Niedawno informowaliśmy mieszkańców o ekspertyzie za 36.900 zł, która została podpisana z firmą KOMPEX z Koszalina na wykonanie ekspertyzy technicznej konstrukcji stalowej zacieniaczy, rngów świetlnych oraz zegara wodnego (łącznie 40 obiektów) wraz z przeprowadzeniem badań kontrolnych jakości wykonanego zabezpieczenia antykorozyjnego oraz oceny zgodności uzyskanych wyników badań i pomiarów z wymaganiami umowy, projektu i specyfikacji technicznych dla sięgaczy na zadaniu "Kurort Nadmorski Świnoujście".

Teraz okazuje się, że miasto zleciło wykonanie kolejnej ekspertyzy, tym razem za kwotę 67.650 zł.! Znowu firma KOMPLEX z Koszalina będzie badała tym razem wykonanie elementów drogowych i wbudowanych materiałów oraz oceny zgodności uzyskanych wyników badań i pomiarów z wymaganiami umowy, projektu i specyfikacji technicznych dla sięgaczy na zadaniu "Kurort Nadmorski Świnoujście".

Mieszkańcy od początku realizacji tej inwestycji alarmowali, że fuszerka goni tam fuszerkę. Jednak nikomu z urzędu miasta nie przyszło do głowy zwiększyć nadzór nad tą inwestycją. Gdzie są odpowiedzialni za to urzędnicy i firma NBQ, która formalnie realizowała nadzór na przebiegiem inwestycji?

Z informacji uzyskanej od rzecznika prezydenta miasta J.Jaza wynika, że cyt: "podczas odbioru końcowego komisja stwierdziła występowanie usterek uniemożliwiających bezpieczne użytkowanie wykonanych elementów nawierzchni drogowych oraz dokonanie bezusterkowego odbioru końcowego przedmiotu umowy. Wykonany przedmiot umowy nie spełniał warunków postawionych przez Gminę w SIWZ oraz dokumentacji projektowej. W związku z rozbieżnymi stanowiskami Zamawiającego i Wykonawcy co do podłoża usterek i brak zainteresowania Wykonawcy do usuwania usterek / wymiany elementów, które Zamawiający wskazał jako niezgodne i niespełniające założeń specyfikacji oraz projektu konieczne stało się zlecenie ekspertyzy. Ustawa finansów publicznych zgodnie z zasadą efektywności obliguje Gminę do wydatkowania środków publicznych w sposób pozwalający uzyskanie jak najkorzystniejszego efektu (realizacji przedmiotu umowy) za możliwie najniższą cenę. Dodatkowo, zgodnie z zapisami kodeksu cywilnego, żeby pociągnąć Wykonawcę do odpowiedzialności musimy przedstawić dowody wskazujące jego uchybienia przy realizacji zamówienia, gdyż ciężar dowodu spoczywa na tym, kto z danej czynności wywodzi skutki prawne".

Skandal - to mało powiedziane. Mamy wydane kolejne 100.000 zł. z budżetu miasta na inwestycje, żeby stwierdzić, że wykonano bubel wszechczasów. Jak widać wykonawca nie poczuwa się do odpowiedzialności. Miasto też, mimo, że to rolą Inwestora jest dopilnowanie, aby wszystko zostało wykonane jak najlepiej. Może się więc okazać, że miasto czekają lata procesów.

źródło: www.iswinoujscie.pl