Ciekawe z kad ma kasę na wydanie książek - dotacja z PiS?

Świnoujście inspiruje do pisania horrorów i kręcenia długich seriali kryminalnych

niech zgadne z wikipedii?

Brawo za ilość, z jak z jakością? Idą w parze?

ja napisalem mase ksiazek, ale nikt ich nie kupil. Pan panie Molenda podobnie?,

Jest podaż. Niech Pan Molenda pochwali się ile sprzedał książek.

panie !! zacznij Pan pisac cos bardziej optymistycznego i radosnego a nie jakies masakry o jakims zwyrodnialym bandycie i to jeszcze z Niemiec, czy ze wzgledu na pozorny odbior przez bazujacych na najnizszych pobudkach i niskich preferencjach czytelnikow pisze Pan takie hoirrory ??

00:05. ..84.*** Nie wiem, na jakim tle masz kompleksy, podobnie inni anonimowi bohaterowie - bardzo odważni, bo anonimowi - ale nawet te kompleksy i małostkowa zawiść powinny przepuścić do twej świadomości tę prawdę, że piszących książki jest mało, a już znanych z tego powodu w całym kraju jeszcze mniej. Oczywiste, że J. Molenda jak na razie, a być może nigdy nie zapisze się w historii miasta w taki sposób jak ważny w literaturze niemieckiej pisarz Fontane mieszkający jakiś czas w Świniujściu, ale przynajmniej może to ukoi głęboki ból zawistnych hejterów na tym forum, to rozwiercanie tym artykułem jak nożem ich ran powstałych wskutek ich poczucia frustracji i małego znaczenia nawet w ich mieście.

No no, Józef Ignacy Kraszewski zaczyna się w grobie z niepokoju przewracać, że ktoś jest w stanie pobić powieściopisarski rekord Kraszewskiego. Wyobraźcie sobie, że napisał ich około 600. Więc pan Molenda musi jeszcze się starać. Myślę, że gdyby wziął się za powieści z głowy, to wydajność wzrosłaby kilkukrotnie.

Niech sobie pisze nawet 10 książek miesięcznie tylko co to nas obchodzi, każdy przecież coś w życiu robi mniej lub bardziej sensownego ale czy jest to powód aby o tym wszystkim mówić?

14:22 - Ależ w mieście takie tablice są - reprodukcje, jak wyglądała kiedyś ulica, domy.

Panie Jarku gratuluję. Pamiętam Pana jak szczeniak jak sprzedawał Pan mi żetony na salonie gier po schodkach na Bema. Pozdrawiam serdecznie i życzę dalszych sukcesów

Jak widać zazdrościuchów nie brakuje.Wypisz wymaluj jak Modlitwa Polaka z filmu" Dzień świra".Mali, podli i zaściankowi.Sięgnij więc za pióro i napisz" głowaczu", a nie mędrkuj. Gratulacje dla p.Jarosława.Tak trzymać.

Tylko 41 ? Ja bym napisał 1 na tydzień...

PROSZE COS NAPISAC SENSOWNEGO PRAWDZIWEGO O TYM MIESCIE, NARKOBIZNESIE, ZLODZIEJSTWIE, OSZUSTWACH, NAPADACH, MORDERSTWACH, TO ODPOWIEDNI NA CZASIE TEMAT TEGO MIASTA.

Historia kryminalna z ubiegłego wieku opisana w książce" Czarny koń zabija nocą" akcja toczy się w dzielnicy nadmorskiej w jednej z willi na Żeromskiego.

Łatwo teraz byc pisarzem.Gosc hurtem z internetu przedrukowuje, coś tam pozmienia i cyk jest książka. Też chyba coś przepisze to znaczy napisze

Zapowiada się kolejna ciekawa lektura!

O, , krwawym peterze ''czytałem już lata temu i żadna to nowość. ..To, że pisał ktoś ze Świnoujściem związany.

To może być nowa dyscyplina olimpijska - kto napisze więcej książek w jedną godzinę. Ja piszę dwie, nasz bohater coś około czterech, ktoś będzie lepszy? A tak na poważnie to dobra książka sama się obroni a tylko ta slaba potrzebuje reklamy i reklamy i. ..

Tyle książek... Tylko nagroda Nobla ! Tylko w jakiej kategorii?

Lekko odbiegnę od tematu ale fajnie byłoby gdyby do księgarni trafiła wznowiona wersja" Führer durch Swinemünde" czyli przewodnika po Świnoujściu. Stare fotografie, przecież tyle ich jest w zbiorach Muzeum, mogłyby świetnie posłużyć za kompendium wiedzy. Taka tylko refleksja, może niewielu się zgodzi ale zamiast tych palm i zegara rozwodnionego, zamiast rdzewiejących imitacji cienia na promenadzie.. może zamiast marnować pieniądze na takie duperele warto byłoby pomyśleć nad tym jak kiedyś wyglądało to uzdrowisko i przybliżyć je turystom. Może jakieś tablice w kilkunastu miejscach miasta, ukazujące jak dawniej wyglądał dany kwartał zabudowy.. przecież niewielu z przyjezdnych wie jak piękny budynek stał kiedyś przy Matejki, na wzgórzu.. niewielu wie jak piękny był kiedyś kościół luterański, jak potężny był budynek gimnazjum zaraz przy Szkole Podst. Nr1. Taka wędrówka w czasie byłaby jednocześnie świetną promocją tego jak miasto się zmieniło.. dobra, poniosło mnie. Baśka" upiększyła" to i owo ale wciąż...

Gość • Sobota [21.08.2021, 13:12:13] • [IP: 31.60.50.***] Dobre, bardzo dobre, polskość w pigułce.

Trzymaj się Jarku i pisz dalej właśnie czytam twoją książkę bo w podróży zabrakło czasu, pozdrawiam.

Chyba z Duesseldorfu panie redzie. W naszym języku nie ma u umlautów, więc piszemy ue itp. No ale Pan red. chyba powinien o tym wiedzieć?

Kto w tych czasach czyta książki? Nie ma na to czasu bo sąsiad kupił nową furę i kolejne mieszkanie. Trzeba go gonić, brać nadgodziny aby gula nie latała, a nie marnować czas na książki, których czytanie nie daje pieniędzy.

Mam nadzieję, że sprzeda dużo książek. Dobrze, że mamy w Świnoujsciu takiego pisarza.

Nie 41- sza, tylko 41. Nauczcie się języka polskiego i liczebnikòw. Pozdrawiam.

Gdyby nie On mój świat byłby inny, uboższy po prostu bez sensu.Czytam Go w dzień i w nocy, w taksówce, na promie, w pociągu.On jednak szybciej pisze niż ja czytam.Czy jeszcze kiedyś Go dogonię i będę na bieżąco z Jego" twórczością"?

Zawsze narzekania na J.Molendę wg tego samego wzoru. To po prostu człowiek utalentowany pod kątem TAKIEGO pisarstwa. Mnie odpowiada bardziej artystyczne pisarstwo, on zaś praktykuje inne, i dobrze. Skoro obok muzyki poważnej może być pop, to dlaczego ci namaszczeni krytycy Molendy nie protestują, że przecież pop to zbyt łatwa muzyka, dająca się zanucić, zaśpiewać czysto nawet przez ludzi niemających specjalnych technicznych zdolności śpiewania - więc dlaczego tyle czasu zajmuje w radiu, TV. Obłudne buczenie na tych forach - jacyś sfrustrowani nieudacznicy muszą wciąż narzekać, może im to trochę polepsza stan permanentnej frustracji i niespełnienia życiowego?

Wartościowy człowiek, niedoceniany na naszej wyspie, wiadomo dlaczego, nie tańczy jak mu zagrają. Brawo Panie Jarosławie.

Te ksiązki są znakomite, warto przeczytac.

Wziąłby się do normalnej roboty.

Co to jest" 41-sza"?? Czterdzieści jeden sza??

Znowu trochę internetu przepisał. Niesamowity. Idzie na rekord ;-)

To jeszcze pisarstwo czy juz produkcja tasmowa? Od rana czytam tylko książki tego czlowieka. Mam jakąś obsesje czytelniczą a że jest tak duzo tego to po prostu mój świat to świat naszkicowany przez niego. Genialne. Cóż za rozmach ilościowy. Nie ważna jest treść - ważna jest ilość treści. Szacunek dla autora za zaciecie i harówkę w pisaniu. Czy ja też kiedyś zaczne pisać? czy mogę kiedykolwiek dogonić mistrza?