Nasz fotoreporter odwiedził Ośrodek Rehabilitacji w Warnowie. Pokaże nam fragment losów tamtejszych dzikich zwierząt. Informacji udzielił Piotr Barański, a po ośrodku oprowadziła jego żona Bożena.
fot. Andrzej Ryfczyński
Ten świetnie położony Ośrodek Rehabilitacji dla Dzikich Zwierząt jest pełen różnych zwierzaków.
Nasz fotoreporter odwiedził Ośrodek Rehabilitacji w Warnowie. Pokaże nam fragment losów tamtejszych dzikich zwierząt. Informacji udzielił Piotr Barański, a po ośrodku oprowadziła jego żona Bożena.
fot. Andrzej Ryfczyński
- Wiele ptaków i zwierząt jeszcze jesienią udało nam wypuścić do naturalnego środowiska- mówi pan Piotr - Jednak pozostały jeszcze takie, które czasowo lub dożywotnio nie poradzą sobie w naturalnym środowisku. Dla przykładu orzeł bielik przebywa u nas już od 1 października i może być nawet do roku. Był znaleziony pomiędzy Mokrzycą a Kodrąbkiem. Wyglądał jak straszydło. Wychudzony, bez piór, ledwo chodził po poboczach dróg i zbierał co się da. Był skrajnie wygłodzony. Pióra bielików rosną długo i wykształcają się nawet do kilku lat. Prawdopodobnie jako młody osobnik słabo latał i niedożywiony popadał w coraz większy głód i tym samym nastąpiło powolne niszczenie młodego organizmu. Teraz z każdym dniem widać poprawę. Pióra wolno odrastają. Jest coraz bardziej waleczny, coraz bardziej silny.
fot. Andrzej Ryfczyński
- Wiele ptaków i zwierząt jeszcze jesienią udało nam wypuścić do naturalnego środowiska- mówi pan Piotr - Jednak pozostały jeszcze takie, które czasowo lub dożywotnio nie poradzą sobie w naturalnym środowisku. Dla przykładu orzeł bielik przebywa u nas już od 1 października i może być nawet do roku. Był znaleziony pomiędzy Mokrzycą a Kodrąbkiem. Wyglądał jak straszydło. Wychudzony, bez piór, ledwo chodził po poboczach dróg i zbierał co się da. Był skrajnie wygłodzony. Pióra bielików rosną długo i wykształcają się nawet do kilku lat. Prawdopodobnie jako młody osobnik słabo latał i niedożywiony popadał w coraz większy głód i tym samym nastąpiło powolne niszczenie młodego organizmu. Teraz z każdym dniem widać poprawę. Pióra wolno odrastają. Jest coraz bardziej waleczny, coraz bardziej silny.
fot. Andrzej Ryfczyński
Ale jest też wspaniała wiadomość o sarnie wyciągniętej z wody koło MSR w piątek rano - mówi pan Piotr- Po przewiezieniu sarny do naszego ośrodka po krótkiej obserwacji wypuściliśmy ją do pobliskiego lasu.
fot. Straż Pożarna
Duże brawa dla strażaków, ponieważ sarna mocno się wyziębiła i dostała paraliżu mięśni. Decydowały minuty. Fachowe zabezpieczenie przed dalszym wychłodzeniem uratowało jej życie.
fot. Andrzej Ryfczyński
Andrzej Ryfczyński
źródło: www.ikamien.pl
Coś pięknego. Cudowni ludzie, z chęcią wpłacę jakieś pieniążki na ten Ośrodek. Dziękuję Państwu!
Cudowni ludzie [robią] dużo dobrego.Zasługują na duży szacunek a szczególnie Pan Piotr.
Pan Piotr i Jego żona Bożenka to wspaniali ludzie. Pomagają naszym młodszym braciom w potrzebie. Dziękujemy!
Najbardziej straszna jest sowa.Jak się robi ciemno tp tylko straszy.Ciagle huczy :hu, hu ha, idzie zima zła, hu hu ha.
Warto ponowić tutaj prośbę Gościa iświnoujście w komentarzu do Wydarzenia" Rozwój? Jakim kosztem?" [12.08.2019, 21:10:20]" ...Może ktoś to skomentuje. Dotyczy portu kontenerowego: „Położenie portu w rejonie węzłowym ponadregionalnych powiązań ekologicznych tworzy silne bariery ekologiczne blokujące swobodną migrację organizmów (zwłaszcza fauny naziemnej) i wymianę populacji.” Zapis z PROGNOZA ODDZIAŁYWANIA NA ŚRODOWISKO USTALEŃ PROJEKTU PLANU ZAGOSPODAROWANIA PRZESTRZENNEGO MORSKICH WÓD WEWNĘTRZNYCH PORT MORSKI W ŚWINOUJŚCIU Szczecin, czerwiec 2019 r..."