W samej Warszawie w niedzielę 1 sierpnia obchody rozpoczną się o godzinie 9 przy ul. Filtrowej 68 od złożenia kwiatów pod tablicą upamiętniającą podpisanie przez płk. Antoniego Chruściela "Montera" rozkazu rozpoczęcia Powstania Warszawskiego.
Ten heroiczny zryw warszawiaków pozostaje do dziś , dla wszystkich Polaków symbolem męstwa i poświęcenia dla ojczyzny, tej wielkiej – Polski i tej najbliższej, którą odnajdujemy na sąsiedniej ulicy, przed miejscem pamięci, na cmentarzu i parkowej alejce. Przez dziewięć długich tygodni trwała nierówna, heroiczna walka warszawiaków, którzy, choć ostatecznie skapitulowali to, w sensie moralnym zwyciężyli i dali przykład wszystkim kochającym wolność.
Do walki przystąpili żołnierze podziemia, Armii Krajowej ale też ludność cywilna. Każdy kto mógł utrzymać w ręku broń był na ulicach. Nawet dzieci, kilkunastoletni bohaterowie na ołtarzu ojczyzny składali swą młodość i życie.
Powstanie, planowane na kilka dni, upadło 3 października po 63 dniach walki. W jego wyniku zginęło od 16 tys. do 18 tys. żołnierzy AK i od 150 tys. do 180 tys. cywilów. Po kapitulacji Warszawa została doszczętnie zniszczona przez Niemców. Cześć i chwała bohaterom!
Wyszli rankiem o 17:00. .. Redakcjo !
Moja rodzina, przeżyła całe postanie w centrum Warszawy, stryj walczył z bronią w ręku, został odznaczony za bohaterską postawę w trakcie ataku na warszawską" Pastę" (centrala telegraficzno-telefoniczna). Miał niecałe 14 lat... Jego wspomnienia noszę do dziś w sercu.
Podziękujcie żydom.
Cześć i chwała bohaterom!
Bardzo niemądra i nieodpowiedzialna decyzja. Szans na powodzenie zero i tylko bezsensowna śmierć i zemsta Niemców. No ale historia Polski jest pełna niemądrych i nieodpowiedzialnych decyzji. Rada na przyszłość: mniej romantyzmu, więcej pragmatyzmu, wręcz cynizmu. Wtedy i sukcesów będzie więcej i śmierci mniej.
Brak mi słów tylko w sercu żal. Pozdrawiam