Stanisław Edward Czesław Bartkowiak urodził się 13 października 1938 roku w Poznaniu, jednak niemal całe swoje dorosłe życie związał ze Świnoujściem, walnie przyczyniając się do jego rozwoju, jako aktywny samorządowiec i przedstawiciel władz miasta - czytamy w uzasadnieniu projektu uchwały, którą mają podjąć na najbliższej sesji radni. - Jego działalność, zarówno w latach osiemdziesiątych i dziewięćdziesiątych poprzedniego stulecia, jak i obecnie, predysponuje go, by na trwałe zapisać się w pamięci mieszkańców miasta.
Siedmioletni okres nauki w szkole podstawowej rozpoczął kilka miesięcy po zakończeniu działań wojennych, we wrześniu 1945 roku. Przez cztery lata pobierał nauki w Liceum Ogólnokształcącym im. św. Jana Kantego, które ukończył w roku 1956. Następnym etapem w karierze naukowej były studia na Politechnice Poznańskiej na Wydziale Budownictwa Lądowego, gdzie uzyskał tytuł magistra inż. komunikacji w specjalności budowa dróg i lotnisk. 1 grudnia 1961 roku podjął pierwszą pracę w Poznańskim Przedsiębiorstwie Budownictwa Wodno – Inżynieryjnego jako inżynier stażysta oraz geodeta na budowach w Żaganiu (przy wznoszeniu zapory Gorzupia na rzece Bóbr), Nowej Soli (przy przebudowie slipów w Stoczni Rzecznej) oraz w Stargardzie Szczecińskim, przy modernizacji lotniska Kluczewo.
Rok 1962 były wyjątkowym momentem w życiu Stanisława Bartkowiaka – czytamy dalej. - To czas, kiedy ożenił się z Bożeną oraz oboje na stałe osiedli w Świnoujściu. Stało się to 18 czerwca 1962 roku. Wkrótce potem urodziła im się dwójka dzieci. Dziś Stanisław Bartkowiak ma troje wnuków, a obecnie oczekuje na urodziny prawnuka. Cały późniejszy okres w życiu zawodowym i prywatnym Stanisława Bartkowiaka związany jest ze Świnoujściem i Pomorzem Zachodnim. Od 1982 roku, za wyjątkiem czterech lat, pełnił także wiele kluczowych funkcji w lokalnym samorządzie. Przez dwie kadencje, od roku 1982 do 1990 był radnym Prezydium Miejskiej Rady Narodowej. Od roku 1990, przez siedem kadencji (za wyjątkiem lat 2006-2010) jest radnym Rady Miasta Świnoujście. W pierwszej kadencji Rady Miasta – w latach 1990-1994 sprawował funkcję Zastępcy Przewodniczącego Rady Miasta. Przez cztery lata 2002-2006, w IV kadencji Rady Miasta pełnił funkcję Przewodniczącego. Prawie w każdej kadencji służył swoim bogatym doświadczeniem jako przewodniczący komisji Rady Miasta.
Równocześnie - czytamy dalej w projekcie uchwały - przez ponad czterdzieści lat Stanisław Bartkowiak był aktywny zawodowo, pracują w Miejskim Przedsiębiorstwie Gospodarki Komunalnej, kierownik Wydziału Komunikacji w Prezydium Powiatowej Rady Narodowej oraz zastępca Naczelnika Miasta Świnoujście. Przyczyniał się również do rozwoju portowych inwestycji w Świnoujściu jako inżynier zatrudniony w Zarządzie Portu Szczecin-Świnoujście. Był również dyrektorem lokalnego oddziału „Eureka Invest”, głównym inżynierem „Odraportu”, a także dyrektorem Spółdzielni Mieszkaniowej „Słowianin”. Niezależnie od powyższych aktywności zawodowych, prowadził inwestycje mieszkaniowe w SM „Przymorze” w latach 1986-1991, a także prowadził Biuro Doradztwa Inwestycyjnego „Koncept” jako rzeczoznawca majątkowy.
Za swoje zasługi odznaczony został Gryfami Pomorskimi, Krzyżem Kawalerskim Orderu Odrodzenia Polski, a także Srebrnym Krzyżem Zasługi.
W projekcie uchwały, która trafi na czwartkową sesję, określono zasługi uzasadniające wyróżnienie kandydata:
- Stanisław Bartkowiak jest jednym z bardziej doświadczonych samorządowców w Świnoujściu, który walnie przyczynił się do rozwoju naszego miasta,
- jest inicjatorem i realizatorem budowy kilku dróg w Świnoujściu,
- brał udział w przygotowaniu i realizacji wielu istotnych dla miasta inwestycji, jak ujęcie wody „Wydrzany”, oczyszczalnia ścieków, systemy kanalizacji czy budownictwo mieszkaniowe.
sprawdzony towarzysz, cóż, takie miasto
przez te lata to cały czas się ślizgał...nauczył się ładnie gadać ale pod publikę...więc za co??
Żenada po prostu.No ale cóż my na to wpływu nie mamy.Niech żyje wiecznie aktywny pzpr w naszym mieście.
Zasług, nie znam...wiem, że jest bardzo sympatycznym, ciepłym człowiekiem.Nie leży przed telewizorem, jak większość osób w tym wieku.Dużo zdrowia życzę Panu Stanisławowi.
...KONIEC ŚWIATA...koniec. ..światat !!
Kilka razy rozmawiałam z panem Bartkowiakiem mając problemy z U.M.Zawsze wysłuchał, zawsze dowiedział się i udzielił odpowiedzi w moich wątpliwościach. Jest przyjaznym człowiekiem. Pozdrawiam pana – mieszkanaka Świnoujścia.
jeszcze sie taki nie urodzil, co by wszystkim dogodzil !! wiec po jaka cholere robicie te rozdawnictwo HO skoro to doprowadza to takich emocji, jedni chca do piekla a drudzy na pomniki !! uwazam ze glupi pomysl !! a obdarowywanym tym zaszczytem chyba za bardzo nie zalezy, no chyba ze chodzi tu o duze przywileje z tego tytulu !!
Zawód, dyrektor.
Urodził się wn1938 a szkole podstawową ukończył w 1945 to zaczął ja już w kołysce?
W zyciu powinnismy ponosic kondekwencje swoich wyborow. Pan Stanislaw w mlodoaci wybral poplecznictwo sowieckiej wladzy i byl czescia komunistycznego aparatu. Mozna bylo byc wiernym Polsce albo konformistycznie wyslugiwac sie komunie robiac kariere, bedac decydentem i zawsze rozdzielac xos tam przy korytku. Moza teraz umaczyc sie, ze wtedy innej Polski nie bylo i to byl jedyny wybor by byc aktywnym dla slolecznosci. Xatem nieorawda. Wolna Polska byla: dreczona w Solidarnosci, wypychana na emigracje albo tlamszona zlamanymi karierami. Tacy skromni ludzie wciaz zyja wsrod nas a niebten napasiony partyjny aparatczyk. Takichudzi dzis nam dahe sie do podziwoania. Tfu...!!
Dobry komuch w tamtych czasach więcej pomógł prostemu człowiekowi niż dzisiaj katolicki pisowiec. Dużo zdrowia Panie Stanisławie.
czerwona legitymacja promowała w awansach wielu mieszkanców miasta też mieli wyzsze wykształcenia i wiedzę nawet nie mogli otrzymać mieszkania bo nie należeli do słusznej wówczas partii jestem na nie
Jestem ciekawy jak zagłosuje PIS? Źeby nie było niespodzianki, bo utwierdzę się w przekonaniu, że komuna nigdy nie upadła w tym kraju.
Żaden z czerwoną legitymacją nie powinien być honorowym obywatelem.
Lenin wiecznie żywy ikona PZPRu aparatu ucisku
Wpis został usunięty ze względu na złamanie prawa lub regulaminu serwisu przez użytkownika/Admin
AL SIE PISIORY POPISALI NIC DLA MIASTA NIE ZROBILI ALE NAJWIECEJ MAJA DO GADANIA NIKT IM NIE DOGODZI LENIOM I MARUDEROM, WESCIE SIE DO ROBOTY POKAZCIE JAK WY BYSCIE COS ZROBILI DLA NASZEGO MIASTA A NIE MARUDZIC, LEN NIC NIE ROBI A NARZEKA.
8:46...106.*** Czy ty skończyłeś podstawówkę, bo nie umiesz czytać ze zrozumieniem? Napisano zupełnie coś innego.
Jakie miasto, tacy honorowi obywatele.
popieram" Żaden z czerwoną legitymacją nie powinien być honorowym obywatelem."i zero konkretow, a za to że zasiadal w radzie bral non stop kase...to gdzie te zaslugi?
Oczywiście że mu się należy. Przecież od pół wieku zawodowy dyrektor.
Popierał władzę ludową, zasiadał tu i ówdzie, zawsze z prądem, jak szumowiny... Nigdy nie było jego winy, choć były przyczyny, ale towarzyszy cała zgraja zawsze trzymała czerwoną rękę na pulsie. I tak wyszło, że zasłużonych cały szereg popierał się w sposób, jak polecił towarzysz Gierek... Inicjatywy? Wyciszyć morze, wstrzymać fale - wszystko dla innych, dla siebie wcale!
ZA PRZYZNANIE STANISŁAWOWI HONOROWEGO OBYWATELSTWA WYRAŻAM ZGODĘ ZASŁUŻONY.
no tak ale że przez wiele lat był znaczącym członkiem PZPR to jakoś się tym nie chwali, ciekawe dlaczego, na tej czerwonej wyspie to była elita
Honorowo zyl na koszt mieszkancow cale zycie wiec dajmy mu order.A potem placzmy ze 500plus to rozdawnictwo i lapoka heh.A i nie zapomnijmy dac mu nagrody za te wszystkie lata pobiwrania slusznej naleznosci.