Książka ukaże się 24 lutego nakładem Wydawnictwa Szara Godzina. Autorka, Katarzyna Kielecka mieszka w Łodzi z dwójką dorastających muzyków. Z wykształcenia jest pedagogiem specjalnym. Pracuje w banku. Ma na swym koncie już kilka powieści dla dzieci oraz obyczajowych z wątkami sensacyjnymi i kryminalnymi. Co zaprowadzi bohaterów na wyspę Karsibór? Jak potoczą się ich losy? Zainteresowani czytelnicy będą mogli kupić najnowsze pozycje autorki w księgarniach stacjonarnych i internetowych.
18:18:23] • [IP: 176.221.122.***] Pewnie trafiła tam kiedyś na wakacje, a miała w sobie dziewiczość niewiedzy, nie wiedziała o istnieniu kogoś takiego jak Michalska, więc oczarowała ją ta wyspa, może nawet spodobał się archiwalny asfalt, nie czytała też Iswinoujscie, bo dowiedziałaby się o sąsiadach mariny, którzy ją kiedyś okradli... tak powstają powieści. Z romantyzmu.
Z moich eksploracji w internecie wynika, że pani Kielecka raczej produkuje czytadła. Pozostaje więc nam chyba nadal opierać się na innej świnoujskiej literaturze, dawnej, Niemca Fontane'go - choć jego dziejąca się w świnoujskich realiach, miejscach" Effie Briest" ma w sobie patynę rzeczy przeszłych, opisuje dramat młodej kobiety wynikający z przymusu ulegania konwenansom XIX-wiecznej burżuazji (coś zdecydowanie mniejszego rangą niż arcydzieło europejskiej powieści, " Lalka" Prusa, choć Fontane jest uważany za klasycznego niem. powieściopisarza). Jest jeszcze pewna powieść zawierająca wspomnienia ze Ś-cia pewnego współczesnego polskiego pisarza, niezłego, m.in. z wakacji spędzanych w domu wczasowym" Meduza" na ul.Orkana - to literatura na dobrym poziomie, żadne czytadło, tylko niestety nie mogę sobie przypomnieć jej tytułu i autora, będę szukał w bibliotece.
Gratulacje pomyslu i propagowania naszego rejonu, powodzenia 😊👌
Może ktoś napisze, dlaczego ta kobieta wybrała Karsiborz.
206, 251, 113 - nieuleczalne przypadki prymitywnych pisich synów - życiowy cel : koryto, las za stodołą, barłóg.
ROŚNIE PISARSKA KONKURENCJA MOLENDZIE. GRZEGORZ KAPLA WYDAŁ TOMISKO Z POBYTY W CHNACH, KATARZYNA KIELECKA POWIEŚĆ KARSIBORSKĄ. CO TAM U PISARZA MOLENDY??
no ja cierpię dolę most jak był jeszcze mały
U nas w domu od zawsze się mówiło KRASIBÓRZ, bo tak było napisane na drogowskazie róg obecnej Nowokarsiborskiej/Grumwaldzkiej. A ci, co pisali, wiedzieli najlepiej ;) !
Gość • Sobota [20.02.2021, 08:51:50] • [IP: 78.10.206.**]...To jest dopiero talent, godzien głąba do kwadratu...Jedno króciutkie zdanie, i aż 3 byki z rogami...💘💘💘
Jak nie jak tak, mostej z Karsiboru.
Na pewno dzięki temu będzie co najmniej jedno osiągnięcie takiej literatury: rozpowszechni się prawidłowa nazwa tej dzielnicy, " Karsibór, -borze, -boru", a nie" Karsibórz, Karsiborzu, Karsiborze" - choć językoznawcy mówią czasem, że uzus językowy jest ważniejszy niż norma, uzus staje się normą.
Wow, fajnie, może być ciekawa lektura.
To ciekawe...
Wpis został usunięty ze względu na złamanie prawa lub regulaminu serwisu przez użytkownika/Admin
Rozumiem, że chodzi o ślady psich gówien
Ten mostej to z Karsiborza bo nie kojarze?