iswinoujscie.pl • Piątek [18.06.2021, 17:20:45] • Świnoujście
Z Przemyśla do Świnoujścia. Przeszedł 1000 km, aby pomóc innym
fot. Robert Ignaciuk
37 dni zajęło Jackowi Balcerakowi z powiatu wołomińskiego pokonanie piechotą trasy z Przemyśla do Świnoujścia. Chciał w ten sposób zebrać pieniądze na operację serca chorej Darii z gminy Tłuszcz w powiecie wołomińskim. Pieniądze zebrał bardzo szybko, ale swojego marszu nie zakończył. Szedł dalej aż do mety w Świnoujściu i dalej zbierał pieniądze. Tym razem dla Justyny z miejscowości Szadek.
W drodze towarzyszył mu kot Parys. Ostatnie kilometry przed metą towarzyszyli mu rowerzyści z KS Uznam Świnoujście, którzy wyjechali na rogatki miasta, aby przywitać Pana Jacka. Na mecie, w imieniu Prezydenta Miasta, powitał go Zastępca Prezydenta Paweł Sujka. Czekała też na niego grupa fanek z Koszalina i Justyna Glapińska.
fot. Robert Ignaciuk
- Świnoujście lubi takich ludzi, jak Pan. Wśród nas mieszkańców też jest wielu, którzy bezinteresownie pomagają innym – powiedział Zastępca Prezydenta Paweł Sujka. – Prezydent Janusz Żmurkiewicz ani przez chwilę nie wahał się nad objęciem patronatu nad Pana wyprawą.
- Nie jestem jakoś specjalnie związany ze Świnoujściem. Poza tym, że już tu kiedyś byłem – mówił już na mecie Pan Jacek. – Jednak to właśnie tu pomysł mojej wyprawy spotkał się z tak dużym wsparciem ze strony miasta. Bardzo wszystkim dziękuję. Władzom miasta, członkom klubu Uznam i wszystkim, którzy mnie wspomagali i dziś tu ze mną są.
fot. Robert Ignaciuk
Daria ma stwierdzoną wadę serca. Jest mieszkanką gminy Tłuszcz w powiecie wołomińskim, skąd pochodzi również Pan Jacek. Już po kilku dniach udało się uzbierać kwotę potrzebną do opłacenia operacji dziewczynki. I wtedy pojawiło się pytanie, kogo w dalszym etapie drogi wspomóc w zbiórce pieniędzy, ponieważ do Świnoujścia zostało jeszcze sporo kilometrów.
fot. Robert Ignaciuk
Przechodząc przez miejscowość Szadek podjął decyzję, że dalszą drogę zadedykuje Justynie Glapińskiej, która dziś witała go na mecie w Świnoujściu. Kobieta urodziła się bez stawu biodrowego. Dodatkowo nie może zgiąć nogi w kolanie. Porusza się o kulach, a jej życie to pasmo bólu, pobytów w szpitalu i 26 operacji, które przeszła. Przed nią kolejna, miejmy nadzieję ostatnia. Tym razem w Stanach Zjednoczonych, na którą właśnie Pan Jacek zbierał fundusze w drodze do Świnoujścia. Z nadzieją czeka na pozytywne zakończenie zbiórki pieniędzy na jej operację.
https://www.siepomaga.pl/justyna-glapinska
Profil zbiórki
https://www.facebook.com/nowyswiat.ck/?ti=as
Info BIK UM Świnoujście
dziadek tesz mój szedł od rosyjskiej Syberii do Polski ale Rosjanie tą Polskę ciagle przesuwali ale w Końcu doszedł szedł 2 lata
👏👏👏👏Brawo! 💗💗💗człowiek o Wielkim Sercu
piękna historia, ale ile w niej prawdy
Brawo podziwiam 👍👍👍👍
Takich bohaterów nam trzeba. Niech Pan Bóg panu Błogosławi
Ok o co w związku z tym Gdzie mowa, ze pomógł, , ogródek skopał, , węgiel przyniósł Chciał się przejść i szopkę robi
Brawo dla pana i kotka za wytrwałość, za dobre serce.Komu by się chciało przejść 1000 km. z tych co bzdury piszą w komentarzach.
DZIELNY CZŁEK !! TO JEST SUKCES, W LASACH WILKI, ŻMIJE NIEDŹWIEDZIE. W MIASTACH KACZYSTOWSY OPRAWCY ZE SKOWYDEM I INNE BANDZIORY I DOSZEDŁ !! BRAVO, BRAVO, BRAVO !!
Jak czytam niektóre komentarze to mam chęć się wyprowadzić z tego miasta
18:00:10 • Akurat, Twój Bóg nie miał udziału w tej akcji. Myślę, że ma to w d…
Ogromny szacun dla tego Pana. Pozdrawiam i życzę zdrowia.
20:31:53 Masz do dyspozycji PKP i UBB. Droga wolna…
Przy okazji przypominam, że przez Polskę chodzą, jeżdżą na rowerach ludzie nienagłaśniani przez media, którzy podróżują dla samego piękna, dla samego smakowania życia i by" poznać, w jaki sposób należy do nich Ziemia" (zacytowałem pewnego chrześcijanina, który jeździł na spotkania kościelne na rowerze, np.z Polski do Niemiec). Tak, są tacy ludzie, bez proporczyków, bez szczytnego celu, dziś mielonego w ustach mediów, po prostu dla również wyższych wartości, ale trudnych do zrozumienia dla zmaterializowanego i konsumpcyjnego oraz utylitarnego świata (ów utylitarnie nastawiony świat jest kreatywny w kwestii" Jak wyeliminować np.niepełnosprawne dziecko dopóki jest jeszcze niewidoczne", bo potem już - gdy opuści łono - to zabijanie jest już zbyt wyraźne... to była intencja bandyckich hord proaborcyjnych).
Oooooo gdyby to rząd się przeszedł pieszo np do Izraela to by pomógł Polsce
Mieszkam przy drodze nie widziałem jak szedł-ściema
czy ten czlowiek niepracuje
a ten vice to jak prosiak już wygląda ale wszedzie się wciśnie
02:42:33] • [IP: 37.7.37.*] Prosimy o więcej raportów od Mieszkańca Przy Drodze, ilu to jeszcze sportowców, kierowców nie istnieje, bo Mieszkaniec ich nie widział. Media teraz drżą, bo pojawił się Zorro Przy Drodze, on będzie dementował newsy i wrażą propagandę miasta, bo... mieszka przy drodze.
20:43:42] • [IP: 45.135.187.**] Przykład chamstwa, udowadniający, że sporo ateistów żyje w napięciu i niepewności, skoro" musi" pospiesznie dementować wszelkie napisane z wiarą komentarze. Człowiek przekonany o czymś jest zdolny pozostawić innym ich własne mniemania, ale ten, który wewnętrznie jest niepewny swoich przekonań, zachowuje się agresywnie i nietolerancyjnie.
zuch, nic zmeczenia na twarzyj egomoscia nie widac, ale nic dziwnego jazda samochodem nie meczy.
Jak przeszedł 1000 km to chyba ze zmęczenia nie będzie w stanie pomagać ?
Ale szał co dupy nie urywa, 27km dziennie to można bez nogi i o kulach przebyć. Pracować mu się nie chce i sławy szuka?
Wielki szacunek dla tego mlodego Pana, ma dobre serce, widac, ze byl dobrze wychowany.Takich ludzi nam trzeba.Bezinteresowna pomoc, to cos pieknego. Pieknie, super.Zycze panu duzo zdrowka.
mój Dziadek szedł do Polski z Granicy Rosyjsko Japońskiej dobry Piechur był ale doszedł 2 lata szedł
Durne pomysły pomocowe