Ktoś zostawił w chodniku otwartą studzienkę. Uważajcie!!!
fot. Czytelnik
Otwarta studzienka telekomunikacyjna na chodniku przy wejściu do Stop Shopu od ulicy Kołłątaja. Uważajcie!!!!
Ktoś zostawił w chodniku otwartą studzienkę. Uważajcie!!!
fot. Czytelnik
źródło: www.iswinoujscie.pl
23:37:18] • [IP: 185.153.35.***] Nic nie rozumiesz. Jeśli będziesz czekać na" sprawiedliwość", na reakcję władz w tej sprawie lub właściciela studzienki, to efektem może być kalectwo przechodnia. W TAKIEJ SYTUACJI samemu się robi wszystko, od razu, by usunąć pułapkę, chyba że nie jest się w stanie - ale jeśli nie jest się w stanie zamknąć studzienki, to wsadza się (jak niżej, o 16:49, pisałem) jakąś dechę czy gałąź będące znakami ostrzegawczymi. Oczywiście wcześniej robi się zdjęcie, dokumentację - potem jednak się działa. Nie możemy być podglądaczami życia, trzeba włączyć się w życie i je chronić. Na ul.Ludzi Morza kiedyś kradziono żeliwne kratki na skraju jezdni - gdy to zobaczyłem, zadzwoniłem do odpowiednich służb, a potem ustawiłem płytkę betonową pionowo, by każdy kierowca ją widział, bo wjechanie kołem w taką dziurę mogło oznaczać urwanie koła i wypadek.
TO TEN CIEŃ O TUSKA NA ZDJĘCIU TO ZROBIŁ? TO TERAZ W ODWECIE UCHWALA HARACZ NA MEDIA.
To pojedź i zamknij jeden z drugim. Po drodze jeszcze odsnież, posprzątaj, opróżnij kosze i napraw co trzeba, żeby tylko urzedasy się nie napracowały. Medal użytecznego idioty czeka.
Otwarta a nie uszkodzona - trzeba było ją zamknać, trwa to mniej niż wyciągnięcie z kieszeni smartfona i zrobienie zdjeć.
Przechodziliśmy dziś tamtędy i było ok.Jakiś debil to zrobił.Może, by zrobić sygnalizacyjne zdjęcia?
Zakrycie tej dziury zajeloby mniej czasu niz robienie zdjec i szukanie sensacji. Ale co poradzic, kiedys spoleczenstwo sobie pomagalo, dzisjaj jak ktos potrzebuje pomocy to po pierwsze trzeba wyciagnac telefon i robic zdjecia, potem je opublikowac
Ukarać natychmiast tych co zostawili niezabezpieczone miesiące pracy, dobrze że nic się nie stało. Ktoś zlecił te prace więc łatwo będzie sprawdzić kto się tym zajmował. Chciałbym się dowiedzieć co na to nasi rządzący.
Barany! Jak można takie coś zostawić po robocie? Jak wpadnie żona kierownika tej ekipy to może się pamiętają. Póki co, na moich oczach, o mało nie wpadła tam starsza pani. Tego co mówił jej mąż nie będę pisał bo i tak wykropkujecie. ps. brawo redakcja. Trzeba na takie sprawy błyskawicznie reagować!
Zalać toto betonem i po kłopocie.
I co jeszcze ? Zepsute - NAPRAW ! Ślisko - posyp piachem ! Brudno w mieście - posprzątaj ! . ..nie ma parkingów - zbuduj sam !
Ktoś tunel kopie do sklepów, żeby je obrobić, a wy wszystko spierdolił.cie
Trza było od razu wzywać służby zanim stanie się tragedia.
i co nie ma wlasciciela co to za nieroby, a jak wpadnie dziecko
A gdzie był wtedy Trzaskowski?
Ta klapa waży jakieś dobre 40kg. Lepiej samemu się za to nie brać bo można tylko przepukliny załapać.
Jak widać pajac potrafi tylko robić zdjęcie. Ciężko było podkasać rękawy i zamknąć dostęp?
To pulapka na dziki
gorąca linia na Nowogrodzką doznała przeciążenia
O, cień czytelnika znany
Dobrze wiemy że fotograf chciał pokazać dziurę ale w portkach
Kiedy wreszcie kierownictwo CH Uznam naprawi windę osobową dp przychodni lekarskiej na 2 piętrze? Winda nieczynna jest już ponad miesiąc.
Pracownik bezmyślnie pewnie wlazł.
Tylko dodam do mojego postu: tu nic się nie zarwało, Czytelnik powinien sam zamknąć tę studzienkę.
To powracająca zmora w naszym mieście, a objawia się np.jako zarwanie się betonowej pokrywy studzienki telekomunikacyjnej. Potrafi tak trwać kilka dni. Najlepszym antidotum wobec powolności służb i bezwładnośc prawa jest WSADZENIE W DZIURĘ GAŁĘZI - tylko że czasem trudno ją znależć. W ten sposób ktoś kiedyś mnie ustrzegł przed połamaniem koła, gdy jechałem rowerem ścieżką rowerową wzdłuż Fińskiej. Na tym zakręcie na tyłach poczty zobaczyłem nagle pionowo osadzony kij, zdziwiło mnie to, jeszcze nie rozumiałem sytuacji, bo z nawet z odległości 10 m nie widzi się takiej dziury, ale już pokierowałem rowerem w bok - patrzę: dziura o rozmiarach ok.25 cm na 40 cm, zarwała się studzienka telekomunikacyjna. Ktoś zrobił coś niezwykle ważnego, oznakował to miejsce, dziwnie, ale skutecznie. A potem mimo mojego telefonu na Policję dziura nadal stanowiła zagrożenie - ale oznaczone kijem!- i dopiero trzeciego dnia ją zlikwidowano.
Czy przy Enei ktoś w ogóle jest odpowiedzialny za odśnieżanie? Bo przejść nie można
Ta niezabezpieczona dziura czeka, aby poinformować o niej sekretariat Prezydenta miasta Świnoujście. Tylko on może wpłynąć na właściela tej dziury, aby ten bardzo niebezpieczny otwór w chodniku został zabezpieczony. Przecież Prezydent miasta Świnoujście nie chciałby, aby rodzina zmarłego z powodu niezabezpieczonej dziury skarżyła miasto Świnoujście o odszkodowanie i inne zadośćuczynienia finansowe.
leża 2 plyty mozna zamknac pewnie zrobili zdiecie i poszli publikowac :D :D :D
To przykryj a nie kręcisz aferę
Chodzi o to żeby śnieg wpadł do środka.W tym miejscu nie trzeba się męczyć z odsniezaniem.
A może to telefon alarmowy ?
Niezła pułapka.
TO TA DZIURA BUDŻETOWA?