Do zdarzenia doszło w nocy, z 9 na 10 maja. Strażacy zostali powiadomieni o zdarzeniu 4 minuty przed północą. Działania straży pożarnej trwały niecałe pół godziny.
fot. iswinoujscie.pl
Ognisko pozostawione bez opieki było powodem interwencji świnoujskich strażaków. Ktoś rozpalił ognisko na terenie Parku Zdrojowego przy ulicy Jachtowej. Na miejscu pojawiła się policja, a następnie straż pożarna. - Zostaliśmy powiadomieni przez policję, że przy ulicy Jachtowej pali się ognisko. Na miejsce zadysponowano 1 zastęp strażaków. Działania strażaków polegały na ugaszeniu ognia - informuje straż pożarna w Świnoujściu.
Do zdarzenia doszło w nocy, z 9 na 10 maja. Strażacy zostali powiadomieni o zdarzeniu 4 minuty przed północą. Działania straży pożarnej trwały niecałe pół godziny.
fot. iswinoujscie.pl
To jednak nie ostatnie tego typu zdarzenie. W środę, 12 maja po godzinie 10:00 strażacy zostali ponownie wezwani do pozostawionego bez opieki ogniska. Tym razem przy ulicy Norweskiej. Tam do akcji gaśniczej przystąpił 1 zastęp strażaków.
źródło: www.iswinoujscie.pl
a monitoringu jak nie ma tak nie i chyba nie bedzie !! no bo i po co ! w tym szalenstwie jest metoda ! brawo !!
Nie trzeba by było straży, gdyby policja przyjechała tuż po powiadomieniu o incydencie. Reakcja służb była po ponad godzinie od zgłoszenia. Cieszyć się tylko, że gasili ognisko, a nie park. Pijanym małolatom znowu się upiekło.
Miasto powinno zakupić drony, które, namierzyly by, wandali, którzy niszczą place zabaw, ludzi którzy wyrzucają śmieci w lesie lub parku, biesiadników przy ognisku, i złodziei i bandziorów, którzy niszczą co popadnie.Skoro nie ma Policji to może drony by pomogły !!
Ostatnio 5 babek starszych robilo piknik... Były autem firmowym. Sprzątaczki z Niemiec. Żadna nie posprzątała po grilu. Koszmar syfiary
Jeden zastęp??Złamali przepisy.
Niech policja zwróci uwagę na Ukraińców. Widziałem jak rozpalają ognisko w środku parku miedzy drzewami. Taki mają zwyczaj polegający na odpoczynku przy ognisku i wódeczce. Tych co widziałem robili to bezpiecznie. Nie widziałem końca imprezy.
Dziś ok.g.15 widziałem mężczyznę w Parku (w części bliższej ul.Jachtowej, niedaleko od podłużnych stawików czy rozszerzonych rowów melioracyjnych, gdzie jest podrzeźbiony nieco pień) zbierającego kwitnący mlecz. Mam spore wątpliwości, czy można tam cokolwiek zbierać właśnie dlatego, że to jest park. Jeśli ktoś zbierze te kwiaty, to zuboża piękno parku. Czy tam w ogóle są patrole policji, straży? Nie widziałem, jedyny raz, gdy widziałem, to było straszenie ludzi, gdy wydano najgłupszy w historii obostrzeń zakaz wejścia do parków i lasów, rok temu.
To prawda, że Natalia już nie jest z tym łysym?
Jakimś bezmózgim gimbusom nie chciało się zgasić ogniska.
Wow!! Szok!! Nie zadysponowano trzech zastępów w tym wojskowej straży??
ludzie to czasem nie mają wyobraźni, można zostawić dogasające ognisko z samym żarem ale pod warunkiem dobrego zabezpieczenia tak aby żar nie wydostał się poza obszar paleniska. wielokrotnie gasiłem dzikie ogniska pozostawione przez bezdomnych w lesie przy działkach na Szkolnej, tam brak wyobraźni też był widoczny bo mógł doprowadzić do tragedii, ale najważniejsze to ogrzać dupke i upiec kiełbaske, reszta w poważaniu
Ludzie palcie sobie ogniska, ale zagaszajcie je po sobie...
Patologiczne miasto, pelne debili robionxch po pijaku.