iswinoujscie.pl • Sobota [06.11.2021, 20:17:20] • Świnoujście
Marek Żymła: świnoujścianin, aktor, poeta spotkał się z czytelnikami kawiarni „El Papa Hemingway”
fot. iswinoujscie.pl
Część mieszkańców pamięta go jeszcze jako nauczyciela w Liceum im. Mieszka I. Inni wspominają jak w latach 80-tych ub. wieku, razem z Antonim Karwowskim prezentowali awangardowe formy plastyczno-teatralne w Centrum Sztuki, które młodzież nazywała też alternatywnym MDK. Ale od tamtego czasu Marek Żymła odnalazł swoją nową artystyczną drogę. Znany w Krakowie jako aktor teatrów „Stygmat" oraz KTO dał się poznać jako zdolny aktor. Występował także na scenach Szczecina, a publiczność w Szwecji oklaskiwała performance jego autorstwa pt. „Czekanie na słowo". Na tym jednak Marek Żymła nie poprzestał.
Wyróżniony na VI Ogólnopolskim Festiwalu Piosenki Autorskiej za „Piosenkę, której nie można przestać śpiewać" miał otwartą drogę do kariery wokalisty. Coraz częściej jednak chwytał za pióro. I właśnie swoim poetyckim dorobkiem Marek podzielił się z publicznością podczas wieczoru autorskiego, 5 listopada w kawiarni „El Papa Hemingway". Gościa przedstawiła gospodyni El Papa - Elżbieta Jańczak.
fot. iswinoujscie.pl
W wypełnionej sali rozległy się najpierw piosenki. Bohater wieczoru miał do nich przygotowane podkłady muzyczne ale zaczął od trudnej prezentacji śpiewu acapella.
fot. iswinoujscie.pl
Jak na scenie tak i w życiu. Przez jego uśmiechy i dramaty przeplatają się ze słowami i pozostają w słowach zapisane. Marek ma już na swym koncie kilka tomików. Prowadzący spotkanie Maciej Napiórkowski pytał o znajomość zeznanym z Bronisławem Majem, znanym polskim poetą, scenarzystą i eseistą, „człowiekiem, który rozśmieszył Mrożka". Maj to jedna z postaci, z którą znajomość miała wielki wpływ na kształtowanie twórczych zainteresowań Żymły.
fot. iswinoujscie.pl
Marek zauroczył publiczność zwięzłością formy swoich wierszy i celnością metafor. Okazał się także zdolnym tłumaczem. Wrażenie na słuchaczach zrobiła jego interpretacja znanej piosenki „What a wonderfull world" Louisa Armstronga. Pointą spotkania stały się słowa wspomnianego już B. Maja, który tak napisał o tomikach Marka. „Czytajmy go z całą świadomością, że są to naprawdę wiersze dla dorosłych, wiersze dla tych, którzy nie wahają się stanąć twarzą w twarz z zachwycającą ale i przerażającą prawdą o naszej ziemskiej przygodzie. Poeta, ten poeta już za nas to uczynił. Za nas, dla nas... Idźmy za nim. Czytajmy!"
źródło: www.iswinoujscie.pl
nigdy bym nie poszedł na takie spotkanie
Szkoda że nie znacie go z innej strony..np ze strony dwubiegunowej
Super czlowiek i pjekny wystep
Trzeba jak najszybciej zamknąć kawiarnie i hotele, bo przybywa po 15000 chorych na pandemię koronawirusa dziennie!!
Miałam zaszczyt poznać tego Pana. Ciekawa osobowość, a przy tym ciepły, serdeczny i sympatyczny. Pozdrawiam serdecznie.
Wszystkiego dobrego Panie Marku! Przesyłam ciepłe pozdrowienia i gratulacje.
Gość • Niedziela [07.11.2021, 11:03:29] • [IP: 178.238.251.***] uczył WOS-u! ale jeszcze w latach 80-tych kiedy ten przedmiot nazywał się PNOS (Propedeutyka Nauki o Społeczeństwie)
Oczywiście, że pan Żymła uczył WOS-u w GP2. Pozdrawiam serdecznie.
Wosu uczył? To chyba myliscie tego nauczyciela. Mnie uczył w ogólniaku angielskiego.
"Znany w Krakowie jako aktor teatrów „Stygmat" oraz KTO dał się poznać jako zdolny aktor.". Nic dodać nic ująć. Polski język to być trudna język.
Grał w filmie Kryminalni, klienta sklepu. Raczej to aktor teatralny.
Przestań już pan wyłudzać pieniądze.
Ma wygląd poety. ...
nie znam. nie spałem
a gdzie on grał?
Pan Marek to zdolna bestia i... fajny facet. Gratulacje!
Fajne spotkanie panie Marku gratulacje
O Pan od WOSu :D
o kurcze ten Pan mnie WOSu uczył hoho z 20lat temu