Serca zabolą najbardziej gdy dotkną tych najbardziej tęskniących, po świeżym zupełnie rozstaniu. Pamiętajmy jednak; Ci co odeszli są w tym samym wymiarze co nasze myśli. W świecie niedotykalnym, a jednak prawdziwym! Zamek w tych omszałych drzwiach otwiera klucz refleksji. Takiego nie trzeba dorabiać. Ma go każdy z nas!
Zniczem postawionym dziś na mogile będzie każde nasze wspomnienie dziadku, babci, ojcu , matce, przyjacielu... Ogień nad grobem zabłyśnie gdy weźmiemy do ręki album ze starymi rodzinnymi zdjęciami, gdy z dna szuflady wyciągniemy list na pożółkłej już kartce… Wieczorem nad cmentarzem zapłonie łuna naszych tęsknot. Wystarczy przymrużyć oczy i powrócić w czas dzieciństwa gdy w pomarszczonych ramionach dziadka szukaliśmy schronienia, gdy mądre słowa babci pocieszały w strapieniu. Zaprośmy ich dziś do stołu przy rodzinnym obiedzie. Oni na to czekają bardziej niż na świąteczną wrzawę na cmentarnych alejkach!
Ciekaw jestem i czekam na informacje czy kurdupel poszedl" czytaj wjechal" na cmentarz. Jezeli tak bedzie to bedzie przegiecie. Wowczas wszyscy powinnismy ruszyc na cmentarze, co" on" z innej gliny?
Idźcie ludzie na cmentarz do swoich bliskich. nie słuchajcie tego matoła kłamczucha morawieckiego. Nie pozwólcie, żeby byle szabes goj, mówił Wam jak macie żyć. Byle śmieć zakazuje Wam świąt, a sami będą palić świeczki chanukowe.
Chodzimy często na cmentarz, jeżdzimy także w długie wolne na 1 listopada do innych miejscowości i tu nasi zmarli zostają sami. To nie pierwszy raz i nie ostatni. Teraz jest nakazowo, bo i cel jest wyższy. Dla mnie ważniejsze jest zdrowie!
Ubrać to można się. Buty się zakłada
To są święta kościelne więc skąd ten lament? Najbardziej płaczą ci, którzy przez ostatnie dni rzucali kamieniami w kościoły. Ciała waszych zmarłych nigdzie się nie wybierają możecie uczcić ich pamięć pojutrze i przez cały rok. A nie tylko jeden raz w roku po lansować się po cmentarzu.
Oj. Mochery co wy wyprawiacie , trzeba się cieszyć każdym dniem , życie jest krótkie, ale bardzo fajne.
10:25 • 83.23.96.** Jeśli pan naprawdę kocha swą żonę, to miłość ma to do siebie, że rozszerza się - w pierwszym rzędzie na dzieci, które pochodzą ze związku, następnie na rodzinę, krewnych, ale też na innych, nawet obcych, bo gdy widzimy dziecko, to lepiej je rozumiemy, gdyż MAMY dziecko, gdy widzimy staruszkę, lepiej rozumiemy ją, bo znamy teściowe i nasze matki oraz kochamy je. Wobec tego, zaprawieni miłością do żony (która to miłość uczy nas wyrzekać sie egoizmu), umiemy dostrzec coś poza swój interes - TE OBOSTRZENIA CZEMUŚ SŁUŻĄ, jeśli czegoś zakazują, to KOGOŚ CHRONIĄ, COŚ CHRONIĄ - INNE osoby, zwłaszcza starsze. Intencją rządu było głównie zapobiec kontaktom ludzi w środkach lokomocji w drodze na cmentarze lub do innych miast oraz spotkaniom rodzinnym- BY CHRONIĆ ŻYCIE. Jedno trafnie pan napisał: brama oddziela pana od MOGIŁY żony. - NIE OD ŻONY! ("Wierzę w świętych obcowanie", które odbywa sie poza fizycznymi barierami)
buty sie zaklada ale co tam piszta jak chceta
To prawdziwi katolicy świętują zawsze ten dzień, nabożnie biorąc udział w mszy świętej.A reszta lewaków, zagorzałych ateistów czyści i dekoruje groby tylko przed 1 listopada.Robią to też dla blichtru, szpanu i lansowania się.Widziałem jak wynajęty Ukrainiec mył grób w alei zasłużonych!oto jest pamięć i szacunek dla zmarłych...
Do IP.81, 4, 110 Twoja wymowa nienawiści, pokazuje twoją miłość do bliźniego. Wypowiadasz się jako katolik? To z ciebie taki katolik jak z koziej dupy trąba.Twoi rodzice jeżeli żyją to powinni się pod ziemię zapaść.Jeżeli nie żyją, to się w grobie przewracają.Wystarczy włączyć myślenie a wyłączyć tv, mizeroto
Do gościa z 10:41:01: Wyczuwa się w twoim komentarzu nutkę zazdrości, że nie możesz się już choć trochę połajdaczyć, bo nikt cię nie chce, a do skrobania została ci tylko łysiejąca łepetyna z mało imponującą zawartością
Smutne to że nie możemy iść zapalić znicza pomodlić lub podumać nad mogiłami naszych bliskich i znajomych Ale jutro też jest dzień pójdziemy jak będą otwarte Pamiętajmy o nich każdego dnia Ja zapale znicz z dala od domu bo tu cmentarze są otwarte ale wiele innych rzeczy jest zamknięte i jakoś zyjemy
Jeśli chodzi o protesty to akurat dziś w niedzielę okazuje się że ilość zakażeń spadła, czyli Bóg jest z nami-KOBIETAMI, a zamknięcie cmentarzy nie ma z nami nic wspólnego
NIE WIEM CZY TO JEST STARY FACET CZY MOHEREK WINE PRZYPISUJ STRAJKUJACYM KOBIETA ZE RZAD ZAMKNAL CMENTARZE, ZASTANOW SIE CO PISZESZ BO WYDAJE MI SIE ZE JESTES PORABANYM PISIOREM, ALE TO JUZ NIEDLUGO SIE SKONCZY RZAD UCIEKNIE KACZOR UCIEKNIE A MY ZOSTANIEMY Z REKA W NOCNIKU, BEZ GROSZA W BANKACH BEDZIE BIEDA,.
Butów się nie ubiera, bo i w co je ubrać ?? Kolejny" polonista".
"Aby być z. ..." pięknie napisany tekst pod zdjęciem.
Te znicze i kwiaty postawimy na grobach naszych bliskch we wtorek
Pora kupić choinkę, bo 23 grudnia Matousz znowu wygłosi" orędzie" do suwerena.
A w zeszłym roku pisali ze każdy z Nas wręcz powinien zapalić światełko i iść na cmentarz a już dziś nie trzeba to jest tak wiarygodne jak ten wirus!!
***** opozycję!!
Podziękować należy PO i protestom
Cmentarze zostały zamknięte przez ladacznice, które wylazły masowo na ulice i rozmnożyły celowo koronawirusa aby pozabijać starsze osoby. Zrobiły to wraz z wspierającymi je niemądrymi mężczyznami z nienawiści do kościoła katolickiego i do Jezusa Chrystusa. Teraz ludzie nie pójdą na groby bliskich, a sprzedawcy kwiatów i zniczy nie zarobią. Wszystko po to aby mogły się do woli łajdaczyć i skrobać.
ZAWSZE MOZNA ZAPALIC WIRTUALNEGO ZNICZA NA GROBONET.PL
Redaktorze, jaką traumę ma ktoś tu ponosić?! Trauma to trwałe duchowe czy psychiczne zranienie. Cmentarz jest dostępny cały rok, ciała leżą w ziemi, chyba w kręgu naszej duchowości i kultury nie utożsamiamy ciał (szczątków) ludzi zmarłych z ich osobami czy jak nazywają chrześcijanie duszami? Zatem chyba jasne jest, że ta istotna relacja między żywymi a zmarłymi przebiega poza miejscem pochòwku? Nawet jeśli ktoś wobec osobistego braku wiary uważa, że najważniejsza jest tu pamięć, to przecież PAMIĘTAĆ można poza cmentarzem, prawda? W domach powinny być zdjęcia, listy, rzeczy osobiste zmarłych, nawet dzieła ich życia, rzeczy wytworzone, dzieła dokonane przez nich, osoby powołane przez nich do życia. TAM chyba też można pamiętać? Widzimy tu pseudoreligijną gorliwość u osób, które, mam wrażenie, nie do końca rozumieją istotę tego święta Wszyst.Świętych (dnia zresztą radosnego acz nie wesołkowatego, jak satanistyczne Halloween) i Dnia Zadusznego.
Moja żona z którą przeżyłem 40 lat odeszła 10 miesięcy temu. 1 listopada 2020 roku jest pierwszym 1 listopada po jej śmierci i jest dniem w którym nie mogę być przy jej mogile bo mi to odebrano. Po śmierci żony było wiele pierwszych rzeczy Boże Narodzenie Nowy rok pierwszy dzień kobiet bez niej i dzień jej urodzin a także dzień naszej rocznicy ślubu to wszystko przeżyłem. Nie mogę z nikim zasiąść do rodzinnego obiadu chyba że zdalnie, dzieci mieszkają daleko. Jestem sam. Pomiędzy mną a żoną jest olbrzymia dzieląca nas odchłań którą kiedyś przekroczę. Dzisiaj pomiędzy mną a mogiłą mojej żony jest żelazna brama cmentarna pozamykana łańcuchem z kłódką której w dniu poświęconym czci zmarłych nie przekroczę bo mi tego zakazano przez polski rząd