- W sobotę zostałem z żoną i moimi psami zaatakowany przez dużego odyńca w parku. Psy nie biegały po krzakach lecz były na drodze 3 metry od nas. Atak odyniec ponawiał trzy razy i za każdym razem nasze psy ratowały nas z opresji. Ratowaliśmy się ucieczką.To nie jest śmieszne. Skończyło się na 3 ranach u naszego pupila i wizycie u weterynarza. Proszę Urząd Miasta o zrobienie porządku z tymi dzikami bo to nie jest przyjemne. Ile można czekać aż nam psa rozszarpią czy nas zranią? - opisuje przeżycia pan Dariusz.
ty to w ogóle miałeś biologię w szkole patałachu zrobiony w dziurze z torfu las nalezy do dzików bo jest dziki a psy są w wiekszości udomowione. matka ci wmowiła że jesteś z kapusty stulejarzuu
ZA TO DZIK BYŁ NA SMYCZY I W KAGAŃCU RZUCIŁ SIĘ NA TRZY BURKI I DWIE OSOBY DOROSŁE. DZIK TO PEWNO RECYDYWISTA. DO PEWNO SPRAWKA SIŁ NIEMIECKICH POWIĄZANA Z RUSKIMI HAKERAMI. BĘDZIE APEL SMOLEŃSKI. PIERD DZIKA USZKODZIŁ FUTRO BURKA. PSY ZE STRACHU POGUBIŁY KAGAŃCE I SMYCZE. CZAS CHYBA COŚ WYPIĆ BO NA TRZEŹWO TO NIE PRZEJDZIE. PYTANIE CO BIORĄ WŁAŚCICIELE TYCH PSÓW? BZDURA ROKU.
62.69.251.*** ojoj twoj ulubiony psi temat to Ciebie w dzieciństwie pieski. ... tak mi przykro nie bedziemy kumplami, no chyba że nadal lubisz tak jak pieski
Winien Zmurkiewicz, wycina lasy a zwierzęta nie mają się gdzie podziać
tytuł powinien być że psy z ludżmi zaatakowały dzika śpiącego spokojnie w krzakach
Ilu przygłupów w tym mieście ? Dlaczego las należy do dzików ale już nie należy do psów ? Dlaczego las nie należy do p. Dariusza ? Pie. ...cie się w łeb ! Najlepiej ze dwa razy.
odyniec myślał ze, atakował lochę no ale, że to była żona pana z trzema psami biegajacymi po ścieżce to juz inna sprawa. Ała mandat dla samego siebie, pieski sztuk trzy pusciłem wolno bez nadzoru to i odyniec się załapał bezzwodowcu
Nie ma problemu dzików. Jest problem kundli
Psy prowadzi się na smyczy zwłaszcza tam gdzie żyją dzikie zwierzęta, to jest ich dom i mają prawo do spokoju, , to my wchodzimy na ich teren.
Mam pytanie, czy pieski były na smyczy, czy luźno biegały.
To jest teren leśno-parkowy. Dziki są tam u siebie. Trzeba było trzymać psy na smyczy, ale jak ktoś ma trzy psy to trudno nad nimi zapanować.
PUŚCIŁ TRZY PSY SAMOPAS -DZIK ZAGROŻONY WYPŁOSZONY Z KRZAKÓW. TEN WŁAŚCICIEL TO DEBIL. PSY BEZ SMYCZY I KAGAŃCÓW TEMU POWINNI DOBRZE DOJ... W SĄDZIE ZA TO. CO ZA DEBIL SKOŃCZONY. SZKODA ŻE ICH WIEWIÓRKA NIE ROZSZARPAŁA. KŁAMIE JAK Z NUT DZIK NIE ZAGROŻONY NIE ZAATAKUJE, TYM BARDZIEJ ŻE NIE BYŁA TO LOCHA. FACET PRÓBUJE SIĘ WYBIELAĆ W DURNY SPOSÓB. ŁGA JAK FELIKS DZIERŻYŃSKI -TA BAJECZKA ZAPRZECZA SAMEJ SOBIE.
jakim prawem czytelnik puszczal psy bez smyczy mam tezpsa i zawsze w parku chodzi na smyczy nie mozna prowokowac dzikow
Widzę jak ludzie zachowują się gdy zobaczą dziki.Zamiast po cichu wycofac się to robią zdjęcia i prowokują.Psy powinny być na smyczy bo później dziki cierpią przez wścibskich ludzi
Wspieram prośbę całym sercem !!
Gdyby nie dokarmiali dzikow i nie wycinali drzew problemu by nie było
Aż 3 psy, bez smyczy, dzik był jeden to się bronił nie mogą biegać duże psy luzem, też mogą człowieka zaatakować, wiadomo w parku są też sarny i małe sarenki pole dla psów
Dokładnie. Czas najwyższy aby włodarze miasta podjęli konkretne decyzję i poważne kroki. Dzikie zwierzęta są zagrożeniem w parku.
psy poinny byc na smyczy gdyby tak bylo to by nie ucierpialy
Człowiek to bestia nie zwierzęta. Deweloperka powycinała okoliczne lasy, bo muszą być hotele. Dziki w Świnoujściu były zawsze, i nigdy nic złego się nie działo. Człowiek wtargnął w miejsca ich żerowania, powycinał drzewa, zniszczył ich naturalne środowisko. Człowiek to największe zagrożenie dla natury, a nie dziki dla człowieka. Podejrzewam że trzy pieski luzem biegnące przed właścicielami, zwietrzyły dzika, pewnie chciały go osaczyć, , dzikie zwierzę tylko się broniło. Może scenariusz właśnie był taki?
Myślę, że to Państwu się należała nauczka nie psom. Już 2 psy w kupie atakują i nie słuchają właścicieli a co dopiero 3 psy. Dzik po prostu się ratował. Jeżeli pies odbiegnie od dzika ten nie będzie go gonić. Wina ludzi bezsporna !
Prośba została odrzucona... Nie było" ataku na dziecko". Może wówczas ktoś w U. M. ruszy cztery litery gdy rodzice założą sprawę o potężne odszkodowanie za" bezpieczne" miasto.
co zrobic, zeby park byl bezpiecznym i spokojnym miejscem? To proste - nie wpuszczac tam kundli
" Proszę Urząd Miasta o zrobienie porządku z tymi dzikami bo to nie jest przyjemne." A ja proszę o zrobienie porządku z PSAMI. Terror licznych psiarzy, którzy puszczają swobodnie w parkach psy trwa - widzę to regularnie. Gdybym był odyńcem, robiłbym porządek z tym sztucznie wprowadzanym do przyrody gatunkiem, psami. Jest ich w mieście za dużo, leczą ego ich właścicieli, stanowią udrękę dla ludzi chcących spokojnie spacerować po lasach, parkach, plaży czy jechac na ścieżce rowerowej - przy Wojska Polskiego wieczorami po asfalcie chodzą psiarze wybierając właśnie asfaltową ścieżkę mimo istnienia obok chodnika z czerwonego polbruku - wygląda to tak, jakby paśli trawą swoje psy - właściciel chodzi po skraju asfaltu, pies szoruje po trawie. Nie ma służb, nie ma mandatów, nie ma przestrzegania prawa, jest powracające poczucie słabości państwa, tym razem w jego wymiarze lokalnym.
Miejsce dzików jest w lesie w nie w parku miejskim.