Możliwości jesiennych aranżacji są przeróżne. Możemy na przykład ograbić – dosłownie i w przenośni – okolicę z kolorowych liści i kasztanów albo pobiec do marketu budowlanego po farbę w pięknym rudym odcieniu i przemalować sypialnię czy salon. Możemy też jednak to zadanie potraktować mniej dosłownie – podkręcając domowy jesienny klimat za pomocą jasnych kolorów i światła, typowo jesiennych dekoracji czy miękkich, ciepłych tekstyliów. Albo spróbować wszystkiego naraz – liczy się pomysł i efekt, jaki chcemy osiągnąć.
Żeby było jasne
Jesień najbardziej kojarzy się z ciepłymi nasyconymi żółciami, pomarańczami i czerwieniami oraz brązami. Dodają wnętrzom ciepła, ale też je optycznie przyciemniają, a przecież kiedy już około godziny 16-stej zaczyna się robić ciemno, to światło staje się najbardziej pożądane.
– Dlatego w wielu jesiennych aranżacjach podstawowym elementem są świece i lampki oraz dekoracje w jasnych odcieniach. Te pierwsze można rozstawić na stolikach, półkach i komodach. Świetnie prezentują się obok ramek na zdjęcia i luster w błyszczących, odbijających światło oprawach. A jeśli zaś chodzi o wspomniane „dekoracje w jasnych odcieniach”, tu sprawa też jest prosta. Zasłony, narzuta, a nawet drobne meble (stolik, taboret czy półka) albo ozdobne pojemniki, wazony lub doniczki w białym, kremowym i beżowym kolorze sprawiają, że wnętrze staje się mniej ponure, „świeższe” i rozjaśnione – tłumaczy dekoratorka wnętrz, związana z marką KiK
Oczywista sprawa
Biały stolik i kremowy wazon to nieoczywisty sposób na wytworzenie w domu jesiennego klimatu. Dla osób, które wolą bardziej klasyczne podejście, też jest rozwiązanie. – Jeśli należymy do osób, dla których jesień to jednak kasztany, jeżyki i kolorowe liście, ale nie chcemy urządzać w swoim domu wystawy rodem ze szkolnej biblioteki, jest na to sposób – przekonuje ekspertka marki KiK. Jaki to sposób?
– Wystarczy, że te symboliczne elementy zastąpimy innymi w tym samym typie. Co mam na myśli? Np. delikatne, wysuszone gałązki gipsówki, trawy pampasowej albo tzw. jesiennego eukaliptusa zamiast bukietów z klonowych liści, niewielkie dynie o nieregularnych kształtach zamiast kasztanów, z którymi nie wiadomo co później zrobić. I wreszcie klasyczne figurki zwierzątek, ale dla odmiany np. jeleni czy szopów albo lisków zamiast nieco dziecinnych języków czy wiewiórek – podpowiada ekspertka KiK.
Jasne (i ciepłe) jak słońce
Nie wierzcie pokazom na sezon jesień-zima! Najczęściej wybieranymi ubraniami w tym czasie nie są skórzane kozaki i wymyślne płaszcze, tylko ciepłe skarpetki i miękkie swetry. A kiedy w grę wchodzi leniuchowanie na kanapie w długie jesienne wieczory, taki outfit wymaga dopełnienia kubkiem czegoś parującego i pysznego oraz kocykiem, spod którego wygonią nas dopiero pierwsze oznaki wiosny.
– Miękkie koce, poduszki czy pościel to jesienią wręcz inwestycja – w dobry nastrój i samopoczucie (w końcu kto lubi, gdy mu zimno?). Do tego są praktyczne i naprawdę się przydają, dodając przy tym każdemu wnętrzu przytulnego klimatu. A o to właśnie jesienią chodzi, by stworzyć w swoich czterech ścianach bezpieczną, przyjazną przystań, do której chętnie wracamy i w której z przyjemnością się zaszywamy na długie godziny – podsumowuje dekoratorka wnętrz związana z KiK-iem.
Doprecyzujmy
Wystarczy wprowadzić kilka z wymienionych wyżej elementów wystroju, by nasz dom nabrał jesiennego klimatu. Są one na tyle nieskomplikowane, że wszystkie dobrze komponują się z innymi. Nie musimy się więc ograniczać do jednego ze sposobów aranżacji. A jeśli chcemy postawić kropkę nad „i”, zadbajmy też o zapach w domu. Słodkie, korzenne i owocowe nuty uzyskane dzięki zapachowym świecom, patyczkom czy olejkom sprawdzą się idealnie o tej porze roku. Chyba że możemy upiec ciasto albo chleb – nic nie może się z nimi równać z tymi aromatami, jeśli chodzi o stworzenie przytulnej atmosfery!
KiK Textil Sp. z o.o.