Ło matko, postępu głupoty ciąg dalszy, disneylandyzacji świąt chrześcijańskich ciąg dalszy. Do bzdur na siłe powiązanych z Bożym Narodzeniem (karoca, nadmuchiwane rubaszne dziady z brodą, niemające nic wspólnego z postacią historycznego św. Mikołaja, śnieżek, jakieś androgyniczne niby anioły) doszedł zamach na symbole Wielkanocy. Zajączek nie ma nic wspólnego z tym świętem, pojawił się nie od strony chrześcijaństwa (w symbolice chrześcijańskiej istnieje, ale w innym znaczeniu), pisanki są drugorzędnym elementem Wielkanocy. Smutne, że to się pojawiło na terenie Domu Kultury, bo godne jest pozbawionych wykształcenia oraz kultury (tej europejskiej, chrześcijańskiej) przeciętnych mieszkańców szpecącuch swoje ogródki i domy, a biorących wzorce z mediów, ale nie ludzi kultury, z dyplomami, znających choćby tylko dorobek wielkich malarzy Europy.

A co te ozdóbki mają wspólnego z duchem Świąt Zmartwychwstania Pańskiego nazywanych również Świętami Wielkiej Nocy?

Tylko budżetówka ma takie powalone pomysły, oderwani od rzeczywistości.Wstyd!.

Jest fajnie, jest kolorowo, jest wiosennie. Super pomysł 😺