Organizatorzy poinformowali, że zmuszeni są zmniejszyć zakres zbiórki żywności, ponieważ jest jej tak dużo, że nie dają rady w trybie wolontariatu zabierać ją ze sklepów.
Udało im się pozyskać środki finansowe na zakup samochodu i dofinansowania etatu. Zabrakło 15.000 zł. i o to zwrócili się do Prezydenta Miasta. Niestety uzyskali odmowę.
Jak to możliwe, ze miasto z prawie miliardowym budżetem, z niezrealizowanymi różnymi zadaniami nie potrafi podjąć decyzji, żeby tak niewielka kwota mogła pomóc tak ważnej inicjatywnie społecznej?
W ideę Jadłodzielni zaangażowało się wiele młodych osób, którzy widoczni są na profilu fb jako Kamil Janta -Lipiński, Bartosz Adranowski, Wiki Janota, Aleksandra Wanda, Angelika Springer. W formie wolontariatu przyjmują i wydają produkty potrzebującym mieszkańcom np. z Banku Żywności, współpracują w tym zakresie z MOPR, sprzątają miejsce, pilnują, próbują temat rozwijać.
Na początku miasto wydawało się być życzliwe idei. Przekazało nawet box na Zielonym Rynku i dwie lodówki. Ale na tym się niestety skończyło jak widać.
Teraz okazuje się, że władze miasta, które powinny przede wszystkim wspierać ludzi, którzy wypełniają pewną rolę pomocową miasta - pożałowało tych 15.000 zł.!
Prezydent i jego urzędnicy nie dzielą swoimi prywatnymi pieniędzmi - tylko publicznymi. Nasz portal apeluje: Prezydencie Żmurkiewicz i zastępcy prezydenta Sujka i Michalska- bądźcie ludźmi i dajcie 15.000 zł, żeby w tym roku sklepy zamiast wyrzucać nadmiar jedzenia, mogły go przekazywać Jadłodzielni, a tam będę z niej korzystać nasi mieszkańcy. Trzeba tylko pomóc przy zagwarantowaniu przewozu.
Czy zrozumienie problemu przerasta możliwości niektórych urzędników?
Wspierają nas, plagą komarów!
Borowski tutaj chce pomagać, ale jak wprowadzali SPP żeby z nas zdzierać i okradać nie ruszył palcem. Filantrop wielki się znalazł. Panie Borowski SPP nikt Panu ani Panu kolegom i koleżanką nie wybaczy.
Ludzie co wy wypisujecie.A może każdy z mieszkańców.pomOrze osobą głodnym biednym.. Najlepiej krytykować innych.A CO SAMI ZROBILIŚCIE KOMU POMOGLISCIE O KOGO ZADBALIŚCIE.OBOK KAZDEGO Z NAS JEST WIELEE OSÓB GLODNYCH SAMOTNYCH.
Za 15 tys można wydać z Gospodnika TYSIĄC obiadów. a 300 dziennie bez" łaski" wolontariatu. Po co samochody, a za chwilę biura i nowi urzędnicy.
Oby kiedyś sami musieli korzystać... Choć tłuste świnie już się ustawiły finansowo do końca życia...
Zachęcamy do zgłaszania Nam swoich pomysłów i zastrzeżeń. Oprócz niemiłych komentarzy można po prostu pomóc. Rynkowi ludzie owszem zaczęli być problemem o czym było wiele razy pisane na naszym profilu na fb ;) zachęcamy do obserwowania nas. Powstała szafa na Niedziałkowskiego gdzie zachęcamy do czynnego udziału w życiu Jadłodzielni. Właśnie tam a nie na rynku.
co za okropieństwo, jak można nas tak traktować. Zapamiętajcie sobie urzedasy - miasto nie jest waszą prywatną firmą i własnością a kase macie od nas, z naszej łaski! DAWAĆ NA TĄ INICJATYWE DO JASNEJ CHOLERY!
Idea fajna tylko że w większości cwaniaczki z rynku na tym korzystają, dlatego jestem na NIE żeby za publiczne pieniądze finansować te działania.Albo zmienić lokum i wtedy może będzie oki.
Syty glodnemu nie wspolczuje...WSTYD!!chcialoby sie powiedziec tluste wypasione koty..WSTYD!!
Odzyskać działkę szwagra 4 ha i przybędzie kilkadziesiąt milionów zł. w budżecie miasta, więc 15 000, 0 zł. będzie małą, niezauważalną kropelką obciążającą budżet. Wszystko w rękach radnych RM !
Sprzedać kanapę z basenu i będzie.
Jak by to była taka fajna kanapa jak na pływalni, to by dali pewnie kaske