Poniżej zamieszczamy list jaki przesłał w tej sprawie do naszej redakcji.
Świnoujście 26.10.2021 r.
Czy zachowamy pamięć o Morskiej Stoczni Remontowej w Świnoujściu?
Jako długoletni pracownik stoczni jestem przekonany, że po szkodliwej i nieracjonalnej decyzji o likwidacji naszej stoczni, nie możemy dopuścić ażeby wszelkie materialne pamiątki związane z tą stocznią, zostały bezpowrotnie zniszczone lub utracone. Morska Stocznia Remontowa w Świnoujściu przez ponad czterdzieści lat, była matką dla tysięcy mieszkańców naszego miasta, a jednocześnie żywicielką miasta, poprzez przekazywanie dla miasta wysokich podatków od nieruchomości. Być może w przyszłości powstanie książka pt. „Matka Stocznia”, podobnie jak w 2012 roku powstała książka pt. „Matka Odra”.
Wiemy, że w dniu 29 czerwca 2021 roku Muzeum Rybołówstwa Morskiego w Świnoujściu wystąpiło z pismem do szczecińskiej Gryfii, z prośbą o przekazanie stelaża z logo i nazwą naszej stoczni, oraz śruby okrętowej, która była posadowiona na trawniku przed bramą naszej stoczni. W odpowiedzi pracownika Gryfii z dnia 19 lipca 2021 roku czytamy, że cyt.: „Zarząd MSR Gryfia S.A. skłonny jest przekazać na rzecz muzeum tablicę z nazwą stoczni, oraz logo MSR S.A. Demontaż i transport pozostaje po stronie Muzeum. Przekazanie stelaża podtrzymującego logo, który jest trwale powiązany z budynkiem wartowni, oraz śruby napędowej eksponowanej przed wjazdem do siedziby MSR w Świnoujściu jest niemożliwe.”
Pracując w Morskiej Stoczni Remontowej osobiście nadzorowałem projekt, wykonawstwo i montaż konstrukcji wsporczej i tablic z logo i nazwą stoczni. Całość jest wykonana z wysokogatunkowej stali nierdzewnej, a logo i nazwa stoczni ze specjalnego, kolorystycznie dobranego twardego tworzywa. Całość prezentuje się bardzo okazale i nie wymaga jakiejkolwiek konserwacji. Trudno zgodzić się ze stwierdzeniem pracownika Gryfii, że stelaż nie może być przekazany bo jest „trwale powiązany z budynkiem wartowni”, gdyż każdy ślusarz potrafi odciąć mechanicznie elementy, które łączą się z dachem wartowni, bez jakiegokolwiek uszkodzenia tego budynku . Takie twierdzenie pracownika Gryfii, może wynikać z braku odpowiedniej wiedzy. Konstrukcja z tablicą logo i nazwą stoczni powinna stanąć na nabrzeżu, w pobliżu posadowionej konstrukcji z logo PPDiUR „ODRA”. Te dwa miastotwórcze przedsiębiorstwa zlokalizowane były po sąsiedzku i współpracowały ze sobą w sposób bardzo partnerski, lecz zlikwidowane zostały z całkowicie innych przyczyn. Mam bardzo osobiste wspomnienia ze współpracy, gdy na zaproszenie Zarządu PPDiUR „ODRA” brałem udział w pilotażowym remoncie dwóch trawlerów przetwórni w Chinach, po którym nastąpił rejs tymi statkami przez Pacyfik do Vancouver , oraz otrzymaniem dyplomu z podróży dookoła świata . Posadowienie konstrukcji z logo i nazwą stoczni na nabrzeżu wymaga zgody władz miejskich, oraz poniesienia pewnych kosztów, lecz biorąc pod uwagę przychody miasta z tytułu wpłaconych podatków przez MSR S.A., a także czynnik społeczny związany z mieszkańcami naszego miasta, taka decyzja powinna być podjęta. Ponadto obiekt taki byłby dodatkową wizytówką miasta.
Odnośnie śruby napędowej, to można ją umieścić w pobliżu Muzeum z odpowiednią tabliczką informacyjną. Przez ponad czterdzieści lat śruba ta „witała” naszych stoczniowców wchodzących i wychodzących ze stoczni . Nie wiadomo z jakiego powodu pracownik Gryfii odmówił wydania tej śruby. Trzeba mieć nadzieję, że ten symbol naszej stoczni nie zostanie sprzedany do huty, celem uzyskania dodatkowego przychodu z działalności. Jeżeli warunkiem odzyskania śruby jest konieczność zapłaty , to może znajdą się sponsorzy w naszym mieście, którzy zasilą budżet Gryfii w zamian, za oddanie Muzeum Morskiemu tej śruby. Śruba została już zabrana z postumentu przed bramą stoczni i nie wiemy, czy nie została podczas demontażu uszkodzona. Dla miasta i mieszkańców najważniejsze powinno być odzyskanie konstrukcji z logo i nazwą stoczni, oraz wyeksponowanie całości w przestrzeni miejskiej, dla zachowania pamięci o tej wspaniałej stoczni.
Poza tymi dwoma symbolami MSR S.A. , została również zgromadzona duża ilość innych pamiątek w postaci fotografii z działalności gospodarczej naszej stoczni, oraz z udziału w cyklicznych targach morskich w Hamburgu, Oslo, Londynie i Gdańsku, a także pamiątek rzeczowych w postaci dyplomów, pucharów itp. Pamiątki te, które były przechowywane w nowym biurowcu, powinny być odzyskane od szczecińskiej Gryfii i przechowane przez odpowiednią instytucję miejską w Świnoujściu.
Stocznia nasza została zlikwidowana przez szczecińską Gryfię, celem pozyskania dla siebie przychodów ze sprzedaży terenów i majątku, wypracowanego i stworzonego przez ponad 40 lat, przez kilka pokoleń Świnoujskich Stoczniowców. Było to jedyne przedsiębiorstwo w naszym mieście, o tak wysokim poziomie technicznym i technologicznym, w którym zatrudnienie mogli znaleźć wysoko wykwalifikowani pracownicy i inżynierowie naszego miasta i okolic.
W ogłoszeniu o przetargu na sprzedaż terenów z budynkami naszej stoczni, Gryfia umieściła warunek, że każdy oferent składający ofertę musi złożyć pisemne oświadczenie, że po wygraniu przetargu i zakupie stoczni, nie będzie prowadził na tym terenie działalności stoczniowej. Z kolei w Miejscowym Planie Zagospodarowania Przestrzennego dla terenów naszej stoczni, który jest miejscowym aktem prawnym opublikowanym w Dzienniku Urzędowym Województwa Zachodniopomorskiego zapisane jest, że teren stoczni jest niepodzielny i przeznaczony jest na działalność stoczniową. Zobowiązanie ujęte przez Gryfię w warunkach przetargu, o zakazie prowadzenia działalności stoczniowej, jest więc sprzeczne z zapisami prawnymi MPZP. Może w przyszłości na miejscu zlikwidowanej Morskiej Stoczni Remontowej S.A., odrodzi się nowa stocznia, w oparciu o racjonalne warunki prowadzenia działalności gospodarczej i zapisy w MPZP dla tego terenu, a zgromadzone pamiątki po MSR S.A. będą dowodem sukcesów przemysłu stoczniowego w Świnoujściu.
Józef Dubaniewicz
Nie przez gryfie została zlikwidowana, tylko przez Unię. Gryfia była narzędziem