iswinoujscie.pl • Niedziela [10.10.2021, 09:23:39] • Świnoujście
Spacerkiem po mieście; trudno chodzić, jeszcze trudniej-jeździć. A gdzie wypocząć?!
fot. Mieszkaniec
Jasne; można iść na promenadę, gdy jest czas i ochota zachwycić się równymi alejkami parku. Ale kto ma dziś czas spacerować na co dzień?! Miasto to, dla zdecydowanej większości mieszkańców – droga do i z pracy, zakupowa pogoń, próba załatwienia szybkiej usługi, wyprowadzenie psa.. A co z dziećmi gdy nie ma szansy na przedszkole? Gdzie bezpiecznie wypuścić dzieciaka ? Mieszkańcy, zwłaszcza w centrum mają z tym nie lada problem.
Budujemy ulice i obwodnice, między betonowe nawierzchnie dróg i rowerowe ścieżki wciskamy trawę i kwiatki. Przybysze byliby zachwyceni ale na reprezentacyjnym Placu Słowiańskim bezdomni śpią w bramach. Przyzwyczailiśmy się../?/ Być może zbyt łatwo przywykliśmy choć otoczenie „sypialni" zachęca wręcz do uwzględnienia tej noclegowni w planie zagospodarowania przestrzennego. Przez wybite szyby w oknach dawnej świetlicy towarzystwa opieki nad dziećmi smutek woła o przysłowiową pomstę. Ile już lat?!
fot. Mieszkaniec
Okolice pełne są placówek handlowych, zakładów usługowych. Z myślą o klientach władze zadbały o otoczenie. Na chodnikach wyrosły estetyczne parkomaty. Podobno utworzenie strefy płatnego parkowania było jedynym sposobem na rozwiązanie problemu braku parkingów. Czujecie to?!
fot. Mieszkaniec
Kilka kroków dalej jesteśmy w głębi kwartału mieszkaniowego przy Wybrzeżu Władysława IV. Wciśnięcie tu samochodu to codzienna udręka mieszkańców. Parkingi wciśnięte między parterowe budyneczki gospodarcze pozwalają ledwie na wychylenie się do słońca nędznej kępki trawy. A gdyby tak chcieć odwrócić do słońca buzie mamy albo dziecka w wózku... Nie wymagamy za wiele!?
fot. Mieszkaniec
Mamy jeszcze trochę wolnego. Idziemy więc na zachód. Tam przecież jest supermarket-mekka klientów. Kto ma auto pokołysze się trochę po dziurach. Przez ulicę Rybaki, przez zryty od lat łącznik Kościuszki-Witosa. Gorzej gdy trzeba iść, zwłaszcza wspierając się na kulach, Tu chodniki to nie promenada...
fot. Mieszkaniec
Ulica Rybaki to zresztą uosobienie miejskiego dramatu parkingowego. Podobnie jak wzdłuż Markiewicza, czy latem-wzdłuż promenady; ciąg samochodów wypełnia szczelnie jeden pas drogi. Minięcie się tu z rowerzystą to już prawdziwa sztuka, a co dopiero gdy zapuści się tu przypadkiem miejski pociąg turystyczny?!
Po drodze miniemy wieżowce przy Staszica. Między nimi najmłodsi mieli kiedyś place zabaw, kawałek boiska. Dziś można „pobawić się" gdy rodzice zabiorą dzieciaka do pawilonu usługowego / może pracownik zainteresuje malucha kolorowym folderem !?/.
Usługi nie zajmują tyle miejsca co imponujące pawilony dla rowerów. Nie ma co się czepiać; inaczej nie da się zachęcić mieszkańców by przesiedli się z, plujących ołowiowym dymem osobówek na zdrowe jednoślady.
fot. Mieszkaniec
Na całym świecie władze promują zasady tzw „zrównoważonego transportu". Jego elementami są promocja i rozbudowa transportu publicznego i komunikacji rowerowej, promowanie pieszych podróży i , budowa systemów „Parkuj i jedź". Ten ostatni element jest szczególnie ważny w miastach. Ale parkingi pozostają przysłowiową achillesową piętą Świnoujścia. Do kolejnego sezonu letniego mamy jeszcze kilka miesięcy. Zaraz potem tunelem przejedzie strumień aut. Mamy czas by zacząć się martwić?!
źródło: www.iswinoujscie.pl
Świnoujście straciło swój dawny urok. Stało się ciasnym zakorkowanym i zabetonowanym miastem. Idioci się podniecają McDonaldem, Corso i Radissonem. Chwalą Świnoujście ale zapytani nie wiedzą za co. Chciwość ludzka, te wszystkie patologie deweloperskie, wynajmy to dopiero dramat. Ceny przebijające wielokrotnie lepsze egzotyczne kurorty. A idioci przepłacają. Kurort oddychający spalinami zabetonowany całkowicie z korkami i innymi patologiami nie warty 20% tego co obecnie wołają. Musi to runąć aby powstać na nowo.
Dobrze e mieszkam na wsi na posejdonie