Co z tego. Miałem oznakowany przez policję i co ukradli. Z uwagi na brak dowodów w sprawie zostało umozone. Nie oszukujmy się nikt tym się nie zajmuje. Nawet z pod bloku jak ukradną nie można mieć wglądu do monitoringu osobiście we własnej sprawie. Po co to płacić za monitoring.

Jak ktoś będzie chciał ukraść rower to i tak ukradnie bezwzględu na numer z policji na pewno złodziej przed kradzieżą bedziw szukap tego numeru:))))

Mały łysy kurdupel i jego banda szczególnie ten chudy długi i kombi van z przyciemnianymi szybami tam trzeba szukać. A zapomniałem van został przestrzelony.

08:50:08] • [IP: 88.218.254.***] A w tym podziemnym garażu jest naprawdę bezpieczniej? Ktoś tam pilnuje lub są kamery? Pytam, bo nie wiem, sam się kiedyś zastanawiałem, gdzie przyczepić rower - a moim drugim, drogim i nowym rowerem nigdy tam nie jeżdżę, dojeżdżam starym, wszystkim to radzę, nie zostawiać drogich rowerów pod sklepami bez choćby wzrokowej kontroli. Co do kradzieży nawet drobnych rzeczy, to jeśli kradną nawet butelkę z wodą, to może to wskazywać na bezdomnych, oni niczym nie pogardzą.

Bo złodziej będzie sprawdzał czy znakowany! Bzdura jakaś. Niech policja napisze ile odnalazła rowerów dzięki temu znakowaniu. ZERO! Taki ma to sens

Złodzieje kradną wszystko, mi nawet gumę z bagażnika do przymocowania zakupów i żelowe siodełko.Także bezwartościowe rzeczy jak woda w butelce, jakaś bluza.Znajomi też mają ten problem.Wszystkie te kradzieże miały miejsce przed Kauflandem.Trzeba tam uważać na złodziei.A najlepiej zapinać rower w podziemnym garażu.

06:05:08] • [IP: 5.173.136.***] Ja jeżdżę bardzo często od ok.17 lat i raz mi sprawdzano.

Oznakowanie roweru wcale nie pomoze znalezc roweru, pomoze znalezc wlasciciela, dopiero po znalezieniu roweru.

Ja jeżdżę na rowerze od 30 lat codziennie i kto mi sprawdzał nr ramy przez te lata nikt

Przempek?

Znakowanie i do tego GPS

Maszynke naprawili?

Po co znakować jak i tak ukradną ja miałem oznakowany przez policję i już cztery lata ktoś na nim jeździ

Szkoda czasu na takie rzeczy. Dodatkowo przypominam, ze jesli policja wygraweruje cokolwiek na ramie to tracimy gwarancje na rame.

ZŁODZIEJE TE OZNAKOWANIE USUWAJĄ W 15 MINUT. DROBNE UTRUDNIENIE ZŁODZIEJOWI. CO Z TEGO ŻE OZNAKOWANY JAK JEŹDZISZ KRADZIONYM ROWEREM I NIKT TEGO NIE SPRAWDZA.

Kupiłem drogi rower, lekki, szybki, z bdb osprzętem i jak mi powiedziano, nawet z lepszym lakierem. Zapytałem sprzedającą mi ten pojazd, czy dać do oznakowania i z żalem wpatrzyłem się w jego piękną ramę. Od razu pokręciła głową - szkoda go. Zgodziłem się z nią, tym bardziej, że praktykuję coś, co radzę wielu osobom w S-ciu, gdzie rowerzysta najczęściej pozostaje sam po okradzeniu go przez żuli, próżniaków, pozbawionych jaj ludzi nieumiejących po męsku zarobić na siebie: nie zostawiam roweru poza kontrolą, nawet zabezpieczonego dobrym zapięciem, jeżdżę po mieście rowerem STARYM, na który nawet czasem patrzą z dystansem (nowym poza miastem).Dopóki Policja nie zacznie NAPRAWDĘ walczyć ze złodziejstwem np.poprzez prowokacje policyjne, podstawianie rowerów z chipami GPS, nie będę szedł w coś w gruncie rzeczy ułudnego -w polepszanie statystyk oznakowań Policji. Policjanci, dobierzcie się do doop złodziei, zastawiajcie pułapki, czatujcie przy granicy rankiem, gdy złodzieje mogą wracać z Niemiec, nie mnóżcie iluzji.