Wybudowanie tego budynku było wielkim powodem do dumy prezydenta miasta, który tak je opisywał w jednej z lokalnych telewizji, nie omieszkując jak zwykle wyrazić złośliwości względem naszego portalu za to, że pilnujemy spraw mieszkańców i nie znosimy fuszerek opłacanych sowicie publicznymi pieniędzmi.

Przypomnijmy, że mieszkania te realizowane są przez miejską spółkę obecnie nazwaną TBS Lokum. Najemcy muszą wpłacić procentową partycypację kosztów z wartości całości mieszkania, kaucję oraz oczywiście wszystkie standardowe koszty czynszu i użytkowania. Stawki czynszów są wyższe niż w mieszkaniach komunalnych ale niższe niż na wolnym rynku.

Ci Mieszkańcy, którzy zdecydowali się na wejście w najem jednak alarmują, że mieszkania posiadają mnóstwo wad technicznych. Pękające rury, mokre ściany itd to tylko niektóre ze zgłaszanych problemów. Czyżby propagandowy sukces władz miasta, jak to troszczy się o mieszkania dla mieszkańców, ponownie miał okazać się wykonawczą fuszerką?

Poniżej fragment jednego z listów mieszkanki budynku ul. Steyera.
"Witam chciałam opisać swoją sytuację jakie otrzymałam mieszkanie z TBS LOKUM na Steyera .... Zaczynając od początku wyglądało to następująco:mieszkanie otrzymaliśmy w dniu 7 sierpnia z z mokra ściana i posadzką w jednym z pokoi, ale ta ściana wraz z posadzka w łazience była mokra już w kwietniu tego roku na co posiadamy zdjęcia. Z końcem mają początkiem czerwca dostarczaliśmy na mieszkanie własną kuchenkę z racji tego że mieszkanie wzięliśmy w deweloperskim stanie, w tym danym dniu w obecności wtedy aktualnej pani prezes oraz kierownika budowy i pani od odbiorów zwróciliśmy uwagę informując ich o tym że ściana jest mokra po czym pani prezes z ironią odpowiedziała że budowa nie jest jeszcze ukończona i że do czasu przekazania kluczy będzie wszystko w porządku. Niestety 7 sierpnia po odebraniu kluczy nic się nie zmieniło po naszych interwencjach do TBS LOKUM W KOŃCU we wrześniu skuli w pokoju część ściany i część posadzki do wyschnięcia było to między 10 a 18 września po tym okresie przyszła komisja paru osób między innymi kierownik od wykonawcy czyli p. Fogta i stwierdził że ściana wyschła i można betonować posadzkę i tynkować ścianę. 24 września skończyliśmy remont mieszkania i się wprowadziliśmy, parę dni później na ścianach na przedpokoju i w pokoju córki pojawiła się wilgoć na ścianach i do tej pory nic nie jest zrobione bo cały czas nie mogli stwierdzić przyczyny że doszło do skucia ściany na przedpokoju i w dalszym ciągu tak mieszkamy a pod posadzka jest pełno wody. I w takich warunkach mieszkamy do dnia dzisiejszego. Po za tym mieszkania mają wiele wad zaczynając od tego jak miesiąc temu pękła rura w garażu gdzie lokatorzy od niedzieli do poniedziałku byli bez ciepłej wody, a dnia 9. 11 znowu pękła kolejna rura gdzie zalało dosiada nad nami i nas do dziś kapię woda z sufitu w garażu na dodatek tego całe wejście do budynków jest rozwalane przez błąd wykonawcy co jest uciążliwe dla lokatorów a budynek został oddany 3 miesiące temu jest wiele do opowiedzenie co się na obu budynkach dzieje i jak są wykonane mieszkania tylko za dużo do opisania to trzeba by było się spotkać i opowiedzieć. Za takie pieniądze które wpłaciliśmy na partycypacje i kaucję oraz czynsze jakie są do płacenia to po prostu żart jak ludzie zostali potraktowani a to co się dzieje na naszym mieszkaniu to już brak słów nerwy stres. PS. Zapomniałam dopisać że dzisiaj na naszym mieszkaniu byli już nie wiem który raz z kolei 10.11 byli robili próby kanalizacyjne i stwierdzili że musi być pęknięta rura w łazience pod posadzką czy powiedzieli że poinformują panią Fogt o tym i że ona się do nas odezwie co dalej i z tego co usłyszałam dziś od prezesa TBS Lokum to na początku przyszłego tygodnia pani Fogt się z nami skontaktuje w celu ustalenia dalszych napraw a woda przez kolejny tydzień będzie się pod posadzki lała. Wyślę Panu zdjęcia od początku ścian do dnia dzisiejszego w kilku mejlach Pozdrawiam. K.Z"

Czy mieszkaniec wynajmujący mieszkanie od spółki miejskiej, która powinna zadbać o należyte wykonanie inwestycji, powinien oczekiwać, że będą to mieszkania na odpowiednim poziomie technicznym? Pytanie wydaje się być naiwne, bo okazuje się, że mieszkańców czekają nie lada kłopoty i dużo dodatkowych kosztów.

Może prezydent zrozumie, że radość była przedwczesna i obecnie zainteresuje się jak rozwiązać problem?

źródło: www.iswinoujscie.pl