Tragiczny wypadek na DK3 za Międzyzdrojami na wysokości Wolińskiego Parku Narodowego. Zobacz film!
fot. Andrzej Ryfczyński
Tragiczny wypadek na trójce w Wolińskim Parku Narodowym między Międzyzdrojami a Dargobądzem. Kierowca ze srebrnej osobówki zginął na miejscu.
Przed godziną 21:00, we wtorek na DK3 doszło do zderzenia czterech samochodów. Dwie osobówki i dwa tiry (ciągniki siodłowe z naczepą). Najpierw zderzyły się pojazdy osobowe, ciemny BMW z srebrnym Volkswagenem i to którego wybiło w górę prosto na maskę prawidłowo jadącego tira który jechał zaraz za BMW. Oba pojazdy BMW i tir jechały w stronę Świnoujścia. Volkswagen i następny tir jechały w stronę Wolina.
fot. Andrzej Ryfczyński
W rozmowie z dziennikarzem kierowca tira twierdził że ten samochód co wpadł na jego maskę odbił się od niego i poleciał ponownie na swoją stronę uderzając w innego tira który jechał w stronę Wolina a zmasakrowane auto z kierowcą spadło na pobocze.
fot. Andrzej Ryfczyński
W BMW jechała rodzina: troje dzieci i rodzice. Ratownicy udzielali im pomocy. Siedzieli na poboczu, widać było dobry ich stan. Na miejscu były wszystkie służby ratownicze.
fot. Andrzej Ryfczyński
Kierowca srebrnego Volkswagena zginął na miejscu. Kierowcom tirów nic się nie stało.
fot. Andrzej Ryfczyński
Wiele samochodów ciężarowych ze względów na utrudnienia spowodowane wypadkiem nie dojechało na czas do promów. Zorganizowano objazd.
ludzie nie mają szacunku już do innych a teraz coraz częściej do siebie samych i do życia. Wypadki się zdarzają ale 99, 9% spowodowane są błędem ze strony kierowcy (ktoś musiał zawinić i zrobić coś że wpadł na drugie auto) niestety taka prawda. Sami sobie ludzie są winni często jednak zabierają ze sobą niewinne osoby. MYŚLCIE LUDZIE JAK NIE O INNYCH TO CHOCIAŻ O SOBIE.
Przed wejściem do samochodu powinniśmy wywalić z głowy wszystkie inne sprawy, problemy, niedokończone prace, itd ! Wielu z tych z tych którzy tego nie potrafią - zakończy życie przedwcześnie.
Wieczór, już mniejszy ruch, a ludzie jak barany lecą na łeb na szyję bezmózgie istoty i takie rzeczy się później dzieją, nie chce obwiniać czyja wina ale uczestniczyło bmw to już ręce mi opadają
Marek • Środa [21.07.2021, 08:41:00] • [IP: 37.47.138.***]
Statystycznie wypadków na naszych drogach wcale nie jest tak dużo, biorąc pod uwagę coroczny wzrost natężenia ruchu. Tempo sprowadzania używanych aut oraz rejestracji nowych samochodów bije rekordy i ciągle rośnie. Ilość ciągników siodłowych- TIR-ów podwaja się co kilka lat. Do tego dochodzi wzrost zamożności polaków i panująca moda na spędzanie każdego wekendu poza domem. Znajomi z Poznania, z Piły, Zielonej Góry co sobotę wsiadają w samochody i gonią nad morze, aby pospacerować plażą. Wieczorem zmęczeni wracają z powrotem do domu. A jeszcze kilka lat temu jeździli co najwyżej raz w roku. Drogi (nawet te dwu pasmowe) stają się przez to tak zapchane pojazdami, że jazda nimi jest obecnie udręką.
Zawsze, powtarzam zawsze gdy jadę tamtędy to widzę wyprzedzających pod górkę, na podwójnej ciągłej. A za górką schowany caly TIR... Dlaczego my jesteśmy aż tak kiepskimi, beznadziejnymi kierowcami?
Co do wątku wielkiego ruchu na drogach, to widziałem to wczoraj na szosie łączącej trzy miasta, Ahlbeck, Heringsdorf, Bansin, sznur aut miewał 700 m. Jechałem rowerem, więc od razu zjechałem z ścieżki k.ulicy
ich drogi krajowej) i jechałem promenadą, gdzie... uwaga..po raz pierwszy w ciągu 20-letniego mojego jeżdżenia po wyspie Uznam jechałem w KORKU ROWEROWYM, tak wielu było rowerzystów, więc w Bansinie odbiłem na ulicę i wróciłem na ścieżkę koło szosy i jechałem nawet szybciej od powoli sunących samochodów (poruszały się ok 15 km/h), zmierzających do świateł, a gdy z okolic Sellin i Benz miałem wracac do Świnoujscia, wybrałem wiejskie gminne szosy przez Reetzow, Ulrichshorst, Korswandt (w nim niespodziewanie zaczaiła się drogowa Polizei, policuś wpatrzył sie we mnie otwartym wzrokiem dziecka, ale mężnie udawałem Aryjczyka, w czym pomógł mi nos rzucajacy wąsikowy cień na miejsce nad wargami... jawohl...).
nie wieszajcie psów na kierowcy BMW. W artykule nie jest wspomniane ze to jego wina ani słowa, poza tym jechał z dziećmi także nie wierzę ze świrował na drodze.
Byłem świadkiem nie jednego zdarzenia kiedy na drodze osobówki wymijały 2 tiry.Przecież na tej drodze wąskiej nie ma szans aby zdążyć wyminąć odcinek 300 m a z przeciwka jadą samochody.Tragedia, brak logiki i wyobraźni.
Jesteśmy źle uczeni jeździć!W większości polscy kierowcy jeżdżą agresywnie.Młodego kierowcę uczy się nie szacunku na drodze i opanowania ale wjeżdżania w jakieś bzdurne koperty.Patrole policji nie reagują na odstępy" pół metrowe". Jadąc po polskiej drodze 90km/h / czyli z dozwoloną prędkością jesteśmy wyprzedzani.Wygląda to tak, że za tobą kilka samochodów/na zderzaku / i szukają 2 metrów wolnego miejsca by wjechać przed ciebie.Często kierowca jest wręcz spychany, bo" młody gniewny" musi być pierwszy.I nie jest to wina dróg, samochodów czy jeszcze innych rzeczy.TO WINA NAS - KIEROWCÓW I SŁUŻ które na to pozwalają!! Dlaczego w Niemczech, Belgii czy Holandii za jazdę bez zachowania należytej odległości karze się niezwykle surowo? bo to agresywne zachowanie na drodze!skoro nie jesteśmy nauczeni jazdy spokojnej to jedynym sposobem na nauczenie takiego zachowania na drodze jest KARANIE I TO W SPOSÓB NIEZWYKLE SUROWY!Przepisy wtedy mają sens jeśli są egzekwowane!Lepiej karać i nauczyć jeździć niż zbierać w worki!!
ludzie nie mają szacunku już do innych a teraz coraz częściej do siebie samych i do życia. Wypadki się zdarzają ale 99, 9% spowodowane są błędem ze strony kierowcy (ktoś musiał zawinić i zrobić coś że wpadł na drugie auto) niestety taka prawda. Sami sobie ludzie są winni często jednak zabierają ze sobą niewinne osoby. MYŚLCIE LUDZIE JAK NIE O INNYCH TO CHOCIAŻ O SOBIE.
✝
tragedia
Co to się dzieje na tych drogach..., Masakra. .
Olek olonoz [☆]
Niech odpoczywają pokoju.
Jak zwykle, bez BMW nie może się obyć.
"Zmaskrowany" nie używa się w odniesieniu do rzeczy.
Znowu bmw? Policja powinna wyrywkowo zatrzymywac kierowcow tej marki i robic im psychotesty
winnemu spowodowania wypadku wytoczyć proces o spowodowanie zabójstwa.
jeżdżę dynamicznie ale bezpiecznie
Przed wejściem do samochodu powinniśmy wywalić z głowy wszystkie inne sprawy, problemy, niedokończone prace, itd ! Wielu z tych z tych którzy tego nie potrafią - zakończy życie przedwcześnie.
Na polskich drogach panuje chamstwo. Już za późno aby coś z tym zrobić.
Ten odcinek drogi aż się prosi o dwa oddzielne pasy w obu kierunkach.DEBILI nie da się wyeleminować z wąskich dróg.
Ilu jeszcze zabierze ludzi ten odcinek drogi zróbcie jakieś ograniczenia!!
Wieczór, już mniejszy ruch, a ludzie jak barany lecą na łeb na szyję bezmózgie istoty i takie rzeczy się później dzieją, nie chce obwiniać czyja wina ale uczestniczyło bmw to już ręce mi opadają
Statystycznie wypadków na naszych drogach wcale nie jest tak dużo, biorąc pod uwagę coroczny wzrost natężenia ruchu. Tempo sprowadzania używanych aut oraz rejestracji nowych samochodów bije rekordy i ciągle rośnie. Ilość ciągników siodłowych- TIR-ów podwaja się co kilka lat. Do tego dochodzi wzrost zamożności polaków i panująca moda na spędzanie każdego wekendu poza domem. Znajomi z Poznania, z Piły, Zielonej Góry co sobotę wsiadają w samochody i gonią nad morze, aby pospacerować plażą. Wieczorem zmęczeni wracają z powrotem do domu. A jeszcze kilka lat temu jeździli co najwyżej raz w roku. Drogi (nawet te dwu pasmowe) stają się przez to tak zapchane pojazdami, że jazda nimi jest obecnie udręką.
Zawsze, powtarzam zawsze gdy jadę tamtędy to widzę wyprzedzających pod górkę, na podwójnej ciągłej. A za górką schowany caly TIR... Dlaczego my jesteśmy aż tak kiepskimi, beznadziejnymi kierowcami?
Gość • Środa [21.07.2021, 08:42:15] • [IP: 5.173.169.***] bo u nas uczą jak zdać i mieć papierek, a nie jak dobrze jeździć.
Co do wątku wielkiego ruchu na drogach, to widziałem to wczoraj na szosie łączącej trzy miasta, Ahlbeck, Heringsdorf, Bansin, sznur aut miewał 700 m. Jechałem rowerem, więc od razu zjechałem z ścieżki k.ulicy ich drogi krajowej) i jechałem promenadą, gdzie... uwaga..po raz pierwszy w ciągu 20-letniego mojego jeżdżenia po wyspie Uznam jechałem w KORKU ROWEROWYM, tak wielu było rowerzystów, więc w Bansinie odbiłem na ulicę i wróciłem na ścieżkę koło szosy i jechałem nawet szybciej od powoli sunących samochodów (poruszały się ok 15 km/h), zmierzających do świateł, a gdy z okolic Sellin i Benz miałem wracac do Świnoujscia, wybrałem wiejskie gminne szosy przez Reetzow, Ulrichshorst, Korswandt (w nim niespodziewanie zaczaiła się drogowa Polizei, policuś wpatrzył sie we mnie otwartym wzrokiem dziecka, ale mężnie udawałem Aryjczyka, w czym pomógł mi nos rzucajacy wąsikowy cień na miejsce nad wargami... jawohl...).
wy co się do beemki przypinacie, gdzie jest napisane że był sprawcą? gośc jechał z trójką dzieci!
nie wieszajcie psów na kierowcy BMW. W artykule nie jest wspomniane ze to jego wina ani słowa, poza tym jechał z dziećmi także nie wierzę ze świrował na drodze.
Byłem świadkiem nie jednego zdarzenia kiedy na drodze osobówki wymijały 2 tiry.Przecież na tej drodze wąskiej nie ma szans aby zdążyć wyminąć odcinek 300 m a z przeciwka jadą samochody.Tragedia, brak logiki i wyobraźni.
Czas zdawać egzaminy z kultury jazdy.
Jesteśmy źle uczeni jeździć!W większości polscy kierowcy jeżdżą agresywnie.Młodego kierowcę uczy się nie szacunku na drodze i opanowania ale wjeżdżania w jakieś bzdurne koperty.Patrole policji nie reagują na odstępy" pół metrowe". Jadąc po polskiej drodze 90km/h / czyli z dozwoloną prędkością jesteśmy wyprzedzani.Wygląda to tak, że za tobą kilka samochodów/na zderzaku / i szukają 2 metrów wolnego miejsca by wjechać przed ciebie.Często kierowca jest wręcz spychany, bo" młody gniewny" musi być pierwszy.I nie jest to wina dróg, samochodów czy jeszcze innych rzeczy.TO WINA NAS - KIEROWCÓW I SŁUŻ które na to pozwalają!! Dlaczego w Niemczech, Belgii czy Holandii za jazdę bez zachowania należytej odległości karze się niezwykle surowo? bo to agresywne zachowanie na drodze!skoro nie jesteśmy nauczeni jazdy spokojnej to jedynym sposobem na nauczenie takiego zachowania na drodze jest KARANIE I TO W SPOSÓB NIEZWYKLE SUROWY!Przepisy wtedy mają sens jeśli są egzekwowane!Lepiej karać i nauczyć jeździć niż zbierać w worki!!