iswinoujscie.pl • Niedziela [14.02.2021, 09:52:20] • Świnoujście
Nie wszyscy potrzebują wygód?
fot. Czytelnik
Zamknięte lokale dla wielu z nas są utrudnieniem. W dodatku mroźne temperatury uniemożliwiają spotkania połączone np. z piciem kawy czy gorącej czekolady na świeżym powietrzu. Co robić w tak niesprzyjających warunkach?
Okazuje się, że nie dla wszystkich konsumpcja na mrozie stanowi problem. Pod balkonem jednego z Czytelników niemal codziennie odbywa się degustacja i to nie herbaty ani napoju imbirowego na rozgrzewkę. Przy budynku znajdującym się na ulicy Bohaterów Września upatrzył sobie miejsce wielbiciel napojów wysokoprocentowych.
fot. Czytelnik
Jak pisze Czytelnik, spożycie wyskokowych trunków odbywa się tam każdego dnia, nawet mroźne powietrze nie zniechęciło. Wśród bieli śniegu "samotny biały żagiel" upaja się (i upija), nie zadając sobie trudu szukania bardziej dogodnego miejsca. Nieopodal również załatwia potrzeby fizjologiczne. Byle do wiosny?
źródło: www.iswinoujscie.pl
Jakim trzeba być baranem żeby takie zdjęcia komuś pstrykać zajmij się swoją dupa, , , , , !!
Przeważnie bezdomnym staje się ten (ta)co nadużywa alkoholu i robi awantury.Nie chce się leczyć, bo uważa, że to nic takiego, tylko ludzie wokół są źli.I błędne koło się zamyka :(
Na Zdrowie!
Ta oranżada, Hellena musi być dobra, że gościu dzieciom nie doniósł.
No niestety alkoholizm to wielki problem dla osoby nim dotkniętej ii dla wszystkich dookoła
Ci co tak pijecie na powietrzu jesteście dla mnie niczym niczym bracia, pozdrawiam was wszystkich.
Amareno, dziewczyno ma! Tyś słodka jest jak wiśni kwiat! :)
Napil sie i odlal i co z tego haha
... skad wiesz co piją Re (porterze) taki z ciebie jasnowidz
Tego typu zachowanie to splot dwóch chorób: alkoholizmu i bezdomności. Wg specjalistów nawet bezdomność to choroba - był to najpierw wolny wybór przy pewnej jasności umysłu (albo efekt przymusu jak utrata mieszkania, pracy, wykluczenie z rodziny, itp.), potem już tylko zespół chorobowy, z mniejszą rolą woli. Z jednej strony jest winny takiemu wyborowi stylu życia ów człowiek, z drugiej powstała wokół niego luka społeczna, zniknęli ci, którzy mogliby delikwenta kierować ku dobru, wzmacniać okruchy jego zdolności wyjścia z tego stanu - i tak koło się zamyka - i mamy materiał do smartfonienia fotograficznego, do publikacji medialnych. Jest" ubaw" - i jest ludzka nędza.
czytelnik-donosiciel sam się o gips prosi...
Gdyby dał Czytelnikowi grzdyla, to nie byłoby donosu
WOŻĘ BUTELKĘ PO WÓDCE NAPEŁNIONĄ SOKIEM BAJKOWYM OBOK KIEROWCY NA SIEDZENIU. JAK MAM KONTROLE TO ZAWSZE PIJE Z GWINTA GLINY SZLAK TRAFIA WPADAJĄ W FURIĘ A JA MAM WIDEOREJESTRATOR I NAGRYWAM ICH.
Pieprzeni kapusie. Gorzej niż jak za okupacji niemieckiej.
Podobno najbogatsze miasto w Polsce a problemu toalet władze nie potrafią rozwiązać
Dzieci na mrozie jedzą pod McDonaldem... Siadają na pierwszy lepszy krawężnik...
Krajowa Mapa Zagrożeń Bezpieczeństwa - tam najlepiej zgłosić takie sytuacje. Jeden, drugi raz przyjedzie policja, wypisze ekstra 100 zł do piwa/wódki/wina pod chmurką to może amatorom picia w plenerze się odechce takich wykroczeń.
Pięknie Pan hejnał gra, komu to przeszkadza? Jakby lokal był otwarty to by grał do kotleta.
Może nie poczęstował czytelnika wodą ognistą to ze złości na iświnoujście xD
Dobry dyktando zrobił i do kościoła można iść
To już FRUGO nie można wypić w tym mieście? Ja p...e
A może Jemu po prostu znudziła się BEEMKA ?
To dobrze, że lokale są zamknięte bo to były jaskinie zbójców. Oby już się nie otworzyły.
To prawdziwa zmora wokół sklepów z alkoholem. Przy każdej Żabce takie widoki są codziennością. Najgorzej jednak jest w lasku przy ul. Gdynskiej i Grunwaldzkiej. Tam jaj tylko zrobi się cieplej zaczną się stałe biesiady. Latem okien nie można otworzyć w nocy, hałasy i bełkoty takich amatorów imprez na łonie natury to już plaga.
Hejnał o 12 czas zagrać...