Noc z 31 grudnia na 1 stycznia to dla policji, straży pożarnej i medyków bardzo intensywny czas. W ubiegłym roku, w samej Warszawie, z 46 pożarów, aż 33 spowodowane były przez materiały pirotechniczne. Również szpitalne oddziały ratunkowe miały ręce pełne roboty - oparzenia, rany szarpane, urazy mechaniczne, amputacje urazowe, tymczasowe bądź trwałe uszkodzenia wzroku lub słuchu. Jaki scenariusz czeka nas w tym roku?
Zacznijmy od tego, że kluczową kwestią jest ścisłe i bezwzględne stosowanie się do instrukcji obsługi artykułów pirotechnicznych oraz - co najważniejsze - niedopuszczenie do ich użycia i odpalania przez dzieci. Nawet, jeśli przestrzegamy wszystkich zasad bezpieczeństwa, pamiętajmy, że mimo wszystko zawsze istnieje ryzyko niekontrolowanego wybuchu. Dowiedz się, jak reagować w takich sytuacjach.
Oparzenia
Należą do najczęstszych obrażeń na skutek wybuchu materiału pirotechnicznego. W tym przypadku jest to uszkodzenie skóry lub głębiej umiejscowionych tkanek i narządów na skutek działania ciepła. Oparzenia spowodowane petardami dotyczą zwykle twarzy, kończyn lub klatki piersiowej. Lek. Mariusz Pacałowski, Dyrektor Merytoryczny Akademii Ratownictwa LUX MED, wyjaśnia schemat postępowania w sytuacji, gdy jesteśmy świadkami takiego wypadku.
Jeśli podczas wybuchu zapaliło się ubranie poszkodowanego, należy je jak najszybciej ugasić. W tym celu można użyć koca, polać materiał zimną wodą, a nawet przewrócić poszkodowanego na ziemię i turlać. Ważne - nie gasimy ubrań gaśnicą! Następnie upewniamy się, że miejsce jest już bezpieczne i że nie grozi nam żadne niebezpieczeństwo. Osobę poszkodowaną izolujemy od miejsca, w którym nastąpił wybuch. Nie wiemy przecież, czy uszkodzone fajerwerki lub petardy nie wybuchną ponownie. Pamiętamy jednocześnie o zachowaniu środków ochrony w kontekście COVID-19, czyli: zakładamy maseczkę lub przyłbicę oraz rękawiczki. Tak zabezpieczeni, przystępujemy do oceny obrażeń. Jeśli wydają się lekkie, oparzony obszar chłodzimy zimną, ale nie lodowatą wodą. Jeżeli natomiast petarda np. wybuchła w dłoniach, mamy do czynienia z silnym oparzeniem i obrażeniami mechanicznymi - taką ranę należy wówczas zabezpieczyć jałową gazą. W sytuacji rozległych, poważnych obrażeń, nie polewamy uszkodzonych miejsc wodą. Pamiętajmy o tym, że jeśli ubranie przywarło i przykleiło się do ciała poszkodowanego, pod żadnym pozorem nie odrywamy go od rany, ponieważ może to spowodować jeszcze bardziej rozległe uszkodzenia w obrębie poparzonego obszaru. Upewnijmy się dodatkowo, że usunęliśmy z nadgarstków i palców dłoni wszelką biżuterię: pierścionki, bransoletki czy zegarki. Gdy pojawi się obrzęk tkanek, zadziałają one jak opaska uciskowa i mogą spowodować martwicę palca. Oparzone miejsca chłodzimy zimną (ale nie lodowatą!) wodą przez około 10 minut. Poszkodowanemu nie należy podawać nic doustnie (jedzenie, picie, środki przeciwbólowe). Jeśli oparzenia są rozległe, nie zostawiamy go samego do przyjazdu służb ratunkowych.
Co zrobić, gdy petarda spowodowała uraz mechaniczny?
Rany szarpane i amputacje urazowe
W wyniku uszkodzonych fajerwerków czy nieumiejętnego używania materiałów pirotechnicznych, może dojść do niebezpiecznych urazów w postaci ran szarpanych lub amputacji urazowych. Jak należy postępować w takiej sytuacji?
Jeżeli petarda naderwała lub urwała palec lub całą dłoń, niezwłocznie należy zadzwonić pod numer 999 lub 112 i wezwać Zespół Ratownictwa Medycznego. Amputowaną część ciała zabezpieczamy jałową gazą lub czystą ściereczką i umieszczamy ją w foliowym woreczku, który umieszczamy w drugim foliowym worku zawierającym wodę z lodem (nie sam lód). Uszkodzoną część ciała poszkodowanego należy unieść powyżej jego serca i próbować zahamować krwotok, zabezpieczając ją kilkoma warstwami jałowej gazy. Na zwykłą ranę szarpaną i intensywnie krwawiącą stosujemy opatrunek uciskowy, natomiast w przypadku amputacji kończyn na poziomach wyższych niż palec (dłoń, przedramię, ramię, stopa, podudzie, udo) zakładamy opaskę uciskową w przypadku utrzymującego się krwotoku pomimo zastosowania opatrunku uciskowego. . Ważne, aby zapamiętać godzinę założenia opaski i podać ją później ratownikom medycznym. Jeżeli wybuch spowodował oparzenie oczu, niezwłocznie należy przepłukiwać je fizjologicznym roztworem NaCl a w razie jego braku czystą zimną wodą. W obu tych przypadkach kluczowe znaczenie ma szybkie udzielenie fachowej pomocy lekarskiej. - mówi lek. Mariusz Pacałowski, Dyrektor Merytoryczny Akademii Ratownictwa LUX MED.
Aby sylwestrowa noc nie zakończyła się wizytą na SOR-ze, zadbajmy o bezpieczeństwo własne i innych. Planując pokaz fajerwerków, przed ich zakupem upewnijmy się, że opakowanie jest nienaruszone i nie nosi śladów uszkodzeń mechanicznych. Sprawdźmy ponadto, czy posiadają one wszelkie niezbędne atesty, wskazanie producenta oraz instrukcję w języku polskim. Petardy kupujmy zawsze od sprawdzonych i zaufanych sprzedawców. Pamiętajmy także o tym, że w Polsce obowiązuje bezwzględny zakaz sprzedaży materiałów pirotechnicznych dzieciom i młodzieży poniżej 18. roku życia. Zgodnie z prawem, fajerwerki i petardy mogą być odpalane wyłącznie przez osoby dorosłe.
Monika Gajo
Senior Account Executive
Pojeby maja okazje teroryzowac mieszkancow..Ku uciesze prezidenta ktory na to pozwala.
Kiedyś, może będą" ciche" fajerwerki ;)
Gość • Środa [30.12.2020, 18:55:00] • [IP: 37.30.49.***]No...ty jesteś superyntelygentny inaczej...Jak napisałem kto chce niech sobie ra w roku postrzela skoro go to bawi, sam tego nie robię bo mam na co kasę wydawać ale...niemam prawa nikomu zabraniać i krytykować jego form zabawy i życia w przeciwieństwie do takich jak ty, wszechmądrych.
FAJERWERKI W SAM RAZ DLA PIS. WYSTARCZY PRZYWIĄZAĆ PETARDĘ DO WACKA I ODPALIĆ -OBRZEZANIE PEWNE.
17:20 ja nie mam piesków i kotków, więc wystarczy jak się powstrzymasz dla LUDZI, którzy chcą mieć spokój i w inny sposób świętują Nowy Rok. Najlepiej po prostu wyjedź poza miasto i sobie tam strzelaj do woli. Prostaczkowie ROZWYDRZENIE biorą za świetną zabawę. Tak jak upijanie się, czyli wejście w iluzję, że się jest odważnym i dowcipnym, to zabawa prostaków.
Zawsze szokuje mnie jak dużo osób jest tak głupich by strzelać petardami w sylwestra, szczególnie tymi hukowymi. Ludzie chyba zapominają, ze łokciem się nie podetrą.
W takiej sytuacji jaka panuje, obostrzenia i zakazy, powinien być absolutny zakaz strzelania. Jak zwykle nie dopracowano tematu do końca.
Codziennie musimy znosić te wasze pieski i inne kotki..Raz w roku dajcie na luz i niech sobie postrzelają na nowy rok.
Tylko zwierzęta straszycie tymi petardami, fajerwerki powinny być zakazane !
14:34:23] • [IP: 176.221.123.**] Druga odpowiedź to tylko cytat z artykułu:" (...) coraz więcej miast włącza się w akcję #NieStrzelam...(...) Niestety - petardy bez odpowiednich atestów i oznaczeń klasy bezpieczeństwa, w połączeniu z alkoholem i brawurą, to bardzo ryzykowna kombinacja (...)"
14:34 •176.221.123.**] Różne blokady już są, to znaczy progi, zwężenia, bo nastąpił dysonans - rozwój technologiczny wyprzedził rozwój duchowy i mentalny, ci, którzy jeżdżą samochodami coraz częściej mają mentalność dziecka i są sprzężeni z emocjami, poczuciem frustracji, niepowodzeniami albo odwrotnie, z emocjonalnymi wzlotami, co prosto przekłada się na styl jazdy, auta stają się śmiertelną bronią. Alkohol to prawdziwa broń masowego rażenia. Przed 3 godzinami rozmawiałem z osobą szczególnie przejętą masową łatwą dostępnością alkoholu, osoba ta zaangażowana jest w akcje AA, opisywała mi sytuację tych ludzi - masowa dostępność alkoholu jest potrzaskiem dla dotkniętych chorobą alkoholową (mamy ich aż 1 mln - dorosłych! To ok.1/25 ludzi pracujących, a pijaków bez tej choroby jest może kolejny 1 mln jeśli nie więcej). Okazji do chlania jest mnóstwo, np.impreza..." niemożliwe, by bawić się bez upicia się". Czytałem przewodnik po Słowacji, napisano tam, że Słowacy dziwią się, że Polacy" muszą się upić" by pić
przeciez nie wolno wychodzic z domu.
UDZIELI CI POMOCY TAKI Z KORONA WIRUSEM I DOBIJE.
12:38:45] • [IP: 88.218.255.**] Wcześniej niż później ktoś ci odda.
14:08:05] • [IP: 164.127.208.**] A jeszcze automatyczne blokady uniemożliwiające jazdę samochodem z prędkością większą niż 50km/godz., a jeszcze jedno miejsce do sprzedaży alkoholu na platformie 3 mile od wybrzeża tylko dla klientów mogących dotrzeć wpław, no i nieszczęśliwcy niezadowoleni z władzy po 1.000, 00 zł mandatu z zamianą na 10 batów.
petardy są już niemodne, teraz to nawet wstyd kupować i strzelać.
Społeczniaki do kościoła albo przed TV robta co chceta a nie to co w TV powiedzą
Żyjemy w świecie, w którym co prawda dominują opresyjne normy UE, jak odstający od rzeczywistości zakaz palenia na terenie zakładu (łamany regularnie i wszędzie, przynajmniej jeśli chodzi o teren pod budynkami - np.pod szpitalem palą pielęgniarki), ale w tej kwestii, aktualnej tylko przez dwa dni w roku można by PODZIAŁAĆ ZAKAZEM. Proponuję zakazać używania petard i rakiet fajerwerkowych na terenie miasta - POZA wyznaczonymi miejscami. Takim miejscem w Świnoujściu byłaby np.plaża pół kilometra na wschód od portu LNG albo falochron wschodni, środkowy lub jakiś teren blisko Warszowa, ale z dala od domów. Wszelkie używanie fajerwerków w innym miejscu by było surowo karane, np.1000-złotowym mandatem. Sprzedaż fajerwerków mogłaby być rozpoczynana np.na 3 dni przed 1 stycznia, likwidowana 2 stycznia. W ten sposób mielibyśmy spokój dla zwierząt, dzieci, osób starszych i chorych. Organizowano by tylko pokaz MIEJSKI, ale byłby bardzo efektowny, może zasilany zbiórkami publicznymi - byłby artystyczny...
Mieszkaniec • Środa [30.12.2020, 10:19:16] • [IP: 188.146.165.***] A pytanie mam. Ile ludzi w tym roku wyjdzie o północy strzelać? Bo raczej niewiele przez te rządowe obostrzenia. Nie maja prawa nikomu zabronic wychodzenia z domu.Jesli bedzie wieksze zgromadzenie moga sie czepic milicjanci ale nic wiecej.
wszelkie fajerwerki itp powinny być dozwolone jedynie dla firm specjalizujących sie w tym. dawno powinna byc zakazana sprzedaż tego gowna zwyklym ludziom
Najwyższy czas zakończyć z hukiem petard, czas pomyśleć o zwierzętach jaki stres przechodzą.Powinien być zakaz sprzedawania.
Niech się debile petardziarrze wykończą sami, po co im takie infromacje?Nie udzielać pomocy takim bo to wywalanie pieniędzy w błoto.
Nie pamiętam daty tego ekscesu, ale było to, jak tylko pojawiły się w sprzedaży te petardy. Lata 90. Durny goooowniarz wrzucił petarde w trakcie mszy na Boże Narodzenie do kruchty kościoła Gwiazdy Morza na Piastowskiej. Petarda wpadla do wozka dzieciecego. Dzięki odważnej reakcji wiernych nie doszło do tragicznych skutków u niemowlęcia. Może ktoś pamięta dokładną datę ?
Tyle się mówi o zakazie petard ze względu na zwierzęta tylko nie w Swinoujsciu
Jak czytam te kometarze to odrazu mam ochote komus w rylo dac!