryg. Tomasz Wojciechowski
Dalsze czynności dokonywane w obecności prokuratora ze względu na bezpieczeństwo musiały zostać podjęte we właściwej kolejności i objęły:
- ustabilizowanie kabiny suwnicy poprzez podwieszenie jej na haku żurawia (zaczepienie zawiesi przez ratowników wysokościowych);
- zabezpieczenie poszkodowanego;
- odprężenie lin stalowych czerpaka napierających na konstrukcję kabiny poprzez jego opróżnienie, opuszczenie na dno ładowni oraz przemieszczenie wózka suwnicy (czynności te wykonali pracownicy OT Port ręcznie, gdyż sterowanie elektryczne zostało zniszczone podczas upadku kabiny);
- wykonanie dostępu do poszkodowanego poprzez uniesienie kabiny i przemieszczenie jej na nabrzeże przy pomocy żurawia;
- ewakuację poszkodowanego technikami alpinistycznymi na pokład, a następnie trapem na nabrzeże.
W trakcie działań dokonywano kilkukrotnej podmiany ratowników a czas interwencji wyniósł prawie 19 godzin. W działaniach zaangażowanych było łącznie 32 strażaków, w tym Grupa Operacyjna Zachodniopomorskiego Komendanta Wojewódzkiego PSP - wyjaśnia bryg Tomasz Wojciechowski z KM PSP w Świnoujściu.
fot. bryg. Tomasz Wojciechowski
źródło: www.iswinoujscie.pl
Do 176.221.125.***] a co ty prokurator jesteś. Może trzeba napisać do Ziobry, aby objął działania prokuratory nadzorem, wtedy może wyjdzie cala prawda.
do wrony na dachu 2 samochody na sygnale i 20 ludzi prawie co dziennie at tu dzwik z koszalina ma być nie od wojakow no i jakas posrana gruppa ze szczecine kapelan z wadowidz i zbyszko z bogna
Witam tylko tyle powiem. że karzo im gadać jakieś głupoty. .cała studia jest zamieciona pod dywan. dawno można było dzjonc kabinę z chłopakiem. Ty oralna ściema.
Ilu tutaj kozaków i doradców, aż serce się raduje, tylko szkoda że to pseudo specjaliści w pisaniu głupot!
Ludzie, co wy z tym czasem dotarcia do poszkodowanego i złą pogodą ? Chłopak na bank zginął na miejscu, więc nie było sensu narażać strażaków. Poza tym, to nie pogoda doprpwadziła do wypadku, tylko nieuwaga i brak doświadczenia operatora. Ewidentnie to widać po zdjęciach. Taka prawda, stała się tragedia i nikt oskarżeniami wszystkich wokoło tego nie zmieni.
Pierwsze co to prezesi powinni za to polecieć same oszołomy, co nie wiedzieli ze wojsko ma świnoujście ma dźwig tylko debile kombinowali i ściągali z innego miasta, dlaczego rodzina nie została powiadomiona, grali na zwłokę debile jedne, w końcu ludzie zaczynają mówić co tam naprawdę się dzieję dużo rzeczy nie wyjsnionych, ukrytych, boją się o swoje dupy
Weszli, ale już nie żył, pośpiech w takim momencie nie jest wskazany, wówczas priorytetem było ustabilizować kabinę i dopiero ewakuować pracownika... Kolego
A czy w takiej kabinie nie ma pasów bezpieczeństwa ?? Czy ten mlody czlowiek mial je zapiete ?? A może faktycznie wypadl przypiety z fotelem ktorego wczesniej elektrycy nie przykrecili do podlogi.
pionier 52 • Wtorek [09.11.2021, 18:31:10] • [IP: 88.156.234.***] Wstyd to ci powinno być za te pierdoły co wypisujesz🤦♂️ Znam takich kozaków jak Ty doszedł byś do nabrzeża i byś popuścił w gacie bohaterze w internecie 😡 Żeby stracić do kogoś szacunek trzeba najpierw szanować siebie 🤮 pozdrawiam i żebyś nie potrzebował nigdy pomocy 🚒 bo będziesz sobie musiał zadzwonić po TOPR 😡Dla rodziny wyrazy współczucia.
Cykory bali sie tam wejść a młody konał pod kabiną
Dlaczego w kabinie operatora otwozyl się fotel operatora bo pod nim były styczniki a po złożeniu powiną być śruba wkręcona żeby się nie odpinał ale po co elektrycy nie wkręca bo szybciej się dostać inie chce im się odkręcać proste jeśli by było zabespieczenie zakręcone to chłopak by nie wypadł z kabiny a jeśli nie było zabespieczenie fotela to się otwozyl razem z operatorem bo nie było zabespieczenie bo po co. Liczy się tonaz bo będzie premia żałosne. Pieniądze życia nie zwrócą. Swinie
Zakład opłaca wszystkich już dawno powinien być zamknięty wziąść się za dupe im w końcu. Rodzina powiną podać do TVN i nagłośnić to jak najszybciej bo to zamiota pod dywan. Tam nic nie jest zgodne z procedurami żadne maszyny wszystko opłacone zgnoic ot port i wszystkich co tam żądzą, do wora i do kanału.
Mogli udzielić pomocy wejść na dźwik statkowy jeden krok i są na ferdekach i pomoc jest ale nie każdy ma gdzieś a jak ci powiedzą skacz to skoczysz. Wziąść się za ten ot port bo to jeden wielki syf ważniejsza kasa i w dupe pchać prezesom i po 5 kierowników na wydzial co na nichym się nie znają a kasę biorą i oszczędności szukają a ludzi nie doceniają a kierowników jest więcej niż pracowników. Żenada zamknąć i doprowadzić do porządku ten zakład
Ooooooo, widać po komentarzach że zaczynają bronić pracodawcy. A niby dlaczego?? Pracownik jest winny pytam?? Przecież był Alert pogodowy, każdy dostał na telefon, a w porcie kazali pracować?? SKANDAL
Strazacy mowia ze dopiero jak spadla kabina to zaczelo mocno wiac. ktos kreci
Mam nadzieję że rodzina i przyjaciele, nie dadzą zamieść sprawy pod dywan. Walczcie do końca!
Takie są tragiczne skutki, najogólniej mówiąc amatorszczyzny ! Ale amatorzy nie są zwolnieni z odpowiedzialności karnej, nawet w najjasniejszej wyznania polskiego.
IP.37.47.178 ***masz rację.Tak to będzie wyglądało.
To po co nam sztab kryzysowy... Skoro nie wiedzą że w mieście jest potrzebny dźwig. Dodatkowo czy PSP że względu na lokalizację miasta nie powinien mieć ćwiczeń? Co będzie jak wybuchnie pożar na promie? Napiszą że niespodziewali się pożaru bo wokół tyle wody? Albo musieli ściągać ludzi i sprzęt z Gdańska?
Kto normalny zjechał by na linie podczas tej pogody, na nabrzeżu przy otwartej ładowni no ludzie troche powagi. Jaki zjazd na linie? Takie rzeczy robia w filmach. I zgadzam sie z komentującym kilka komentarzy podemną i z pierwszą zasadą że dobry ratownik to żywy ratownik.
Ewelina współczuje..
Wiatr - 100km/h Suwnica może do 40km/h pracować Winni sami się nasuwają, ale i tak zostanie to zamiecione pod dywan, jak reszta takich wypadków, nawet superwizjer zrobił materiał o tym jaka patola na dźwigach jest, zero szkolenia, zero bhp i przestrzegania przepisów, kurs można w dwa dni zrobić, instruktor za kursanta robi na egzaminie ćwiczenia, zero rozsądku, pieniądze dobre dają, bo nikt nie chce pracować w takich warunkach
Tragedia i jeszcze raz tragedia, służby ratownicze reagowały na skutki zdarzenia, i to bardzo niecodzienne bo moim zdaniem to zdarzenie jest ewenementem na skalę światową - chyba że ktoś zna pobobna sprawę bo ja nie. Pamiętajmy że spadła kabina z operatorem w czasie pracy a nie sądzę aby ktoś chciał zginąć w czasie pracy. Ta sprawa po prostu przeraża.
Dobry ratownik to zywy ratownik, to zasada No.1 nie do podwazenia. W pierwszej kolejnosci zadbaj o swoje bezpieczenstwo zanim zaczniesz pomagac innym!! Wyrazy wspolczucia dla rodziny operatora, nie powinno tam go byc w tych warunkach.
Dźwig od razu powinni wziąć od wojska a nie szukać gdzieś po Polsce. Powinien także ktoś zjechać na linie do chłopaka.Zabraklo kogoś z jajami kto by ruszył głowa i sprawnie pokierował akcją.