Trzeba by rozpisać konkurs na nową nazwę tej górki. Proponuję Wzgorek Grzmocislawy.

Gość • Poniedziałek [19.04.2021, 15:24:28] • [IP: 185.210.36.***]...Czyż by Twój w ogóle nie spełniał norm cywilizacyjnych skoro tak mocno uraziło? Z tego wychodzi że Jesteś męską miernotą, nic dodać nic ująć...Nie jesteś normalnym chłopem tylko pantoflarzem, dalej bez komentarza...x💘

To wina PISU I KACZORA. w ogóle to wszystko wina pisu. Jak brzuch mnie boli to też. Bo mnie denerwuje. A tak w ogóle to nie lubię was ludzie że Świnoujscia. Jesteście spięci i nerwowi a do tego lans uważacie za styl życia. Do tego te szmule co druga spala z tym samym. I je.. Miasto szwgrow.

no gura czarnownidz a zara ciut zboku worek mosznowy

Proponuję rozważyć nazwę ŁYSA GÓRA bo jak tak dalej pójdzie wytną tam wszystkie drzewa.

Ta górka jest tam od lat tak nazwana a ten się teraz zorientował. .. nie ma ciekawszych tematów biz baran co miasta nie zna ?

Słowiańska Góra to znane przez radiestetów miejsce mocy, na niektórych mapach podpisane jako Góra Czarownic. Badania radiestezyjne za pomocą wahadła radiestezyjnego wykazały promieniowanie rzędu 60 tys. jednostek w skali Bovisa. Uczucia towarzyszące temu miejscu: lęk i wrażenie, że jest się obserwowanym, typowe dla miejsc tzw. nawiedzonych.

Już widzę jak te niewyżyte babochłopy przytulają tam drzewa :-D

Od lat tam chodzę, nie odczuwam tam nigdy jakieś dziwnej atmosfery, jest cicho, spokojnie, jak to w lesie. Za to jak ktoś chce poczuć dyskomfort i czuć w powietrzu że coś jest nie tak to polecam przejść się dzika częścią parku wzdłuż fosy przy forcie anioła

Właściwie nie wiadomo jak zwykły świnoujścianin ma mówić na tę górę, tym bardziej, że całe lata ten tzw.worek był odcięty przez WOP od Polaków, z wyjątkiem tego" słowiańskiego plemienia ZWiK", plemię miało nawet własne miejsce biwakowe, zatrzęsienie grzybów do wyłącznego zbierania. Teraz mamy do wyboru" Białogórę" jak twierdzi rzecznik miasta, a też dość długo utrzymywała się na mapach nazwa" Słowiańska Góra", wobec zaś łatwego dostępu do starych map czy reprintów, może i niemiecka nazwa Kalkberg (Wapienna Góra) zwróci uwagę na cechę tego wzniesienia, jest tam chyba wapień (muszę tam pójść, obejrzeć górę, może jest ślad dawnego kopania wapienia przez Niemców), może to mieć związek z urzędową nazwą" Białogóra". Mogłaby to być...hm... Góra Żmurka? Góra Worek, Góra Pomp, Góra Graniczna, Góra Bukowa (są tam piękne buki). Ale wstawienie tam słupka z nazwą góry urzędową może wpłynąć na przyjęcie nazwy Białogóra.

W czasach PRL-u grozą wiało na wzgórzu (dawnej wydmie) tuż koło domu zakonnego sióstr na ul.Chopina. Dzieciaki czekające na religię biegły z duszą na ramieniu na tę górkę, na jej szczycie była jakaś hydrotechniczna studzienka, może związana ze zniszczonym tam w czasie wojny hotelem (czy pałacykiem) - na betonie była odciśnięta ręka, wołało się na to bodaj" czarna łapa". No, to skraj dawnego cmentarza, naprawdę tam jest dziwna aura. Może za mało się modlono za niektórych zmarłych i stąd odczucie grozy.

Wow! To już panią Michalską tam spalono? Za to betonowanie miasta, zawężanie naszych ulic do rozmiaru osiedlowych, za likwidację miejsc parkingowych, za płatną strefę parkowania z Centrum, za biznesowy niski parkingowiec w centrum i zlikwidowanie parkingu, za masowe kreowanie płatnych parkingów z bezpłatnych, za wprowadzanie ulic jednokierunkowych i kontrpasów, za deptak ze Słowackiego i wydatki na beznadziejną fontannę tamże, za ideologię tłumienia ruchu i zadymianie nas spalinami z silników aut jadących powoli, za czerwoną kanapę w pływalni i zielony mech na ścianach za grube tysiące, za stan nawierzchni Grunwaldzkiej i innych ulic, za remonty ulic trwające ponad dwa lata... Spalić tam w końcu wszystkie te czarownice, co nam tak bardzo utrudniają życie!! One bez ognia nigdy nie dowiedzą się, jak bardzo są złe.

Za wydawnictwa map był i jest odpowiedzialny urząd kartografii.Zmiany nazw są niedozwolone /przy takich mapach pasuje przypowieść" Matulu. wojsko przyjechało, no i co ale oni mają mapy -zaraz będą pytać o drodę Jako były WOP-ista powiem tylko, że osoby posiadajace działki ogrodowe za tzw pasem po okazaniu dokumentu dzierżawy z Urzedu miasta miały wystawiane przepustki. Wszyscy inni nie mieli prawa wstępu.Taki czas takie ustawodawstwo."Worek" to przydzielony Polsce teren zapewniający miastu wodę z wodociagów.W chwili obecnej cały ten obiekt jest odrestaurowany i można go oglądać w fotografii zakładu ZWIK. Nazwę nadała międzynarodowa komisja rozjemcza Wzgórze Słowiańskie - prypominające przynależność w przeszłości do Słowian - Pomorzan

"Góra Czarownic"nazwa super! Przyciągnie turystów,