- Nazywam się Aleksandra, mam 20 lat. Jeżdżę regularnie na rolkach. Nasza Promenada zdrowia jest do tego celu idealna, ale tylko do czasu. Po godzinie 16 jest już ciemno, a na całej długości trasy rolkowy/rowerowej świeci się 5 lamp zlokalizowanych na jednym końcu drogi. W obecnych czasach gdy zamknięte są siłownie, ludzie uprawiają sporty outdoorowe, jak właśnie rolki, wrotki, rowery. Płyty z których ułożona jest trasa nie są już w najlepszym stanie i przy takiej ciemności jaka panuje bardzo łatwo o wypadek. Nie rozumiem po co była ta inwestycja skoro ludzie nie są w stanie z niej korzystać w bezpieczny sposób? Promenada Zdrowia tylko sezonowo? Tylko dla turystów?
Czytelniczka popieram.
Bo to jest dla TURYSTÓW nie dla mieszkańców turysta zostawi pieniądze, , , ,
Co tam maja robić jest pandemia i siedzieć w domu
A co oni tam k robią?! Jest grudzień!! Pandemia. Żywej dusz na promenadzie, bylem dzis o 17. Jednemu rolkarzowi ciemno?! Jest taki wynalazek jak latarka. Polecam
Ciemności są od dawna, strach wyjść nawet na spacer. Może ktoś się tym zajmie wreszcie. Wstyd, turystów niema to już bryndza.
w sniegu niech jezdza
[IP: 164.127.158.***] niech zgadnę. Jesteś moher pisowiec któremu nic nie pasuje? precz z wami komusze złogi.
I bardzo dobrze. Są tam potrzebni jak rybie ręcznik. Tak samo jak w każdym innym miejscu.
mam przekaz dla rowerzystów, rolkarzy i wrotkarzy: #wypierdalać z promenady
a co w sezonie letnim jest jasno
to nie jest dla ludzi tylko na pokaz zeby w sprawozdaniach wygladalo i medale byly a kon jaki jest kazdy widzi
Rowerzyści, w tej sprawie pisać bezPOśrednio do Biedronia
trzeba poczekać na kolejną ekspertyzę. Za marne 100.000 UM znajdzie przyczynę.
Hm, może to jest sposób...? Na rolkarzy, wrotkarzy bezprawnie jeżdżących po ścieżkach rowerowych...? Swoją drogą wyklinam tych rowerzystów, którzy ujeżdżają pasy dla pieszych i chodniki, no, chyba że nie ma pieszych na nich i są warunki do ustępującej pieszym jazdy. Piszę tu o - trudne to do uwierzenia - niby skromnej ulicy Grottgera: kiedyś zobaczyłem tam gnające samochody i panią trwożliwie jadącą po chodniku na rzadziej uczęszczanej półn.-wschod. stronie ulicy. Naprawdę, tam bywa bardzo niebezpiecznie, nie korzystam z chodnika, ale ludzie nieoswojeni z ruchem drogowym mogą tam ulec panice i stracić życie - ulica i nieobecność policji skłania głupców za kierownicami do rajdów.
Dokładnie, a mieszkańcy gnić w domach i zbierać kasę na podatki i podyżki, bo w tym mieście jak nie ma turystów i zagraniczniaków, to ścieżki rowerowe zasypane liśćmi, zegar wodny zdemontowany, tężnia zamknięta, światła na promenadach nie włączają, ogólnie szaro buro i ponuro ale najważniejsze, że ciągle gdzieś wygrywamy i zajmujemy pierwsze miejsce, król jest nagi!