10 stycznia po godzinie 20.00 na ulicy Moniuszki koło sklepu Żabka zatrzymała się karetka pogotowia. Wezwanie mówiło o bezdomnym, który źle się czuł. Ratownicy medyczni nie uzyskali od niego zgody na przeprowadzenie badań, mężczyzna chciał tylko, by zawieźli go do ogrzewalni.
- Zgłoszenie dotyczyło bezdomnego mężczyzny, który przebywał przy sklepie i miał się źle czuć. W chwili przybycia na miejsce zespołu ratownictwa medycznego pacjent był przytomny, nie wyraził zgody na wykonanie badań, oczekiwał od zespołu ratownictwa medycznego transportu do ogrzewalni. Mężczyzna pozostał na miejscu zdarzenia w obecności funkcjonariuszy policji- informuje Paulina Targaszewska rzecznik prasowy WSPR w Szczecinie.
Jak informuje rzecznik pogotowia ratunkowego na miejsce przyjechała policja i w jej towarzystwie pozostał bezdomny.
Nie mogliśmy zatem nie zapytać policjantów, jak według nich wyglądało to zdarzenie.
Sierż. Kamil Zwierzchowski z KMP w Świnoujściu poinformował nas, że w dniu 10 stycznia 2021 roku, około godziny 20:15, Oficer Dyżurny z Komendy Miejskiej Policji w Świnoujściu otrzymał zgłoszenie dotyczące nietrzeźwego mężczyzny leżącego na chodniku przy ulicy Moniuszki. Na miejsce zadysponowani zostali policjanci z Referatu Patrolowo-Interwencyjnego oraz Zespół Ratownictwa Medycznego. - Po wykonaniu czynności medycznych przez ratowników, funkcjonariusze policji przetransportowali 66-latka do ogrzewalni dla osób bezdomnych - mówi Zwierzchowski i dodaje, że jeżeli zauważymy osobę narażoną na wychłodzenie, podejdźmy i zapytajmy, czy potrzebuje ona pomocy, a następnie, jeżeli osoba wymaga pomocy, zadzwońmy na telefon alarmowy 112.
- Telefon odbierze operator Centrum Powiadamiania Ratunkowego, który po krótkim wywiadzie zadysponuje na miejsce odpowiednie służby. Czasami zaledwie jeden telefon może uratować ludzkie życie - podsumowuje.
Jak mi 3 tygodnie temu wypadł wieczorem dysk i zwijałem się z bólu na podłodze, to żona musiała 2 razy dzwonić i dyspozytor łaskawie po godzinie karetkę przysłał. A do pana menela, proszę bardzo. Może Pana podwieźć, a może jeszcze po mózgotrzepa skoczyć. Kiedyś to ich Policja brała na Karsiborską na ścieżkę zdrowia, pałą 2 razy przez grzbiet i z buta do miasta.
Zabrać cham trzeba było na promenadę i 30 pał na plecy to by się zaraz rozgrzał
A Streetworker co robi się pytam?
Do zawału serca dość często przyjeżdża straż. A tu proszę
Aby to pierwszy raz...
Że też akurat do lumpa zawsze przyjeżdża karetka. Ja kto kurwa możliwe. A do zawałowca straż pożarna
Wesole Swinoujscie, jeden siedzi u sasiada drugi nie lubi spacerowac woli jezdzic.
I takie zachowanie powoduje, że niechętnie się pomaga - a może pomoc była by potrzebna ?
Z buta niech zapierdal... Tak jest codziennie policja wozi ich non stop dzien w dzien i nie tylko w zimie bo zimno
cackajcie sie dalej w koncu nas utrzymuja tac pijacy wieksz czesc budzetu pochodzi ze sprzedazy wina typu balagan tuje sie tym polakow od pokolen i co roku nowe ofiary a koszty spoleczne ponosisz ty podatniku i NIC Z TYM NIE ROBISZ
LEWACKIE prawo jest łaskawe i wybitnie empatyczne dla WSZELKICH PATOLI !! Ta ZARAZA jak pasożyt za nasze pieniadze zyje, niszczy+ dewastuje + brudzi gdzie się da i ze swoim SMRODEM obnosi sie ostentacyjnie...TFU na nich.. Tfu
Dyspozytor nieco nawalił. Do bezdomnego można było od razu wezwać policję i dopiero potem ewentualnie pogotowie ratunkowe.
gdyby to nie był menel to jaką kare by poniósł to po pierwsze a po drugie przez taki telefon mogł nie uratować a kogoś zabić być moze w tym czasie ktos umierajacy nie dostałby karetki na czas bo lumpa trzeba wozić