Trzeba przyznać, że widoczne na zdjęciach sople stwarzają realne zagrożenie. Jeżeli komuś taki sopel spadnie na głowę, może dojść do tragedii.
fot. Czytelnik
Zima zaatakowała i widać to na każdym kroku. Jak się okazuje, nie tylko zaśnieżone drogi czy chodniki stwarzają niebezpieczeństwo. Śmiertelnie niebezpieczne może okazać się bliskie spotkanie ze zwisającymi z latarni ulicznych lodowymi soplami. Taki właśnie obrazek możemy zaobserwować przy ulicy Wojska Polskiego. Jak informują nas Czytelnicy zwisające nad ścieżką rowerową sople, mogą mieć nawet od 50 do 70 centymetrów długości! - Lepiej, żeby nikomu, kto stoi na parkingu nie spadły na głowę - opisuje Czytelnik.
Trzeba przyznać, że widoczne na zdjęciach sople stwarzają realne zagrożenie. Jeżeli komuś taki sopel spadnie na głowę, może dojść do tragedii.
fot. Czytelnik
źródło: www.iswinoujscie.pl
Samo spadnie bez paniki
Takie same wiszą na starej kamienicy na boh. września naprzeciwko biedronki. Nie wiadomo czy patrzeć pod nogi czy w górę.. Wygląda na to, że odpowiedzialni widzieli do tej pory zimę tylko w tv..
jak ktos jest inteligenty to nie wejdzie pod latarnie i nie nadstawi lba aby sople mu spadly. Mniej inteligentni zrobia to i wtedy mowi sie glupiego nie szkoda
Zabójcze sople a ja myślałem że są tylko zabójcze koperty. ...
taki czytelnik to skarb, dziękujemy
Miasto kompletnie sobie nie radzi...
Miałem tam jechać i zastanawiałem się, czy popuścić trochę powietrza z dętek, gdyż wtedy rower ma lepszą przyczepność, ale widzę dzięki temu artykułowi, że muszę zadbać o co innego, odkurzyć kask rowerowy, niestety z otworami na wentylację, więc sopel może się wbić w otwór, ale ma mniejsze szanse niż przy głowie bez kasku. Albo włożyć na kask czapkę, wtedy jej sprężystość odbije sopel jak piłkę, choć człek może wtedy wyglądać jak Obcy - z wielką głową.