Już w najbliższy piątek w salach kinowych będzie można zobaczyć komedię „Free Guy” o przeciętnym urzędniku bankowym, który zupełnie przez przypadek odkrywa, że jest drugoplanowym graczem w otwartej grze wideo. W rzeczywistości pozbawionej ograniczeń postanawia wziąć sprawy w swoje ręce, ocalić swój świat i zostać bohaterem według własnego scenariusza! W roli głównej Ryan Reynolds.
Do kin wejdzie również polski komedio-dramat „Czarna owca” z Magdaleną Popławską i Arkadiuszem Jakubikiem w rolach głównych. W filmie Magda i Arek tworzą zgrane małżeństwo z 25-letnim stażem, opiekujące się chorym dziadkiem. Mieszkają z synem Tomkiem, który jest w długoletnim związku ze swoją dziewczyną, Asią. Pozornie wszystko jest w porządku – typowa rodzina. A jednak… Magda, nauczycielka w katolickim liceum, ukrywa przed wszystkimi fakt, że woli kobiety, Arek od dłuższego czasu nie może znaleźć pracy, a Tomek – popularny youtuber, kieruje się głównie swoim interesem. Ambaras zaczyna się, kiedy zmęczona życiem w ukryciu Magda postanawia iść za głosem serca, uruchamiając lawinę kolejnych zdarzeń. Asia zrywa z Tomkiem, dziadek znika, a Arek ma problem z posklejaniem rzeczywistości na nowo. Gdy w końcu tłumione od lat kryzysy, konflikty i pragnienia eksplodują, każdy zaczyna żyć na własny rachunek. A przynajmniej tak mu się wydaje… Czy każdy z bohaterów odnajdzie swój własny sposób na szczęście?
Miasto bez kina, to nie miasto. 17 zł za bilet, to naprawdę przystępna cena i tak sobie myślę, że klimatu kina i tego ogromnego ekranu nie da się odtworzyć w domu.
A kto w lato chodzi do kina?