iswinoujscie.pl • Niedziela [21.03.2021, 12:26:18] • Świnoujście
Niezadowolony rowerzysta opisał wrażenia z przejażdżki

fot. Mieszkaniec
W naszym mieście jest dużo ścieżek rowerowych, które cieszą amatorów dwóch kółek. Pogoda nie każdego zatrzymuje w domu, więc rowerzyści ochoczo pedałują po mieście i okolicach promenady. Niestety, zdaniem jednego z nich, miasto nie dba o czystość ścieżek.
- Wybrałem się dzisiaj na przejażdżkę rowerową i niestety muszę stwierdzić, że wszystkie ścieżki rowerowe wyglądają jakby przeszła przez nie burza piaskowa. Niektóre na całej szerokości pokryte są piachem, liśćmi i gałęziami! Jazda po takim podłożu jest po prostu niebezpieczna, czy miotły i zamiatarki w naszym mieście śpią jeszcze zimowym snem? - grzmi rowerzysta.

fot. Mieszkaniec

fot. Mieszkaniec
źródło: www.iswinoujscie.pl
Co za malkonent
Mam pytanie:czy jak do naszego grajdoła zawitają Niemcy i turyści, to wszystko dookoła będzie pucowane?
Bosze...zacznijdzie jeździć po halach. W lesie też wszystko przeszkadza...
Jedna gałązka ? O jej przewrócił się czy co?Bez przesady można było wyminąć lub sprzątnąć, korna z głowy nie spadnie, miasto posprząta, a gałęzie wciąż spadają, taki mamy klimat😁🚴🏻
Wkrótce te roszczeniowe trutnie zaczną narzekać że piesi utrudniają im jazdę chodniku
JAK MU SIĘ NIE PODOBA NIECH SPADA NA DRZEWO BANANY PROSTOWAĆ. JESZCZE SIĘ TAKI NIE URODZIŁ COBY MALKONTENTOM DOGODZIŁ.
co by nie było to zawsze wyjdzie że wszystkiemu winny p.Żmurkiewicz
Jak zawsze musi się znaleźć ktoś kto musi zasygnalizować, że istnieje, mało tego, podpisuje sie jako rowerzysta.Nie jesteś żadnym rowerzystą tylko podskakiwaczem i tanim krytykantem.Jak jesteś taki cwaniak to posprzątaj zalegające na ścieżkach patyki, szyszki i tony piachu na którym można wyciąć" szlifa".
Maruda
ja nie mam problemu bo nie mam roweru i nie umiem jechac na nim i nie mam Karty Rowerowej
Naprawdę człowiek już nie ma się czego doczepić? Lepiej niech znajdzie sobie zajęcie
No to zrób porządek z tym jak ci przeszkadza.Nikt za ciebie tego nie zrobi.
Czy rowerzysta chce jeździć jak sułtan, aby jemu świta zamiatała miotełkami, by na ścieżce nie było patyczków, liści i piasku. W piątek silnie wiało.Gałązki przywitało. Niech rowerzysta sam się zatrudni do sprzątania, a nie narzeka.
Przyczyny dziwnie długiego jesienią zalegania na ścieżkach patyków i liści poznaliśmy dzięki zerwaniu kontraktu przez miasto z firmą oczyszczającą ze Stargardu. Potem awaryjny kontrakt z Remondisem pokazał, że już lepszy Remondis pracujący na pół gwizdka niż pracująca wszystkimi (szczupłymi) siłami firma ze Stargardu. Ale... od okresu topnienia śniegu ok.18 lutego minął już miesiąc, a piasek sypany na śnieg zalega na ścieżkach - co widać na drugim i 3. zdjęciu. Niby to nic wielkiego, ale gdy tydzień temu padał deszcz, przyjechałem do pracy po przebyciu 4 km obryzgany błotem, nie mówiąc, że i rower wymaga pracowitej i ostrożnej (by nie podrapać lakieru) konserwacji. Najpewniej chodzi w tym wszystkim o pieniądze. Gdyby Żmurek, kierowany intencją działania na rzecz mieszkańców, nakazał oczyszczenie tych ścieżek, chodników, to to by kosztowało. Mamy więc uzdrowiskowe kąpiele błotne.