A co z ptakami, nie mają co jeść wszystko zasypane, wróble kosy, i inne są bez pożywienia, może urząd i Animals też o nich pomyślą dlaczego koty mają przydział żarcia a ptaki nie, przecierz są to stworzenia też wolno żyjące, nie widać karmników a ptaki tracą życie z zimna i glodu

Czas w końcu wyciąć pazernego Gumola z Betoniarą, za niszczenie naszej przyrody.

21:38:44] • [IP: 88.218.255.*** Nie, to było coś z bardzo krótką sierścią, podobne do psa, jasne, dziwaczne, podlej wyglądało niż pies, jakby po napromieniowaniu atomowym.

Miasto powinno w koncu pomysliec o tych zwierzetach, zrobic rezetwat, punkty dokarmiania. Panie Zmurkiewicz, prosze pokazac na co Pana stac i ze ma Pan dobre serce!!

19:31 nie wiem, gdzie te rzekomo powycinane lasy" w okół" miasta (wokół), stale widzę je niepowycinane. A co to jest" RYwiera"?

Co do pierwszego komentarza. Chodzi zapewne o jenota :)

Ta pani to chyba nie ma co robić zwierzeta głodne lasu już swojego nie maja nic dziwnego ze wychodzą

A była to kiedyś taka ładna zielona wyspa a teraz beton. Wszędzie beton i jeszcze więcej betonu

Co tacy zdziwieni że zwierzęta po mieście chodzą? Jak coraz mniej terenów leśnych to gdzie mają chodzić ?

Dziki, lisy? A dlaczego mieszkańcy Świnoujścia tak się dziwią? Hoteli się zachciało?" Rywiery Północy"? Powycinane lasy w okół miasta, bo deweloperce, mało, mało. Te zwierzęta zyły obok nas od zawsze w okól naszego misata, ale było dużo lasów, roległy park, one tam zyły, żerowały. Niejednokrotnie sarna czy dzik przemknęła przez park miejski, powedrowała na mocno zalesiony pas nadmorskii tak było. Człowiek przez swą chciwość wyciął tereny zielone a zwierzęta zostały pozbawione swojej przestrzeni życiowe i zerowisk. To nie wina zwierząt że błąkają się po ulicach miasta. To wina mieszkańców że dano przyzwolenie na dewastację naturalnego środowiska.A teraz zdziwienie? Ekolodzy, demonstrować, krzyczeć że wszezie wycinka drzew jak tralala, gdzie jesteście, ekolodzy, szanowani obywatele miasta, no gdzie jesteście?

Z takiego samego mam czapkę

Pan Andrzej Nowaczyk, zgadzam się z Panem całkowicie. Wiem gdzie można spotkać inne lisy ale nie napiszę aby jakiś pacan nie zrobił im krzywdy. Pozdrawiam.

Poznaję, ten lis mieszkal w ogrodzie Parzyszka do czasu wykarczowania pod budowę.

Nazywam się Andrzej Nowaczyk mieszkam na Matejki 39 Świnoujście. Jak komuś liski przeszkadzają to niech się przedstawi. Lisek nikogo nie zaczepia tylko sobie szuka jedzenia, a tobie obżarciuchu to przeszkadza. Lisek ma święte prawo poszukiwać pożywienia. Nie ma komputera by odpisać tobie drzuchaczu od komputera.

16:58:48 - To powiedz, to żydom, którzy swoją złość i nieudolność wylewają na Polaków.

Ale dlaczego" częściej"? Na jakich statystykach się opieracie? Lisy od zawsze krążyły wokół siedzib ludzkich, z tym że są sprytne i potrafią się dobrze ukrywać...

Powinno być karalne !! Ubliżanie drugiej osobie czy innej parti, jesteśmy wszyscy braćmi i się szanujmy. Pozdrawiam

Sami się nażarliście dupy grzejecie w chatach, a nie pomyśleliście o zwierzętach. Jest bardzo zimno i zwierzęta szukają jedzenia.

Szkoda że chupacabra się nie pojawia.

Nawet mały lis sra na wielki PiS

Lepiej popatrzeć na gębę lisa jak mordę z pisa

jak im las wycięli, nauczyli że dokarmiają jak potrzeby nie ma to się dziwicie, dobrze że łosi tutaj nie ma bo by też spacerowały po mieście

To lis z PiSu zagląda kto jaka telewizję ogląda i donosi kaczorowi

Chodzi lisek koło drogi...

To lis który od kilku lat mieszka na Stadionie. Jest niegroźny

Jaki podobny do Tuska !

REKSIO NA WYCHODNYM NA SRANIE.

No i nie zapominajmy o wałęsających się kundlach

Koło mnie. Znam tego lisa, to porządny Katolik i Chrześcijanin w jednym.

bardzo ładny lis. Szkoda, że nikt w mieście nie hoduje kur, miałby co jeść.

Ależ to nie nowina, widziałem dziki, lisy, kunę i coś, czego nazwa mi się zatarła, może ktoś pomoże: otóż gdy c hyba we wrześniu jechałem rowerem ulicą Kosciuszki i zbliżałem się do dawnej rzeźni, dziś zespołu sklepów, na ulicy ujrzałem coś dziwnego, podobnego do psa, ale od razu widać było różnicę, a sierść to-to miało barwy kości, białawej. Usłyszałem, że mężczyzna jadący rowerem z chyba żoną mówi o tym ze znawstwem i pewnością siebie, więc zapytałem go o zwierzę, wtedy wypowiedział jego nazwę, też że stale widzi się tu tego zwierzaka. No zapomniałem nazwę, ale wcześniej jej nie słyszałem, więc moje zdziwienie było duże. Może ktoś coś wie?