- Zgłoszenie dotyczyło ok. 40-letniego mężczyzny z niewielką raną łuku brwiowego. Pacjent nie wyraził zgody na udzielenie pomocy. Pozostał w miejscu zdarzenia- informuje Paulina Heigel rzecznik prasowy WSPR w Szczecinie.
fot. Sławomir Ryfczyński
Mężczyzna znajdował się przy sklepie Biedronka przy ulicy Wojska Polskiego. Miał krew na twarzy, więc ktoś wezwał pogotowie. Zdarzenie miało miejsce w sobotę 23.10.2021 około 17:35.
- Zgłoszenie dotyczyło ok. 40-letniego mężczyzny z niewielką raną łuku brwiowego. Pacjent nie wyraził zgody na udzielenie pomocy. Pozostał w miejscu zdarzenia- informuje Paulina Heigel rzecznik prasowy WSPR w Szczecinie.
fot. Sławomir Ryfczyński
Czekamy na informacje z policji.
źródło: www.iswinoujscie.pl
za wezwanie karetki lub strazy pozarnej na darmo powinni placic ci co dzwonią, 10 tys kary i przestaną glupich telefonow, kazdy byl na kursach pierwszej pomocy, w szkole czy w pracy, powinien pomoc sam a nie wzywac sluzby ktore jada do oslabienia, a nie tam gdzie ma byc karetka czt straż, kazdy ma obowiązek ratowac czlowieka, jak nie kara za brak pomocy
Państwo żydo-pis w pigułce.
Ale jak to ktoś wezwał przecież powinni namierzyć tą osobę i obciążyć kosztami.
Moze bezdomny nieubezpieczony, bal sie oplat.
Dziwne to. ale ja też nie rozumiem, że dzwoniąc w sprawie np. zawału lub poważnych kłopotów ze zdrowiem - karetki NIE MA ale do meneli JEST NAWET STRAŻ POŻARNA I POLICJA - POLSKA TO DZIWNY KRAJ...:-((
Ja tego nie rozumiem. Kiedy wzywałem pogotowie do chorej matki 80+ to musiałem wić się jak piskorz, bo baba ze 112 ze wstrętem odsyłała mnie do lekarza rodzinnego. A tu przyjeżdżąją i na siłę pakują do karetki. O co kur#a kaman?
Ktoś wezwał pogotowie nie podchodząc i nie pytając gościa.
Wolał cierpieć na ulicy jak w szpitalu nie rozumiem tylko po co jedzie pogotowie jak pacjent go nie potrzebuje ci co potrzebują to się doczekać nie mogą a tu proszę nie wzywa a ma