Sam przejazd (plus powrót) do Evy kosztuje co najmniej 7-8 zł (nawet benzyna w prywatnym aucie to koszt za tę liczbę km chyba ok.7 zł), więc nam pozostaje Cinema w Corso, jeśli ruszy, ale znam pewne osoby, które nie pójdą do kina, bo istnieje ryzyko zarażenia. Ktoś ostrożny godzi się na ryzyko pójścia do sklepu, bo jeść trzeba, do kościoła, bo życie wieczne jest najważniejsze, ale już oglądanie iluzji w filmie nie zasługuje na ryzyko, no chyba że byłby to film z wielkiej klasyki kina, np.Bergmana, Felliniego, Wajdy, Zanussiego, Kieślowskiego, Tarkowskiego...

Z kinem juz powoli sie robi tak jak za dawnych czasów video, dvd, blurey nawet się nie przyjął, teraz internet netfliks rządzi.

Oj jeździło się do tego kina jak w Świnoujściu polikwidowano wszystkie kina.

Super wiadomość, chociaż jedno kino na wyspach wraca :)))

Zwijać ten interes czym predzej, świat sie zmienil i juz nigdy nie bedzie taki sam