iswinoujscie.pl • Wtorek [31.08.2021, 21:01:00] • Świnoujście
Trzy miesiące upływa od zmiany przepisów! Przygraniczne tablice informacyjne mylą kierowców!
fot. iswinoujscie.pl
Kierowcy wjeżdżający do Polski przez granicę w Świnoujściu są wprowadzani w błąd! Przepisy, dotyczące szybkości w mieście, już dawno się zmieniły, ale nie w Świnoujściu. Niestety Urząd Miejski tak mocno jest zaangażowany w planowanie wieżowców że zapomina o swoich podstawowych obowiązkach.
Warto przypomnieć, że od 1 czerwca weszły w życie nowe przepisy. Zgodnie z nowelą prawa o ruchu drogowym zniknął przepis pozwalający na jazdę w nocy z prędkością do 60 km na godzinę w terenie zabudowanym. Obecnie przez całą dobę dozwolona maksymalnie prędkość wynosi 50 km/h.
fot. iswinoujscie.pl
Wjeżdżający widząc oficjalne, wielkie tablice informacyjne na wjeździe do naszego kraju nieświadomie mogą popełnić wykroczenie.
Jednym z najważniejszych obowiązków urzędnika jest śledzenie zmian w prawie i wprowadzanie w życie tej wiedzy. Jak widać, pod tym względem, przynajmniej w podlegającym zastępcy prezydenta Barbarze Michalskiej Wydziale Infrastruktury, mają z tym duży problem. A tak poza tym przydałoby się te tablice umyć.
źródło: www.iswinoujscie.pl
Nie ma czasu priorytetem są strefy płatnych parkingów, ograniczanie i utrudnianie w parkowaniu samochodów również dostawczym
Radni tylko knują ile kasy natrzepać.
Kogo to obchodzi, Polacy to wiedzą a, Do Niemców słabo zagadać, jaja jak berety
Nie ma czasu na bzdety, jest czas na koszerną robotę.
Bijemy Niemców na głowę w zakresie wielkości tych tablic i ilości przedstawionych na nich informacji
Miasto zajete robieniem witaczy dla niemiaszków, po co dla nich przepisy skoro i tak ich kary oraz mandaty nie dotyczą :D
Zjawisko typowe- takie świnoujskie. Koniec roku blisko, zastanawiają się nad rozdawnictwem premii. Praca- a co to takiego w UM?
I tak nikt tego nie ogarnie jak przejedzie obok takiej tablicy.
Czy benda kary finansowe dla włodarzy?za zaniedbania napewno nie bo mają to w dupie
Urzędnika jest jak mucha. Można zabić go gazetą. Gazet nikt prawie nikt nie czyta, ale są jakieś tam substytuty. Niby dobrze. Ale dlaczego pytam się uczciwie, szanowny Pan autor wypowiedzi nie poinformuje odpowiedzialnych służb za istniejące uchybienia, chyba, że w Pana zespole jest tak super cool:-). Nie bronię urzędników, Broń Boże. Czekam z niecierpliwością na nowa krew, nieskażoną zależnościami. Ostatni awans w rabatkach mnie bardzo poruszył.
Czy kogoś to dziwi? Mało jest spraw w Polsce załatwionych przed ewentualnym problemem. Najczęściej sprawa musi swoje odczekać.
W terenie zabudowanym, można jeździć z prędkością 95 km/h w ciągu dnia i w nocy. Wtedy nie zabiorą prawa jazdy.
Co za różnica czy jest 50, czy 60. Dla Niemców nie ma to różnicy. Jeżdżą bez świateł (Polaka - policja, S M- zatrzyma, wlepi mandat, Niemca nie bo" bariera językowa"), Niemcy nie patrzą na znaki drogowe, kierunkowskaz - to pierwszeństwo do zmiany pasa... itd. Co to jest 10 km/h w dzień czy w nocy...
To straszne, że biorą pieniądze podatników, a nie realizują bieżących, podstawowych obowiązków wynikających z piastowanych stanowisk pracy. Być może tak musi pozostać do końca kadencji, kiedy przyjdą młodsi z jajami, głową i chęcią do roboty.
Po co myć, po co zmieniać. Zalać betonem i starczy
Na terenie miasta zawsze odpowiada gospodarz miasta.
Nakłada się kary na podatnika, urzędnik nakłada na nas kary jeśli spóźnimy się z wnioskiem jeden dzień a tutaj kto zwróci uwagę panu Ż. lub sprawi że odpowie za niedopełnienie swoich obowiązków jako prezydent albo pani z wydziału odpowiedniego która nie zna ulic w Świnoujściu jak się do niej dzwoni żeby poinformować o zniszczonym znaku na środku ulicy?