iswinoujscie.pl • Poniedziałek [25.01.2021, 10:24:58] • Świnoujście
Sektor stoczniowy cierpi na brak wykwalifikowanych kadr
fot. Organizator
Przedsiębiorców reprezentujących zachodniopomorski sektor stoczniowy poproszono o podzielenie się swoimi przewidywaniami dotyczącymi przyszłości sektora w perspektywie najbliższych 5 lat (do 2024 roku).
Zachodniopomorskie Obserwatorium Rynku Pracy, działające przy Wojewódzkim Urzędzie Pracy, przeprowadziło rok temu badanie potrzeb i problemów zachodniopomorskich pracodawców reprezentujących sektor stoczniowy.
Przedsiębiorcy reprezentujący zachodniopomorski sektor stoczniowy zostali poproszeni o podzielenie się swoimi przewidywaniami dotyczącymi przyszłości sektora w perspektywie najbliższych 5 lat (do 2024 roku). W opinii wyraźnej większości badanych sytuacja sektora nie zmieni się – piszą autorzy raportu z badania. - Wśród respondentów, którzy przewidywali zmianę dominowały przewidywania optymistyczne, tj. wskazujące na poprawę sytuacji. Najwyższy odsetek respondentów przewidujących „poprawę sytuacji sektora" zaobserwowano wśród przedstawicieli przedsiębiorstw zatrudniających od 10 do 49 pracowników.
fot. Organizator
Jednym z najważniejszych obszarów badawczych dotyczących aktywności przedsiębiorstw są bariery w prowadzeniu działalności gospodarczej - czytamy dalej w raporcie. - W ramach cyklicznego badania koniunktury gospodarczej przeprowadzanego przez Główny Urząd Statystyczny, polscy przedsiębiorcy pytani są o bariery związane z prowadzeniem ich działalności biznesowej.
fot. Organizator
Spośród wymienianych w raportach GUS sekcji, dla analiz dotyczących sektora stoczniowego najistotniejsza jest sekcja „przetwórstwo przemysłowe". W październiku 2019, reprezentujący ją w badaniu GUS przedsiębiorcy jako najważniejszą barierę w prowadzeniu działalności gospodarczej wymieniali „koszty zatrudnienia" - 61% respondentów. Na drugim miejscu znalazły się „wysokie obciążenia na rzecz budżetu" (44%), a na trzecim „niedobór wykwalifikowanych pracowników" (40,4%). Warto dodać, że koszty zatrudnienia stanowią najważniejszą barierę dla przedsiębiorców sekcji „przetwórstwo przemysłowe" niezmiennie od 2013 roku - czytamy dalej w opracowaniu.
fot. Organizator
Podobnie jak w przypadku wymienionej w raporcie GUS sekcji „przetwórstwa przemysłowego", przedstawiciele zachodniopomorskiego sektora stoczniowego jako przeszkody w prowadzeniu działalności gospodarczej wskazują w pierwszej kolejności deficyt pracowników (bariera kadrowa) oraz wysokie koszty związane z zatrudnieniem (bariera kosztowa).
Jednym ze sposobów radzenia sobie z deficytem pracowników na rynku pracy jest pozyskiwanie ich z zagranicy - piszą autorzy raportu. - Potwierdzają to m.in. statystyki Zakładu Ubezpieczeń Społecznych. Na koniec listopada 2019 roku w rejestrach ZUS znajdowało się 29 597 ubezpieczonych z województwa zachodniopomorskiego nie posiadających polskiego obywatelstwa, których zgłosili płatnicy składek.
fot. Organizator
Największy odsetek stanowili cudzoziemcy zatrudnieni w przetwórstwie przemysłowym (21,1%). Spośród badanych przedsiębiorców sektora stoczniowego cudzoziemców zatrudniało 13% . Spośród nich 74% miało zamiar czynić to nadal w ciągu najbliższych 12 miesięcy. Z kolei spośród niezatrudniających obcokrajowców, miało zamiar to uczynić tylko 4%. Plany takie dotyczyły przede wszystkim przedsiębiorstw liczących co najmniej 50 zatrudnionych.
Zachodniopomorski sektor stoczniowy jest na drugim miejscu w Polsce – po województwie pomorskim – pod względem liczby podmiotów gospodarki narodowej oraz wielkości zatrudnienia.
Źródło: WUP
Cierpi na brak? Trzy miesiące temu Zaremba (PiS) wywalił 200 stoczniowców na bruk!
Towarzysze fachowcy, jeden lepszy od drugiego. Paszli won
Ludzie, którzy celów nie mają pracują dla ludzi, którzy je mają.
Posiedzenie rzadu w Berlinie.Minister gospodarki omawia sytuacje.Za 5 lat bedziemy mieli w kraju samych absolwentow studiow wyzszych, ktorzy czekaja 3 miesiace na 70 letniego hydraulika.Nic dodac, nic ujac.Kazda wladza doprowadzila do podobnego stanu u nas.Juz kilka lat przychodzi ten sam hydraulik i zawsze to samo mowi, panie nikt nie chce przyjsc na przyuczenie zawodu.Chociaz jak sie czyta wpisy, to sami nieprzecietni fachowcy.Jeszcze jedno--pare lat temu, przychodzi kadet(3 rok Akademi Morskiej) wiedze o zyciu mial zerowa, obsluga pralki to kosmos, najlepiej wychodzilo mu klikanie na komorce.Mysle, ze dom taz jest winien, no a w dalszej kolejnosci Tusk
Już za chwile nie będzie fachowca w szkołach czy to na kursach zawodowych aby przekazał fachową wiedzę z dziedziny stoczniowej, od teorii technologicznej do praktyki zawodowej. Szkoda, ale mamy taki nieudaczny rząd.
Widac jak Donald ogarnal przemysl stoczniowy. W Gdańsku widać jest lepiej i sie polepsza, zachodnie pomorze co roku plecy. To było ukartowane. A może ludzie z pomorskiego prywatnie robią i się da.
debilny naród który zamyka swoje karmicielki tzn zaklady przemysłowe, humanista kraju takiego jak polska nie utrzyma.
15:47:01] • [IP: 176.221.113.** Masz dużo czasu na emeryturze to zostań Naczelnym Komisarzem od deweloperów. Niech się boją.
Pasożyty stoczni Gryfia i zbrodniczy zarząd z Zarembą oraz SS80 grabią Świnoujście doszczętnie bo ten komunistyczny Szczeciński zakład niczego nie miał co teraz będą pokazywać jaki to sprzęt posiadają z kradzieży wszyscy oni powinni gnić w kiciu za te działania i za takie faszystowskie postąpienie z załogą tak słabiutki prezesom i sprzedawczyki związkowe szuje wiem co piszę bo to nad doświadczyło proszę jak SS80 gryfioskie ujeżdża sobie służbowymi samochodami na co pozwala prezesina
Kiedyś była stocznia im. Lenina. Sama nazwa dawała duże możliwości. Może tajemnica powodzenia tkwi w nazwie stoczni? Przecież nikomu nie przyszłoby do głowy likwidowanie stoczni o dobrej nazwie.
platfusy sprzedaly stocznie, a wy nie klamcie, zobaczcie kiedy to sie zaczelo, a teraz platforma pada na ryjka ale kasiore za przekręty wzieli a ile pomordowali ludzi niewygodnych to glowa boli
Wszystko przez zachwianie rynku przez mafie deweloperskie. Ceny nieruchomości poszły kilka razy w górę więc wszystko inne też musi iść w górę. Pracownik chce więcej zarobić aby spłacić kredyt, ktoś inny podnosi ceny usług, bo musi wynająć drogi lokal pod działalność. Miejmy nadzieję, że te mafie zostaną rozbite i wszystko wróci do normy. W Świnoujściu zaczęło się od budowy PLATANA. Potem już było coraz gorzej.
propaganda pisowska juz weszła do mediow, a stocznie w swionoujsciu kto zamknął? po chamsku i prostacku a ludziom ktorzy zdrowie i serce oddali kopa w dupe i nawe dziekuje nie bylo, tylko z gornikami sie jeszcze jako tako liczycie
A gdzie mamy przemysł stoczniowy, tylko w Szczecinie, a tam jest najlepszy fachowiec, niejaki obywatel Zaręba, i to wystarczy.
noi? co to daje jak juz nie ma przemyslu stoczniowego, zostala stocznia złodziei w szczecinie
przetrwają jedynie stocznie prywatne widząc co kolejne rządy wyprawiają z państwowymi zakładami pracy, wszystko tylko w imię tego aby kontynuować wspólną walkę z dużymi grupami zawodowymi, rozwalili hutników, rozwalają stoczniowców i próbują ciągle rozwalić górników.. Jeżeli ktoś krzyczy, że będzie odbudowywał przemysł stoczniowy i zaczyna od obsadzania na stoniwiskach nieudaczników życiowych i partyjnych zamiast fachowców to wszystko będzie ruiną.. gdzie otwieranie kierunków w szkołach, chociażby w szkole morskiej, jaką wiedzą młodzieży jest? jedyna szansa na przetrwanie zawodów było obecnie przyjęcie chętnych ludzi do pracy którzy uczyli się teiri i praktyki jednoczenie od starszych pracowników na bieżąco.. nie oszukujmy się inny model szkolenia nie istnieje a człowiek i jego wiedza/umiejętności to 80% sukcesu firmy
Tusk albo działacz PO powinni wiedzieć gdzie są wykwalifikowani stoczniowcy, to spece od likwidacji stoczni i przekwalifikowaniu stoczniowców na fryzjerów psów
LUDZIE Z KWALIFIKACJAMI PRACUJA W ZACHODNICH STOCZNIACH TRZEBA BYLO ICH SZANOWAĆ !
Było przed laty technikum Meczaniczne i Zasadnicza Szkoła Zawodowa Morskiej Stoczni Remontowej w Świnoujściu. Komu to przeszkadzało?
Jestem wykwalifikowanym stoczniowcem z dużymi (wieloma) uprawnieniami. Czy mam dojeżdżać do pracy czy przeprowadzić się do Szczecina aby tam popracować dwa lata (bo tyle czasu daję do upadłości Gryfii) i potem znowu przeprowadzać się np do Gdańska aby być świadkiem upadłości kolejnej stoczni? MSR dała możliwości podwyższania kwalifikacji i tu powinno się wykorzystać posiadany potencjał fachowców. Wolę się przekwalifikować niż jeździć za ciężką pracą, coraz mniej płatną po całej Polsce lub wyjechać do Niemiec, do stoczni bo tam doceniają wykwalifikowanych stoczniowców. Podsumiwanie: W ten sposób rozwala się polską gospodarkę.
Ponad 20 lat temu" inteligentni inaczej " zaczęli likwidować szkoły zawodowe i technika, głosząc, że będą kształcić tylko markietingowców , politologów, socjologów i innych nie wytwórczych obywateli. Teraz mamy tego efekty. Dlaczegoś biednyś, boś głupiś, dlaczegoś głupiś, boś bez rozumu itd. Ostatnio tego typu typy , zlikwidowali najlepszą naszą stocznię i nowoczesny majątek ruchomy, wypracowany przez stoczniowców ze Świnoujścia, wywożą pośpiesznie do bankruta z floating gardensu stettin. Gdzie jest Państwo ?? Czyżbyśmy już przygotowywali się do następnych rozbiorów, skoro tak bardzo nie potrafimy się rządzić i szanować dorobek ludzi, którzy tak ciężko na niego pracowali ??
Przyczyna braku wykwalifikowanych kadr jest bardzo prosta. Po pierwsze musimy podziękować rudemu za zniszczenie polskich stoczni, po drugie to zarobki. Zarówno w sektorze stoczniowym jak i morskim, różnica w stosunku do firm z po za polski, jest kolosalna. Na tym samym stanowisku w innych firmach zarabia się minimum trzykrotnie więcej. Więc nie ma co tu płakać, tylko panowie armatorzy i właściciele stoczni, chcąc ściągnąć fachowców w różnych dziedzinach, pomyślcie o podniesieniu zarobków, inaczej będziecie zdani na tanią siłę roboczą ze wschodu. Jeżeli myślicie, że z Ukrainy, Białorusi, czy Rosji przyjdą do was fachowcy, to mylicie się. Oni już dawno znaleźli pracę w firmach zachodniej Europy, a nawet za oceanem.
Wykwalifikowany pracownik tzn suwnicowy elektromechanik spawacz itp to minimum 20zl netto na gidzine i to w regionach biedniejszych niz nasz.Mechatronicy elektrycy ze stazem czy tokarze za te 20zl nie przyjda.Wiem cos o tym bo pracuje w utrzymaniu ruchu od20 lat i od 5-6 lat stawkirosna jak ciasto na drozdzach.Pracujac ok 220 godzin w miesiacu zarabiam ponad 6 tys netto a czas pracy 6-14.Ilosc nadgodzin nielimitowana gdyz nie ma ludzi.A teraz cofnijciesie w czasie i zobaczcid kto likwidowal szkoly zawodowe technika i zawodowki.Nie potrzeba zagranicy...wystarczy dobry fach i przemysl w miescie zeby zyc na dobrym poziomie oracujac 8 godz dziennie z dwiema trzema sobotami.A u nas tylko hotele bary i jadalnie z wyplata 2500.Tyle w temacie.
Czyli chcieliby taniego, wykwalifikowanego przez kogoś innego! pracownika, najlepiej na tzw. śmieciową umowę. I zaskoczenie, że stoczniowcy pracują w DE czy w Norwegii. Mój kolega pracował w polskich stoczniach 5 lat, mówił że to co się dzieje to się w pale nie mieści, jeśli chodzi o BHP czy traktowanie młodych, niedoświadczonych pracowników.
Jaki sektor stoczniowy??, rząd a raczej nierząd PiS postarał się o likwidację tej gałęzi gospodarki w naszym regionie, po co stoczniowcy jak stoczni nie ma??
Przeciez tylu zwolnili ze stoczni to jak to?